Promieniowanie kosmiczne, słoneczny wiatr jak i rozbłyski Słońca są dla każdej istoty na Ziemi jeśli nie zabójcze, to co najmniej szkodliwe. Ekspozycja na naładowane cząsteczki może prowadzić do uszkodzenia tkanek, raka, problemów z poprawnym postrzeganiem otoczenia, i innymi nieprzyjemnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Dla astronauty we wczesnym XXI wieku to poważne niebezpieczeństwo, które może zagrozić jego życiu, a także powodzeniu i tak już niebezpiecznych misji - tych aktualnych, jak i przyszłych. Życie na Ziemi nie jest jednak zagrożone, a wszystko to dzięki polu magnetycznemu naszej planety, które otacza nas i chroni. Astronauci przebywający w wahadłowcach na niskiej orbicie, jak i na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) również są bezpieczni. Jednak plany podboju kosmosu przez Europę i Amerykę sięgają znacznie dalej, przez co problem sztucznej ochrony człowieka przed promieniowaniem kosmicznym budzi zainteresowanie, stając się nad wyraz aktualnym. Celem jest długoterminowa misja na Księżyc i Marsa, jak informuje NewScientist.
[more]
Jednym z projektów badających zagadnienie ochrony przed negatywnymi skutkami długotrwałego przebywania w kosmosie zajmuje się Ruth Bamford wraz z zespołem z Laboratorium Rutherford Appleton w Wielkiej Brytanii. Według teorii naukowców chmura plazmy posiada wyjątkowo silne pole elektryczne jak i magnetyczne, wiec jest w stanie odbić naładowane cząstki. Rozpoczęto już testy nad prostym generatorem pola magnetycznego, który w założeniu powinien być w stanie pochwycić chmurę plazmy i sprawdzić jej właściwości odbijające. Na razie badania prowadzone są w laboratorium, jednak naukowcy maja nadzieje na próbny lot testowy w kosmos już w granicach 10-15 lat. Celem zespołu jest otoczenie sztucznego satelity ochronną chmurą plazmy.
To nie pierwsze badania nad tym zjawiskiem, bo podobne prowadzone były już w 1984 roku. Już wtedy jeden z eksperymentalnych sztucznych satelitów nazwany Active Magnetospheric Particle Tracer Explorer (AMPTE) wytworzył dosyć sporą chmurę plazmy, która przez jakiś czas ochraniała satelitę przed wiatrem słonecznym. Jednak bez możliwości utrzymania chmury polem magnetycznym, ta dość szybko się rozproszyła. W przeciwieństwie do tego eksperymentu, naukowcy Rutha Bamrorda maja nadzieje utrzymać taka aktywna tarcze przez cały czas trwania testów. Koncepcja naukowców może okazać się obiecująca jeśli uda im się zastosować ja na dużą skale.
Teoria ta ma tez swych przeciwników takich jak Frank Cucinotta (szef do spraw radiacji i zdrowia w NASA), który twierdzi, że lepiej zabezpieczyć się przed promieniowaniem dodając dodatkowe warstwy materiałów ochronnych, gdyż w przypadku awarii generatora pola magnetycznego cala plazma ucieka pozostawiając satelitę bez ochrony. Według jego opinii to najlepszy sposób na ochronę, przynajmniej jeśli chodzi o promieniowanie ze Słońca. Jakie promieniowanie zaś kryje się poza naszym układem i jakie będzie miało skutki na żywe organizmy tego nikt nie może być pewny i tylko przyszłe badana pozwolą odpowiedzieć na to pytanie.[/more]