(ciach...)tu chodzi o to by pokazać swoje prawdziwe oblicze (nie to fantasy czy s-f)
Tę mroczną stronę duszy? 😉 A na poważnie, rozumiem Twój punkt widzenia. W zasadzie można byłoby się umówić, że przez jakiś tydzień wszyscy zamiast avatarów używają prawdziwych fotek. Kto by chciał, to by sobie pościągał. Przynajmniej na zjazdach nie byłoby problemów ze znalezieniem i rozpoznaniem właściwej osoby :D. Potem ci, co by chcieli wróciliby do standardowych obrazków, a kto by chciał, zostawiłby swoją prawdziwą fotkę... Ciekawe, co reszta na to 😉