Forum Fandom Opowiadania Cykle opowiadań dział tymczasowy Mroczny Sojusz - Rozdział 2

Mroczny Sojusz - Rozdział 2

Viewing 8 posts - 1 through 8 (of 8 total)
  • Author
    Posts
  • Coen
    Participant
    #2126

    Star Trek; USS Enterprise-A; Kirk; Chang- Hur?q? ? spytał zdziwiony Bones. ? Co to, do diabła, znaczy? - Pan zapewne wie, panie Spock ? powiedział Gorkon patrząc uważnie na zastępcę Kirka. Pół-Volkan jedynie skinął głową w odpowiedzi. - Doskonale ? głos kanclerza przybrał stanowcze tony. ? Zatem wyjaśni pan swoim towarzyszom, my zaś jak najszybciej wrócimy na Kronosa. Jak tylko się tam znajdziemy, proponuję, kapitanie, wrzucić Warp 8, aby jak najszybciej spotkać się z waszym prezydentem. Pilne sprawy, które mieliśmy omówić, stały się nagle jeszcze pilniejsze.- W porządku, odprowadzę panów do przesyłowni ? zgodził się od razu Kirk czując, iż coś się święci. Kiedy ruszyli w windzie, Chang zwrócił się do dowódcy Drapieżnego Ptaka:- Komandorze K?erta, ustawi pan swoją jednostkę za Kronosem i Enterprise. Będzie pan ajergardą na wypadek ataku. Zaś ja na pokładzie QIb?a polecę przodem w awangardzie.- Na pokładzie czego? ? spytał od razu Kirk, w którym momentalnie odżyły wszystkie podejrzenia. Kanclerz mimo iż również był nielicho zdziwiony, nie dał nic po sobie poznać. Na jego stanowisku nawet Klingon umiał dobrze udawać i ukrywać swoje emocje.- QIb ? zaczął wyjaśniać generał. ? To mój osobisty Drapieżny Ptak. Od początku naszej misji towarzyszył nam zakamuflowany, kryjąc się pod Enterprise, gdzie wasze skanery są ślepe, a Kronosa wszelkie ewentualne odczyty uznają za wasz okręt.- Dlaczego nie poinformowano mnie o tym ? warknął kapitan wściekły na sama myśl o tym, iż jakiś klingoński wrak podkradł się pod niego, a on nawet go nie zauważył. - Bo nie było takiej potrzeby ? odparł jednooki Klingon, po czym zapewnił wszystkich: ? Miał on stanowić śmiertelną niespodziankę dla wszystkich, którzy spróbowaliby nam przeszkodzić w naszej misji.Oczywiście nikt z zebranych nie mógł wiedzieć, iż generał kłamał. Tak naprawdę jego okręt miał dokonać dużo straszniejszej rzeczy niż zaskoczenie ewentualnego przeciwnika. Ale teraz Chang wiedział, iż są ważniejsze sprawy na głowie niż jego plany, a w obliczu tego, co nadciągało, plan kanclerza przestał być taki odpychający. Zaledwie kilka minut potem wszyscy Klingoni w jasnym blasku niebieskich iskier zniknęli z pokładu Enterprise. Kirk odetchnął głębiej. Ta misja od początku się mu nie podobała i miał o nią żal do Spocka, jednak to, jak się ona teraz zmieniała, intrygowało go. Kim byli ci tajemniczy Her?qowie? Jak to możliwe, aby Klingoni ich znali, a ludzie nie. Kirk chciał odpowiedzi, dlatego pragnął jak najszybciej wyciągnąć swojego pierwszego oficera na spytki. Nim jednak zdążył cokolwiek powiedzieć, z interkomu doleciał ponownie głos władającej obecnie na mostku porucznik Valeris:- Kapitanie, ujawnia się kolejny klingoński Drapieżny Ptak. Klasa podobna do B?Rel, są jednak znaczne różnice. - Jakie? ? spytał automatycznie kapitan. Bardzo go ciekawiło, co nowego wymyśliły kościste łby.