A bo to tak ludziska jest, że ludzie muszą się z kimś tłuc dlatego dopóki nie będziemy mieć wroga poza ziemią dopóty będą na ziemi podziały. A poza tym nie istnienie państw nie jest równoznaczne z globalizacją. Globalizacja oznacza wszechwładzę multikorporacji z ich wgryzaniem się w gospodarkę nawet najmniejszego państwa czemu jestem przeciwny. Jestem kosmopolitą tzw czyli obywatelem świata ale nigdy nie zgodzę się na globalizację typu komercyjnego.