osobiscie nie odbieram boga jako osoby, ale raczej jako sile. blizej nieokreslona moc.kiedys czesto sie zastanawialem, gdzie jest wszechswiat i czym jest okreslony, ale wobec braku rozwiazania -zostawilem ten prolem za soba.czy ktos z was majacych z fizyka kontakt na co dzien, moglby powiedziec jak ustosunkowuje sie do tego nauka???