- Znacznie wyższy poziom mocy, ciężki typ kadłuba, silne pola integrujące, 15-centymetrowy pancerz wysokiej jakości, oprócz 2 dezruptorów puslowych na skrzydłach 6 dział dezruptorowych w newralgicznych punktach kadłuba. Kirkowi po tym wykładzie opadła szczęka. ?15 cm pancerza... ciężki kadłub... silne pola integrujące? - te myśli lawinowo przewalały się po jego umyśle. Oznaczało to bowiem, iż poszycie QIb?a mogło wytrzymać ponad 90 razy więcej uszkodzeń niż poszycie Enterprise. Kapitan jednak szybko otrząsnął się z tego przypomniawszy sobie, że Zabójca Planet był jeszcze twardszy, a zdołał go zniszczyć. - W porządku, Valeris ? powiedział nacisnąwszy przycisk interkomu umieszczonego na ścianie. ? Ustawić kurs na Ziemię. Jak tylko Klingoni wydadzą odpowiednią komendę, skaczemy w Warp 8. Ja i reszta starszych oficerów będziemy w sali obrad. - Tak jest ? padło tylko w odpowiedzi. Kiedy wszystkie 4 okręty mknęły już z ponad trzystukrotną prędkością światła, Kirk, McCoy, Spock i Chekov usiedli wygodnie przy szerokim stole. - A więc ? zaczął kapitan ? opowiadaj Spock. Volkan popatrzył po zebranych. Znał ich wszystkich od około 30 lat i ufał bezgranicznie. Jednak to, co miał im powiedzieć, wydarzyło się tak dawno temu, iż niektórzy Volkanie wstawili to już miedzy legendy. - Her?qowie ? zaczął ? są rasą, którą Volkanie nazywają s?udishu. 947 lat temu najechali oni znaną przestrzeń niszcząc wszystkie jednostki, jakie napotkali, i przypuszczając inwazję na każdą planetę, jaka wydała im się wartościowa.- Zaraz, zaraz ? zaprotestował McCoy. ? 947 lat temu? Rozumiem, że Volkani ich znają, ale skąd Klingoni? Ludzie byli wtedy na poziomie średniowiecza, Klingoni więc pewnie byli w podobnym stadium rozwoju, jeśli nie gorszym.- Typowe ludzkie zadufanie ? powiedział Spock kręcąc tylko głową z dezaprobatą.- Co? ? spytał od razu Chekov. - Klingoni posiadają napęd Warp od prawie tysiąca lat. Byli jedną z pierwszych współczesnych ras, które go opracowały zaraz po nas. Oni też stawili najzacieklejszy opór s?udishu.- A Volkanie? ? zaciekawił się Kirk. - Mieliśmy wtedy flotę ponad 250 jednostek przedstawiających jakąkolwiek wartość bojową. W starciu z armadą wroga nie przetrwała ona nawet 20 minut. Na szczęście spalony słońcem świat, jakim jest Volkan, nie zaciekawił s?udishu na tyle, aby przeprowadzić inwazję. Inaczej jednak było z niebieskozielonym Qo?noS. - No właśnie, to interesuje mnie najbardziej ? powiedział dowódca. - Jak Klingoni sobie poradzili?- Ich flota poszła w rozsypkę równie szybko jak nasza ? odparł pół-Volkan. ? Jednak potem najeźdźcy przeprowadzili inwazję. Nie bombardowali za bardzo z orbity, gdyż ich atak miał na celu kradzież cennych dzieł sztuki, dlatego wdali się w walkę konwencjonalną. Nie muszę chyba mówić, iż tu Klingoni zdołali stawić o wiele zacieklejszy opór niż w kosmosie i na długo związali siły s?udishu.- I jak zdołaliście przetrwać? ? spytał lekarz pokładowy.