Z lekkim poślizgiem prezentuję kolejny odcinek Cosmos: A Spacetime Odyssey: Some of the Things That Molecules Do poświęcony narodzinom życia i ewolucji.
Neil deGrasse Tyson opisuje mechanizmy kierujące ewolucją. Rozpoczyna od selektywnej hodowli, która doprowadziła do ucywilizowania przez człowieka wilka, praprzodka naszych psów. Omawia też wybrane mechanizmy doboru naturalnego na przykładzie barwy futra misia polarnego.
[more]Statek Wyobraźni zabiera nas tym razem w niesamowitą podróż do wnętrza komórki. Mamy niespotykaną okazję przyglądnąć się podwójnej helisie DNA w czasie replikacji. Animacje robią niesamowite wrażenie! Jednak muszę przyznać, że odczuwam pewien niedosyt. Niedosyt informacji. Szkoda, że tak interesujący dla mnie temat został zastąpiony imponującą grafiką ze szczątkowym komentarzem...
DNA, jeśli dobrze się przyjrzycie zauważycie Statek Wyobraźni
W dalszej części odcinka zdałam sobie sprawę, że miało to swój cel. Podróż do wnętrza jądra komórkowego w czasie podziału była tylko pretekstem do pokazania czym są mutacje. To właśnie błędy w kopiowaniu DNA lub w sprawdzaniu stworzonej kopii są motorem ewolucji. Miało nam to też uświadomić, że na poziomie komórkowym wszystkie gatunki są sobie podobne, należymy do wielkiej rodziny, którą obrazowo przedstawiono jako odgałęzienia drzewa życia.
Jedną z najbardziej interesujących dla mnie kwestii, była animacja prezentująca powstanie... oka. Począwszy od pierwszych form życia - archebakterii żyjących w oceanie, aż do człowieka. Doceniam pomysł z podzieleniem ekranu na dwie części i możliwości oglądania świata oczami ryby.
Na uwagę zasługuje też 40sekundowa animacja stworzona przez Carla Sagana. To graficzne przedstawienie 4 miliardów lat ewolucji życia na ziemi, od złożonych związków chemicznych nie będących nawet strukturami komórkowymi do człowieka.
Ewolucja w 40 sekund
Naszą ostatnią podróżą jest satelita Saturna - Tytan. Na jego przykładzie Neil snuje przypuszczenia co do możliwości powstania życia w kosmosie.
Przelot nad jeziorem ciekłego metanu na Tytanie
[/more]