Powstanie remake Fahrenheita 451

Być może już wkrótce fani sci-fi doczekają się remake'a klasycznej produkcji spod znaku filmowego science-fiction - Fahrenheit 451. Nakręcony w 1966 roku film oparty na prozie Raya Bradbury może stać się kolejnym projektem Franka Darabonta. Reżyser poważnie zastanawia się nad nakręceniem nowej, innej jednak od oryginału ekranizacji noweli Bradbury'ego, przyznając, że wersja sprzed 30 lat w jego opinii nie oddawała istotnych wątków zawartych w książce.

[more]Fahrenheit 451 opowiada o przyszłości, gdzie represyjny system władzy stara się wszelkimi sposobami eliminować zagrożenia dla jego funkcjonowania. W tej rzeczywistości zmieniają się znane obecnie role społeczne, a opowieść toczy się wokół losów strażaka, którego zadaniem jest palić książki zagrażające systemowi. Darbont przyznał, że książka Bradbury'ego zafascynowała go po pierwszej lekturze, gdy miał 9 lat. Reżyser ocenia szanse na powstanie filmu na 90 procent. Więcej na ten temat znajdziecie na SciFi Wire zaś o pierwszej wersji filmu przeczytacie na IMDB.com[/more]

Bo oryginalny film był bardziej czarną komedią czy komediodramatem niż SF, przynajmniej moim zdaniem. Sam pomysł strażaków jeżdzących na sygnale i podpalajacych książki, scena z Lindą 'grającą' w filmie czy rozmowy o palących i niepalących się domach. Zważywszy, że ta historia nie trzymała się kupy (ciekaw jestem w jaki sposób studenci Montaga robili notatki na zajęciach) chyba nie da się tego inaczej opowiedzieć.