Ja nawet nie specjalnie pamiętam matury, po prostu dlatego, że w onych odległych czasach nie miała ona żadnego znaczenia. Bardziej traktowałem ten dzień jako... przymusową przerwę w przygotowaniach do egzaminów na studia.Za to dobrze pamiętam owe wstępne, w szczególności to jak Nikołaja Bucharina (premier ZSRR w okresie międzywojennym) 'skróciłem' o 20 lat (na ale stalinowskie czystki tak łatwo pomylić...) oraz jak poproszony o przykład oddziaływania sztuki zachodnioeuropejskiej na Polskę w renesansie podałem... Damę z Łasiczką Leonarda da Vinci 😆 Dla jasności - dostałem wtedy 4+ :)Powodzenia na egzaminach dla wszystkich!!!!!