Kinowy zwiastun Smerfów

W internecie pojawił się oficjalny trailer pełnometrażowego filmu o Smerfach. Oprócz niebieskich bohaterów widzimy też Gargamela i Klakiera. Zadziwiające również, jak wiele czasowników można zamienić "smerfnym" słowem. Od siebie dodam, że dawno już żaden zwiastun nie rozśmieszył mnie tak jak poniższy. 😉

Polska premiera 19 sierpnia.

E? A tego już nie było przypadkiem? Avatar się zwało, czy coś...

Jaki Avatar ❓ To Smerfy 🙂 Mam nadzieję, że klapy nie będzie, ale fajnie się zapowiada. Duży już jestem, ale jednak oglądnę 😀

Że niebieskie ludziki Galactica 🙂 A film może być fajny, chociaż czemu w USA? I po co ja pytam... Najlepiej zapowiada się Klakier, kocham tego kota 😛

Kolejna komputerowa animacja. Tragedia.

No smerfnie może być. Całkiem smerfnie! 😆

Taaa... Te Smerfy przypominają naszego Plastusia. Przenoszenie kreskówek do realności w takli właśnie sposób to zbrodnia. Lubię kreskówki, ale nigdy nie lubiłam filmów "lalkowych", a ta animacja to właśnie takie lalki, tylko wygenerowane komputerowo. Nie rozumiem, po co to robić? Estetycznie paskudne i nie stwarza nawet minimalnego złudzenia prawdziwości. Na przykład "Mikołajka" zrobili tez w takiej konwencji, jakby nie można było wyprodukować normalnej kreskówki. Próbowałam, nie da się oglądać, choć książkę ogromnie lubię.

Nie rozumiem, po co to robić?

Kasa Eviva, kasa...

A wiesz, że takie ocenianie historii tylko i wyłącznie na podstawie formy nie różni się, co do swej esencji, od oceniania innego człowieka tylko i wyłącznie na podstawie jego wyglądu? ;>Dla mnie minusem tego filmu - sądząc na podstawie reklamówki o której piszemy - jest zbyt szerokie zakreślenie targetu. Widać gołym okiem, że to ma być film dla wszystkich, dzieci, dorosłych wychowanych na smerfach, dorosłych nie znających smerfów, stąd taki "ogólnokomediowy" klimat i odwołania do popkultury. Nie mówię, że to się przenigdy nie może udać. Ale w tym wypadku ewidentnie się nie udaje.

Taaa... Te Smerfy przypominają naszego Plastusia. Przenoszenie kreskówek do realności w takli właśnie sposób to zbrodnia. Lubię kreskówki, ale nigdy nie lubiłam filmów "lalkowych", a ta animacja to właśnie takie lalki, tylko wygenerowane komputerowo. Nie rozumiem, po co to robić? Estetycznie paskudne i nie stwarza nawet minimalnego złudzenia prawdziwości. Na przykład "Mikołajka" zrobili tez w takiej konwencji, jakby nie można było wyprodukować normalnej kreskówki. Próbowałam, nie da się oglądać, choć książkę ogromnie lubię.

Muszę się z tobą zgodzić. W momencie kiedy rysunek zastąpiono komputerową animacją kreskówki się skończyły. Oczywiście można zrobić ładną animację 3d ale to żdkość. Generalnie grafika komputerowa to pójście na łatwiznę, a zamiast kunsztu mamy chałturę.

Że niebieskie ludziki Galactica 🙂

A film może być fajny, chociaż czemu w USA? I po co ja pytam... Najlepiej zapowiada się Klakier, kocham tego kota 😛

Z USA, ale zauważ, że paczka przyszła z Belgii 😛

Ktoś wyrządził smerfom perfidną krzywdę serwując im podróż do tego dzikiego kraju :>

Trailer jest mało smerfny... konkluzja: Zapowiada się bardzo niesmerfny film!

Z negatywów:- mało smerfne (smerf kopiący kogoś w ryja)- scenografia (żeby amerykanie obejrzeli musi być w Nowym Jorku?) Z pozytywnych- Ave Gargamel! :)- Neil Patrick Harris 🙂

To USA mi śmierdzi kiczem i tandetą, ale może coś z tego będzie. Do kina jednak NA PEWNO nie pójdę.