- Klingoni twierdzą, iż powodem odejścia najeźdźców była ich zaciekła obrona swojej planety, gdzie s?udishu zmarnowało wiele czasu i środków, nie odnosząc sukcesu. W klingońskim mniemaniu miało ich to na tyle osłabić, iż poniechali oni dalszej ekspansji i wycofali się na swoje pierwotne terytorium. Volkanscy naukowcy, którzy badali tę sprawę w przeszłości doszli jednak do wniosku, iż o ile walki w ojczyźnie Klingonów były istotne, to stanowiły jedynie trybik większej maszyny, która zmusiła naszych przeciwników do odejścia. Najwięcej badaczy skłaniało się ku teorii, iż s?udishu wdali się w walkę z kimś w swojej własnej przestrzeni daleko stąd. - Hmm... ? zamyślił się Kirk. ? Skoro prawie 1000 lat temu zdołali przejść po naszej przestrzeni jak kosa po łanie zboża, to strach pomyśleć, jaką potęgą dysponują dzisiaj.- Nie da się tego określić ? odpowiedział analitycznie Spock. ? Mogą być w stanie zniszczyć dok kosmiczny jednym strzałem lub wręcz cofnąć się w rozwoju. Wiemy jednak, że zdołali przebić się przez terytorium Romulan, a więc są na porównywalnym, lub wyższym poziomie technicznym niż my. Po tym stwierdzeniu w sali obrad zapadła głucha cisza, kiedy każdy powoli zdawał sobie sprawę, co może czekać na nich w niedalekiej przyszłości.Komandor K?erta patrzył z półprzymkniętych powiek na poruszający się przed nim federacyjny krążownik i nienawidził go. Nienawidził wszystkiego, co sobą reprezentował ten okręt, całej tej organizacji i rasy do której należała większość załogi. Nienawidził go nawet tą połową swego serca, która również należała do tej rasy. Bardzo go kusiło, aby wydąć kilka krótkich poleceń zakończonych zwykłym 3 literowym słowem ?bah?. Wiedział, iż przy locie w Warp osłony nie działają, a więc jedna torpeda wystarczyłaby, aby zmieć Enterprise w obłoczek szczątków. Wiedział, iż bez osłon okręty Gwiezdnej Floty były jak jajka - kruche i delikatne. W Klingońskich Siłach Obronnych krążyło powiedzenie, że gdyby B?Rel i Constitution poszły na czołowe zderzenie, Drapieżny Ptak przeszedłby na wylot przez prymitywny, nie opancerzony niczym kadłub ledwo porysowawszy sobie lakier. Była to oczywiście spora przesada, jednak przewaga konstrukcji klingońskich pod względem wytrzymałości była oczywista. K?erta wstał jednak, aby dla pewności odsunąć się od wspomnianego przycisku, gdyż teraz, kiedy mieli potwierdzenie, że to na pewno Hur?q, mogło się okazać, iż Gwiezdna Flota będzie bardzo potrzeba w tej walce. Komandor podszedł do konsoli nawigacyjnej, przy której operowała właśnie młoda Klingonka. Popatrzyła na dowódcę z szacunkiem w oczach i skłoniła się lekko, on zaś położył jej uspokajająco dłoń na ramieniu. Wiedział, że obecność śmiertelnego wroga tak blisko ich okrętu działała stresująco na wszystkich. Na szczęście, o czym zapewnił swoją załogę, jak tylko przekazał im rozkazy Changa, jednostki klasy Constitution nie były prawie w ogóle uzbrojone od rufy. Jego wzrok natrafił na prędkościomierz i komandor musiał się wysilić, aby nie zakląć. Teraz liczyła się każda minuta, a przez tego Federastę wlekli się jak muchy w smole. Klingońskie okręty mogły rozwinąć prędkość prawie dwukrotnie większą. Jednak wiedział, iż mimo że bardzo by chciał, nie mógł nic z tym zrobić. Mógł jedynie czekać.

