Forum › Fandom › Sesje RPG, PBF i inne › Star Trek: PBF PL › PBF - Lagh D'meg
Na mostku IKC Go`TeR chorąży D`meg spokoju wysłuchuje młodego porucznika który odpowiedział na sygnał wywoławczy……- Nie ma za co poruczniku, w końcu jesteśmy sojusznikami. Zaraz sprawdzimy wasz ładunek …… taktyczny przeskanuj ocalałe frachtowce - polecił „kapitan" poczym kontynuował rozmowę - Jaki jest stan waszego okrętu i załogi ? Potrzebujecie pomocy technicznej lub medycznej ?Młody wojownik zakończył skan i przerywając rozmowę zameldował………- Dowódco ! Większość z ocalałych frachtowców została splądrowana, czujniki wykryły tylko ładunek przekaźników energii na frachtowcu który zdołaliśmy uratować. Pozostałe ładownie świecą pustką………..D`meg skinął głową i zwrócił się ponownie do porucznika na pokładzie Polarisa......- Niestety wasz konwój stracił praktycznie cały ładunek poruczniku. Co właściwie oprócz tych przekaźników jeśli można spytać przewoziły te frachtowce ?
- Cholera - zaklą porucznik - powiem panu co on przewoził bo jako starszy ranga oficer sojuszniczej floty będe miał dla pana rozkaz, ale to jest ścisle tajna informacja, nie mozemy dopuscic aby dowiedział się o tym rzad romulański, czy jakis inny, prosze odesłac ze swojego mostka oficerów których moze pan nei byc pewny.
Chorąży D`meg milczał przez chwilę, nie oswoił się jeszcze do końca z myślą iż według nowej wspólnej polityki Imperium i Federacji obie strony zobowiązały się do przestrzegania hierarchii dowodzenia. Jednak w tym momencie głowę zaprzątał mu inny dylemat. Obecna załoga IKC Go`TeR składała się praktycznie z samych kadetów ostatniego roku. Pomimo iż odbywali już drugą misję pod dowództwem D`mega młody chorąży nie znał ich na tylę aby mógł im w pełni ufać. Dowódca zmierzył każdego z kadetów surowym wzrokiem poczym rozkazał…………- Załoga opuścić mostek !- Ale dowódco może…….. – zaczął pierwszy- Milczeć wydałem rozkaz ! - odpowiedział twardo D`meg- luq ! - odpowiedzieli kadeci i pospiesznie opuścili swoje stanowiska nie chcąc narażać się na gniew dowódcyD`meg odczekał aż drzwi windy zamkną się za ostatnim kadetem poczym zwrócił się do porucznika….- Słucham poruczniku …………
załoga poslusznie opusciła mostek zostawiajc dowódce samego
- Nasz konój przewoził rdzeń mocy dla stacji Unity. To najnowcześnijszy i najnowszy rdzeń jakim dysponujemy, ma ponad kilometr wysokosci, klingoni go zbudowali a my dostosowalismy do federacyjnej technologji, kiedy bedzie gotowy dostarczy ogromne ilosci energji dla stacji. Tajemnica jest to zas dlatego ze według wczesnijszych zapewnień miał on byc na stacji dopiero za 3 tygodnie tak byłby za dwa dni. wybudowanie następnego potrwa z pół roku, dlatego konieczne jest aby odnalazł pan misjce gdzie piraci przewieźli ten rdzeń
- Rozumiem pańską sytuację poruczniuk, jednak jak pan widzi moja załoga składa się głównie z kadetów………niemniej zobaczę co uda mi się zdziałać………wykrycie tych piratów nie będzie proste i zapewne nie oddadzą tego rdzenia po dobroci……..może być ciekawie…….Dowódca milczał chwilę zastanawiając się nad następnym krokiem………..- Ma pan jakieś sugestie odnośnie tych piratów, może jakieś plotki……..wszystko może się przydać……….
- Mamy kierunek w którym sie udali, ale nie wiemy jak długo będą leciec. Ale nie oczekuje od pana ze odbije pan ten rdzeń. flota piracka była liczna, wiec nie miałby pan szans, nie pana zadaniem bedzie zlokalizować gdzie on jest i przekazac nam te informacje
- Dobrze, zamaskowany QuD powinien poradzić sobie z tą misją bez kłopotów. Proszę przesłać mi wszystkie dane jakie macie na temat tych piratów. Ruszymy ich tropem póki świeży………Powiadomię dowództwo o waszej sytuacji, chyba poradzicie sobie do czasu aż przybędzie pomoc, nie stanowicie już celu dla piratów więc powinniście być bezpieczni…………Pozostaje tylko życzyć powodzenia panu poruczniku……Kapitan chwilę myślał nad przydzieloną mu misją poczym włączył interkom i rozkazał……- Obsada mostka na stanowiska !
