Forum › Fantastyka › Inne sci-fi i pozostałe gatunki › Królestwo Niebieskie
Tak się składa, że niedawno obejrzałam ten film i szczerze mówiąc nie jestem z tego zbyt zadowolona. Najbardziej rozczarowała mnie sama treść filmu. Taki typowo amerykański. Czemu idąc do kina wiedziałam co będzie i jak się skończy? Drugą rzeczą, która zdecydowanie mi się nie podobała, to nowy sposób pokazywania bitwy. W pewnym momencie przestałam patrzeć na ekran, bo i tak nie wiedziałam, co tam właściwie się dzieje.Z pozytywnych rzeczy to bardzo podobało mi się przedstawienie scenerii, no i oczywiście muzyka. Nie wiem dlaczego tak jest, ale muzyka nawet z najgorszego filmu może być super.Ciekawa jestem co wy myślicie o tym filmie. Zachęcam do wyrażania własnych opinii.
Wiedzialem, ze byl gdzies topic, w ktorym sie mialem dopisac - skleroza nie boli. ;P
Co do fabuly Krolestwa niebieskiego to sie zgodze, nie bylo to nic wybitnego i pod tym wzgledem film na dlugo w pamieci raczej nie zapadnie. Niby byla intryga, jakis watek milosny, ale wszystko przewidywalne i dosc plytkie (choc wedlug mnie nie az takie zle).
Drugą rzeczą, która zdecydowanie mi się nie podobała, to nowy sposób pokazywania bitwy. W pewnym momencie przestałam patrzeć na ekran, bo i tak nie wiedziałam, co tam właściwie się dzieje.
Hmm, moze siedzialas za blisko ekranu? 😉 Jak dla mnie wszystko bylo ok. Bitwy uwazam za bardzo udane i nie moge powiedziec, zeby mi sie nie podobaly - wrecz przeciwnie. Film ogolnie pod wzgledem wizualnym stoi na wysokim poziomie.
Podobala mi sie tematyka filmu. Okres wojen krzyzowych, walka chrzescijan z wyznawcami islamu i pokazanie tych pierwszych w zlym swietle.
No i jest jeszcze oczywiscie muzyka, jeden z najlepszych elementow filmu. Bardzo przyjemna do sluchania nawet juz po seansie. Prawde mowiac to OST Kingdom of Heaven stal sie jednym z moich ulubionych - goraco polecam. 😉
A czy polecic film? Trudno powiedziec. Ja nie zaluje, ze bylem na nim w kinie i wiedzac wczesniej, czego sie po nim spodziewac, i tak bym go obejrzal. Czyli zly nie byl - przynajmniej dla mnie. 😉
No to teraz czas na garsc moich uwag ;> Beda dotyczyly zarowno tresci filmu jak i sposobu opowiadania historii 😉 Wiec po kolei: jak pisze Piotr Krolestwo Niebieskie opowiada o okresie Wojen Krzyzowych - bardzo specyficznym okresie - zdominowanie Wschodu przez Saladyna i utrata Jerozolimy. I wlasnie realizm pokazania tej sytuacji, tarc w gronie baronow jerozolimskich, samowoli templariuszy stanowi atut filmu. W dialogach miedzy Godfrydem a Balianem z Ibelinu wielokrotnie pokazana jest realna sytuacja w raju na Ziemi jak nazywano Krolestwo Jerozolimskie. Wbrew pozorom nie jest tam tak kolorowo jak sie mowi. A z drugiej strony ludzie ktorzy w Europie nie mieli szansy na fortune w Lewancie sa bogaczami i krolami. Spore wrazenie zrobila na mnie scena zdobywania przez Saladyna Jerozolimy a szczegolnie nocnego bombardowania miasta - to chyba najlepsza sekwencja bitewna calego filmu. Podobal mi sie takze sposob filmowania akcji a jeszcze bardziej operowanie swiatlem w poszczegolnych scenach. Z calej gry aktorskiej wyroznilbym zdecydowanie role Jeremiego Ironsa jako Tyberiusza ;>
A teraz kilka slow uwag krytycznych. Mimo ze postac Baliana jest zbudowana logicznie to niestety nic a nic nie przystawalaby do realiow owczesnych 😉 Zwyczajnie Balian jest zbyt cukierkowy w tym filmie. Momentami draznila mnie lekka rozwleklosc akcji i brak mocniejszych momentow dramatycznych...
Podsumowujac - dla mnie film jest dobry od strony realnosci historii jaka opowiada. Ma braki to fakt - nudnawe momenty akcji, cukierkowosc glownego bohatera. Niemniej jednak jesli ktos choc troszke chce zobaczyc odbrazowienie historii to warto na ten film pojsc 😉
Film jako taki sporo odzyskuje jeśli dorwie się wersje reżyserską. Po pierwsze, przestaje być aż tak diabelnie jednostronny - źli wszelcy chrześcijanie i dobrzy muzułmanie oraz europejczycy oświeceni do ateizmu. Każda z postaci zyskuje więcej czasu ekranowego, dzięki czemu staje się realniejsza, niektóre kwestie zostają też zmienione. N a lepsze.Wyjaśniona jest też genialna wszechwiedza Baliana w sprawach wojennych - okazuje się, że przed tym jak go poznajemy był on najemnikiem/poborowym podczas wojen miedzy książątkami francuskimi.Jeśli ktoś jednak chce obejrzeć film z tamtego okresu i tematyki to zdecydowanie dużo realniejszy jest Arn - Templariusz.
Potwierdzam - Arn jest fajnym filmem, tylko niestety są mało atrakcyjne proporcje scen z akcją do scen z gadaniem i cierpieniem z miłości.Królestwo Niebieskie właśnie strasznie jednostronne mi się wydało i wyraźnie robione tak, żeby przypadkiem nie urazić szlachetnych i tolerancyjnych muzułmanów... Może dam szansę tej reżyserskiej wersji.