    Zarathos
    Participant
    #19819

    Opowiadanie jak opowiadanie sie podoba. ale w niktorych momentach hmm ... straciles z oczu realizm. Ale nie chcialo ci sie pewnych rzeczy sprawdzic. Co na jedno wychodzi.

    Najwiekszy bug to ostatnie zdania odnosnie predkosci Constitutiona i BoPa. Constitution byl okretem o najwiekszym przyspieszeniu w historii. Nawet nowoczesne Sovereigny nie przyspieszaja tak predko jak Constitution. Wiec BoP moglby co najwyzej pocic sie z wysilku usilujac nie oddalic sie zbytnio od Enterprise'a. A jezeli mialo to stwierdzenie dotyczyc predkosci maksymalnej to to juz kompletna przeginka. Warp 8 to 1024 predkosci swiatla. dwukrotnie wieksza predkosc to warp 9,65 (pi razy oko) - jak chcesz mi wmowic ze Bop z tamtych czasow latal szybciej niz Vorcha czy Galaxy, to musisz sie bardziej postarac 😀 .

    Bug nr 2 - ocena mozliwosci/obrony Constitutiona. Wbrew pozorom to calkiem wytrzymale okrety. Nawet bez pol. W ST2 Entek oberwal fazerami w wyrzutnie torped, maszynownie na wysokosci rdzenia warp, torpedami w spodek (i chyba, szadza z wykresu uszkodzen jakie pokazywal Spock, bo samego ataku tez nie bylo widac, w maszynownie). Bez pol oslonnych, pragne zaznaczyc. I jakos sie nie rozpadl. Wiec jedna torpeda do rozniesienia entka na strzepy to zdecydowana przesada.

    bug nr 3 - Znacznie wyższy poziom mocy, ciężki typ kadłuba, silne pola integrujące,15 centymetrowy pancerz wysokiej jakości, oprócz 2 dezruptorów puslowych na skrzydłach, 6 dział dezruptorowych w newralgicznych punktach kadłuba.  

    Ehem. Ja nie mam nic przeciwko silnym okretom, zwlaszcz u klingonow, ale przesadziles. BoP ma ile, niecale 200 metrow. W srodku musi zmiescic sie reaktor warp (a sadzadz ciezkie generatory pol integrujacych, pancerz grubszy niz w galaxy, ciezki kadlub i na dodatek 6 desruptorow. Pomijam juz taki szczegol jak eksperymentalny generator pola maskujacego (z zalozenia raczej wiekszy niz oryginal). Fajnie. To tak jakby probowac z malucha zrobic pancernego merca. Zycze powodzenia.

    Coen
    Participant
    #19824

    Właśnie tu jest ten problem kolego ze ja to wszystko dokładnie sprawdziłem:D Czego wyraźnie nie można powiedzieć o tobie niestety bo czepiasz sie a sam nie wiesz czego. Ale po kolei.

    Ad bug 1) Owszem Warp 8, ale nie zapominaj ze wtedy obowiazuje skala TOS, a tam Warp 8 to 512 predkosci śiwatła:) Podczas gdy i B'Rel i K'Tinga dysponuje prędkosciami Warp 8.6 i 8.8 w skali TNG co się równa 1319 i 1418 prędkości swiatła:) Owszem śa to prędkości chwilowe, a Entek leci z maksymalną jednak w opowiadniu chyba pisze iż jednostki klingonskie mogły leciec 2 razy szybciej niż obecnie nie zas niż sam Entek w ogóle. Tak więc twój bug numer jeden sam jest błędny.

    Ad bug 2) Tyle ze torpeda federacyjna jest słabsza od swojego odpowiednika. Poza tym nie zapominaj iz ów komandor nie ocenia sprawy na sucho jak wolkan, tylko dośc emocjonalnie i pewny w swoje siły:)

    Ad bug 3) Nigdzie nie jest powiedziane ze duzo wiekszy musi byc ten reaktor. Po pierwsze musi zasilic duzo mniejszy okręt, dostarczac energi dla 50'krotnie mniejszej załogi, nigdzie nie było powiedziane jak silne jego osłony są, ma mniej wyrzutni torped, i mniej sztuk uzbrojenia niz Entek. A co do pancerza to jest on tylko 3 razy grubszy niz na zwykłym B'rel, lecz masz troszke racji - trzeba powiększyć troche tego BoP'a ze 110 do powiedzmy..170 metrów:)

    Zarathos
    Participant
    #19825

    Hmm. Czegos tu nie rozumiem. Ale ostatecznie jestem tylko tepym federakiem.