Oficerowie wrucili na mostek i zajeli swoje miejsca, przegladajac dane ale tez spogladajac pytajaco na kapitana. Oficer taktyczny przejrzał dane dotyczace floty która zaatakowali piraci, 3 krazowniki, 10 niszczycieli, 22 fregaty, nawet nikt nie przypuszczał ze dysponują az takdurzymi siłami
- Jakie rozkazy dowódco ? - spytał energicznie pierwszy„Kapitan” chwilę milczał jakby się zastanawiał nad czymś poczym spytał………- Taktyczny odebrałeś dane z Polarisa dotyczące pirackiej floty ?- Tak…….piracka flota składała się z 35 jednostek……..3 krążowników, 10 niszczycieli i 22 fregat… - Pokaźna flota……. Zwłaszcza jak na piratów - skomentował pierwszy- Tak pokaźna…… - D`meg zamilkł na chwilę, poczym włączył interkom……….......Załoga ! Tu mówi wasz dowódca…….wiem że ostatnia potyczka była dla wielu z was pierwszym chrzęstem bojowym, a zarazem sprawdzianem waszych umiejętności……z zadowoleniem stwierdzam iż wasza postawa i umiejętności są więcej niż dobre………gratuluje ! Niemniej nie czas teraz na świętowanie zwycięstwa……wasz plan szkolenia ulegnie pewnej modyfikacji, od teraz możecie się poczuć pełnowartościowymi oficerami wyruszającymi na misją ku chwale Imperium. Oczekuję iż zachowacie się jak na wojowników przystało i zrobicie wszystko aby nasza misja zakończyła się sukcesem niezależnie od ceny jaką przyjdzie nam zapłacić ……. meH wo` !! Chorąży D`meg wyłączył interkom………nie lubił przemów, jednak zaistniała sytuacja i tajemnica dotycząca misji wymagała podniesienia ducha wśród młodej załogi. Dowódca rozejrzał się po spokojnych twarzach zebranych na mostku wojowników………….poczym rozkazał……..- Sternik wprowadzić ostatni znany kurs pirackich okrętów ! Łączność powiadomić dowództwo KSO o sytuacji federacyjnej floty nich przyślą pomoc ! Taktyczny uruchomić maskowanie !- luq ! - krzyknęli potwierdzająco Klingoni i zaczęli wykonywać rozkazy dowódcyPo chwili kontury IKC Go`Ter zamigotały i rozmywając się znikneły pośród gwiazd. Klingońska fregata weszła w warp…………….
QuD zamigotał skaładają się na skrzydło i znikł w próźni. Nikt na jego pokładzie nie mugł słyszeć jak porucznik na pokładzie Polarisa wyszeptał "powodzenia toważysze...mam nadzieje ze sie jeszcze kiedyś spotkamy"
Drapieżny Ptak leciał wyznaczonym kursem już chwile. Oficer naukowa cały czas odbierała dane śladu jaki zostawiła piracka flota, jednak jak zauwazył dowódca załoga była lekko spieta i rozglądała się po sobie uwaznie. Wszyscy byli niezmiernie ciekawi jaki otrzymali rozkazy i nie mogli sie doczekac tego az sie dowiedzą.
Zamaskowany QuD podąża śladem pirackiej floty, na jego mostku dowódca w ciszy obmyśla plan działania. Za jego plecami młodzi wojownicy szeptają między sobą i spoglądają na siebie porozumiewawczo snując domysły na temat ich tajemniczej misji. Ciszę przerwał po chwili pierwszy….- Dowódco czy będziemy mieli ponownie szansą walczyć z tymi %$@# piratami ?Młody dowódca spojrzał na pełną zapału twarz pierwszego, spokojnie wstał z fotela, podszedł do głównego ekranu i odwrócił się do załogi……….- Widzę iż rozpiera was energia, to dobrze może się ona wam wkrótce przydać………wielu z was zastanawia się na czym polega nasza misja……… otóż łupem pirackiej floty padł pewien cenny ładunek z federacyjnego konwoju. Naszym zadaniem jest odnalezienie tego ładunku i powiadomienie dowództwa o miejscu jego przechowywania. Misja może wydawać się prosta jednak zapewniam was że nią nie jest……….na razie powinno to wam wystarczyć, jeśli zajdzie taka potrzeba poznacie pozostałe szczegóły misji………a teraz skupcie się na swoich zadaniach i nie marnujcie czasu na domysły………..D`meg popatrzył jeszcze chwilę na młodych kadetów poczym rozkazał…………….- Pierwszy przejmij mostek, zawiadom mnie jeśli coś się zmieni …………Kapitan wszedł do pomieszczenia usytuowanego obok mostka i zasiadł za biurkiem, włączył konsolę i zaczął przeglądać dane dotyczące pirackiego ataku………………
Według danych o ataku piraci ukrywali się w pasie asteroid niedaleko mijsca gdzie znalazłeś fregaty atakujace ostatni frachtowiec. Osłone konwoju stanoiwł oprucz tamtego Polarisa jeden constelation oraz 2 Excelsiory, ale zostały zniszczone. Po przebiciu zniektórych transportowców przetransportowali cały sprzet z innych go poprostu wycieli fazerami. Po załadowaniu sprzetu na swoje okrety weszli w Warp i uciekli
Jakiś czas potem Go'TeR wyszedł w układzie z zielonym słońcem. koło drugiej planety w układzie dało sie wykryc cała piracka flote, oprucz tego na planecie dało się wykryć jakies zabudowania umiszczone głęboko w drzungli, oraz pole tłumiace w jego najblizszej okolicy, uniemozliwjace przesłanie sie czy skanowanie kompleksu.
