Ja bym nie wierzył Discovery. Oni zatrudniają pisarzy sci-fic (serio!) żeby wymyślali jaki mają program nakręcić. A na Marsa i tak polecą (jeżleliczywiście nie wynajdą jakegoś nowego typu napędu, a Kongres jakoś nie jest zbyt chętny żeby dawać fundusze NASA) zwykłym paliwem wodorowym....