    Jezeli Federacja uzywa skali TOS a klingonie TNG to jakim cudem generalek kazal leciec Kirkowi z warp 8? To po primo. Po secundo - jak mniemam wziales info ze Con lata na skali TOS z DITLa nieprawdaz :D. Ja uzywam danych z Mirandy - i tam wstawiaja dane wg TNG a i tak zostal warp 8. Z tego co pamietam ze skali TOSowej to w paru ksiazkach okrety klasy Constitution (nie refitowane) przekraczaly warp 10. Po tertio - nie jestem na 100% pewien, ale w DITLu chyba te dane dotycza okretow z czasow TNG, a z tego co pamietam z artykulow opisujacych te okrety wg zrodel kanonicznych od TOS do DS9 przechodzily one kilka przerobek. Dlatego branie takich wilkosci jest ... hmm .. dziwne.

    Standardowa torpeda (patrz DITL ktorego tak lubisz 🙂 ) jest silniejsza od klingonskiej. Dopiero ciezkie torpedy sa silniejsze, ale jakos nie sadze, zeby BoP uzywal wielkich torped. KTI juz predzej. Zakladajac ze w czasach TOS takie torpedy istnialy. Co do zrodel filmowych to pocisk federacji jest pi razy oko tak saom przez Khana trafila w spodek robiac dziure na wylot. Nie bylo tego widac, ale na monitorze pokazujacym uszkodzenia widac uszkodzenia pancerza po obu stronach spodka. Podobne uszkodzenie (wielkoscia) zrobila torpeda klingonska w ST6. Zakladajac ze przez ten czas technologia chociaz troche sie rozwinela to torpedy w ST6 powinny byc silniejsze niz w ST2

    Co do warp to BoP szybszy i potezniejszy od Constitutiona to mniej wiecej tak jak Defiant i Galaxy - parodia. Rozumiem KTI, chociaz refit Cona mial byc rownym przeciwnikiem dla KTI. Ostatecznie klingonie tez moga modernizowac swoje okrety, a sama admiralicja w ST3 wspomniala ze Cony Refity sa juz przestarzale.

    Coen
    Participant
    #19826

    Klingoni tez używali skali TOS w tym czasie, ja jedynie podałem jak to w encyklopediach jest zapisane. W skali TOS to okręty klingońskie osiagaja prędkosci rzedu Warp 11, tyle ze jakbym tak napisał to od razu byś sie pytał gdzie to sobie narysowałem. Natomiast co do Mirandy to tam w ogóle są ograniczeni tylko do jednej skali, co nie świadczy o nich za dobrze. Co do licznych modernizacji jak to podałeś to nigdzie o nich nic nie pisze a DITL podaje dane w takich realiach w jakich okręt został wprowadzony do służby co np doskonale widać na klasie klasach Raptor czy D5, która przeciez też na pewno były wielkrotnie modernizowane skoro w czasach po ToS prowadziły udane rajdy na bazy federacji (wspominane z DS9).

    W Ditl kolego jest tylko standardowa torpeda:) Ponownie więc puszczasz uwagę o czymś czego nie sprawdziłes:) A co do przewagi federacji w tej materii to ów DITL na którego się powołujesz jest dośc oczywiste

    1 standardowa wyrzutnia federacji z torpeda federacyjna - 125 punktów

    1 standardowa wyrzutnia federacji z torpeda klingońska - 200 punktów

    Jeszcze jakaś uwaga co do tego która jest silnijsza?:)

    Natomiast co do ST 2 to nie jestem do końca pewny bo widziałem go dośc dawno i mogę się mylić ale Kirk i Spock oglądali dane o uszkodzeniach po salwie z fazerow, przed torpedą. Poza tym na tym ekranie jeśli go pamietam to uszkodzenia układaly się w linie, nie zaś były w jednym punkcie jak od torpedy. Natomiast z tego co widać później to uszkodzenie jest tylko na dolnej stronie spodka, na górnej nawet niema śladu najmniejszego. Więc jasno widać iż nie przebiła ona spodka na wylot (zwłaszcza ze ogladamy potem Entka od góry wiele razy)

    No właśnie, skoro sa przestzałe to co w tym dziwnego że najnowszy, prototpowy oket jest od niego silnijszy hm?