Siedząc w swojej kajucie dowódca IKC Go`TeR przeglądał dane z ataku piratów gdy nagle usłyszał głos pierwszego przez interkom……………- Dowódco zbliżamy się do układu planetarnego, czujniki wykryły duże zgrupowanie okrętów !- Wyjść z warp, ½ impulsowej - rozkazał D`meg odkładając pad i udając się w kierunku mostka……….Zamaskowany QuD wyskoczył z warp i niepostrzeżenie zaczął wkraczać do układu z zieloną gwiazdą………………- Raport ! - zażądał D`meg zajmując swoje miejsce na mostku……..- Czujniki wykryły duże zgrupowanie okrętów w pobliżu drugiej planety układu……..planeta jest gęsto zalesiona…….wykrywam konstrukcje otoczone polem tłumiącym…… - zameldował taktycznyDowódca milczał przez chwilę poczym rozkazał……………- Łączność ! Wysłać wiadomość do dowództwa KSO………IKC Go`TeR melduje wykrycie pirackiej bazy i flotyllę wrogich okrętów. Skradziony ładunek prawdopodobnie ukryty jest na planecie. Spróbujemy ustalić jego dokładną lokalizację… dołanczam do przekazu współrzędne wrogiej bazy….. Chorąży D`meg out……….- Wiadomość wysłana - zameldowała klingonka- Sternik 1/3 impulsowej……….. zbliż nas do pirackiej floty zobaczymy czy zdążyli już wszystko rozładować……… taktyczny skanery pełna moc………- luq - potwierdzili kadeciQuD powoli w cieniu gwiazd zaczął się zbliżać do pirackiej floty………………
Skany wykazują iż okręty pirackie przesłaly juz wszystko gdzieśm najpewniej do bazy, teraz zas ich okrety maja uzpełniane zapasy i przeprawodzane naprawy.
Pierwszy oficer zauwaza iz powinniscie zaweiadomoc równeiz dowódźtwo GF
Zamaskowany QuD zbliża się niepostrzeżenie do pirackiej floty………- Dowódco……ładownie wszystkich statków są puste, musieli przesłać już ładunek na planetę- Niedobrze………. Sternik wejść na orbitę, taktyczny przygotuj grupę desantową schodzimy na planetę - rozkazał D`meg- luq !.......dowódco czy nie powinniśmy zawiadomić także Gwiezdnej Floty o naszym odkryciu ? - spytał niepewnie pierwszyDowódca milczał chwilę zastanawiając się………….- Tak masz rację…………łączność wyślijcie im koordynaty pirackiej bazy i informacje o liczebności pirackiej floty………..może przyślą nam jakieś wsparcie- luq !- Pierwszy przejmujesz dowództwo………..zachowujcie się cicho i czekajcie na sygnał aby nas zabrać, zrozumiano !- luq ! – odparł pierwszyKapitan skinął głową wychodząc z mostka. Turbowinda szybko zjechała na pokład 4 gdzie na dowódcę i taktycznego czekał już odział uzbrojonych kadetów. D`meg surowo popatrzył na ich młode twarze i powiedział……….- Zachowujcie się spokojnie i ściśle wykonujcie moje rozkazy, tam na dole nie będzie miejsca na głupie popisy……. Zrozumiano !- luq ! - odparli młodzi wojownicyCała grupa weszła na platformę transportera…………..- D`meg do mostka grupa gotowa do transportu- Zrozumiałem, prześlemy was najbliżej jak się da, pole tłumiące nie pozwala na bezpośredni transport…….powodzenia dowódco - dodał na koniec pierwszy- Przyda się ! - skomentował „kapitan” poczym rozkazał ….- Transport !