    Zarathos
    Participant
    #19827

    ostatnio wszyscy daza do unifikacji wiec nie wiem czy uzywanie tylko jednej skali jest zle :D.

    O modernizacjach w DITLu mozesz poczytac w artykulach, zdaje sie Klingon Battleship ale moge sie mylic.

    W DITL dane zmieniaja sie jak w kalejdoskopie 😀 i nikt rozsadny nie uzna ich za cos, na czym mozna sie opierac. A juz na pewno nie na schemacie punktowym. Niedawno byly dwa typy torped - standardowa i ciezka, teraz jest tylko ciezka wiec widac zmienili. Pomijam fakt ze kalkulator stworzony zostal dla ery DS9 i wyzej wiec traktowanie podanych tam wartosci do TOSa jest nieporozumieniem.

    W ST2 ogladali te dane jak skonczyl strzelac, juz po torpedzie. A co do uszkodzen - to gdzies jest kadr w ktorym entek lata w ogole bez uszkodzen 😀 wiec tutaj wszystko kwestia interpretacji.

    Prototypowa fregata raczej nie bedzie silniejsza od krazownika, nawet przestazalego. A z tego co mi sam mowiles BoPy to fregaty.

    Coen
    Participant
    #19828

    Oczywiście ze używanie jednej skali nie jest złe, pod warunkiem że wszystko na ta jedna przeliczysz. To tak jak używanie skali prędkosci w milach i kilometrach. Nic nie stoi na przeszkodzie abys używał tylko skali w kilometrach, ale 160 mil nie równa sie 160 km. Tak samo jest ze skalami warpowymi.

    Hmm..no jakby nie patrzeć pisze o modernizacjach, tyle ze one oznaczają modernizacje rozmiarów (BOP coraz większy i większy). W opracowaniu BoP'a pisze jasno - 109 metrów długości, predkośc Warp 8.6. A 109m miał ten co poznajemy w ST III. Jednak moge sie mylic bo przyznam szczerze ze nie chcialo mi sie znowu czytac tego artykułu.

    Dlatego w betleH dane są stałe i oparte na jednych konkretnych danych 😀 A to 'niedawno' o którym mówisz musiało być ponad 2 lata temu bo od wtedy przegladam DITL i nigdy nie było tam rozgraniczenia na standardowe i ciezkie torpedy. Jakby został kalkulator stworzony tylko do czasów DS9 to nieporozumieniem było umieszczanie tam starszych typów wyrzutni torped, czy liczenie okretów ze starszych dat tą miara. Nie, kalkulator z DITL został stworzony ogolnie do treka.

    Kadr jeden jednym kadrem. Brak kiedykolwiek pokazanego uszkodzenia, to dowód ze raczej uszkodzenia nie było.

    B'Rel teraz jest fregatą, wtedy był niszczycielem lub nieomal lekkim krazownikiem. Tak samo jakby teraz cony wróciły do łask byłyby najwyzej eskortowcami/fregatami a nie krązownikami bojowymi. A co do tego ze fregata nie moze pokonac krazownika to np taki New Orlean bez większego trudu rozpykałby dwa Federationy, czyli jedna fregata, 2 pancerniki

    Domko
    Participant
    #20013

    Nie włączam się do waszej duskusji na temat wytrzymałości statków, a jedynie chcę opisać wrażenia po przeczytaniu dwóch rozdziałów opowiadania.

    Ogólnie było fajne - alternatywne rozwiązanie ze ST6. Nowy (czy raczej stary) wróg Volkan i Klingonów - ciekawe jak jest potężny.

    Z chęcią będę czekał na ciąg dalszy - mam nadzieję, że rozkręci się i będzie jeszcze ciekawiej.

Viewing 8 posts - 1 through 8 (of 8 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram