Forum Rozmowy (nie)kontrolowane Polityka Zwalczanie przestępczości

Zwalczanie przestępczości

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 87 total)
  • Author
    Posts
  • Warp_10
    Participant
    #22914

    2. Wiezienie nie moze byc hotelem. Jesli ma to byc kara to niech skazany zostanie odciety od np. telewizji, internetu itp. Niech poczuje ze jest w wiezieniu a nie na wakacjach.

    w Polsce nie jest, wiezienia sa przepelnione, mocno i dlatego coraz wiecej przypadkow "niskiej szkodliwosci spolecznej czynu" (poprawcie mnie jesli sie myle, specjalnie mnie to nigdy nie interesowalo)

    3. Wprowadzenie wiezien gdzie skazany bedzie musial pracowac. Rok w kamieniolomach i na dlugo zapomni o checi ponownego wandalizmu, agresji itp.

    niech pracuja za darmo we wszystkich wiezieniach na swoje utrzymanie i na rzecz panstwa

    no moze ewentualnie po wyjsciu by cos z tego dostawali zeby zaczac nowe zycie

    czyli panstwo ma wiecej pieniedzy > buduje wiecej wiezien i zatrudnia wiecej policjantow > sady nie musza sie martwic przepelnionymi wiezieniami > wiecej dresow laduje gdzie ich miejsce > mniejsza przestepczosc

    kare smierci przywrocic dla najciezszych przestepstw... chociaz mi sie to do konca nie podoba, ale jak slysze o jelopach wyrzucajacych dziewczyne z pociagu, zeby uczcic swoje urodziny (z tych mniej drastycznych) to nie widze innej kary

    na pewno glupota jest pewna europejska konwencja (nie pamietam dokladnie ktora) znoszaca kare smierci w czasie wojny, za zdrade w czasie wojny moze byc tylko jedna kara

    GWYNBLEIDD
    Participant
    #22916

    Warp nie zgadzam sie ze w Polsce w wiezieniach skazanym jest ciezko. To fakt sa przepelnione. Ale jesli popatrzec co w tych wiezieniach skazani maja to cos tu nie gra. Na jednego wieznia wydaje sie wiecej niz na pacjenta w szpitalu. Dobre zarcie, opieka medyczna za friko, telewizory, dvd, satelity etc. To sa warunki przypominajace dobry hotel. Oczywiscie nie mozna czlowieka meczyc, ale bez przesady pewne ograniczenia by sie zdaly. Mowiac o pracy. Ja mam tu na mysli takie zajecie, ktore bedzie dla skazanego na tyle ciezkie, ze zakoduje sobie w glowie ze nie warto wiecej krasc, bic itp. Bo posiedziec 6 miesiecy w ciepelku i z wygodami to zadna kara. A jak dostanie w przyslowiowy "tylek" to zapamieta ze kara byla ciezka.A co do "niskiej szkodliwosci spolecznej" to wyjasnilem swoj punkt widzenia wyzej.

    Dalek
    Participant
    #22917

    Bez przesady dvd i inne zbytki to im z domu rodziny znoszą. Oglądał ktoś Symetrię? Tak to wygląda naprawdę (reżyser sam siedział).Praca? A kto go zmusi? Prawo międzynarodowe zbrania pracy przymusowej.Zgadzam się z którymś z przedmówców nieurchronność kary, połączona z długotreminowością za zbrodnie i najcięższe występki (czemu, niektóre przestępstwa jak np. gwałt są ustanowione jako występki nie zbrodnie) i multirecydywę to odpowiednia kara (tzw. cel prewencji ogólnej kary - demoralizacja sprawcy każe nam przede wszytkim patrzeć na zapewnienie ochrony społeczeństwu przed nim, niejako przy okazji spełnia się cel sprawiedliwościowy kary). Natomiast pozostałe przestępstwa (jakieś 70%) powinny mieć za zadanie probację (poprawę) sprawcy (prewencja indywidualna), czyli odziaływanie poprawcze i wychowawcze na sprawcę można to osiągnąć surowością kary (imho zły pomysł w więzieniu człowiek się tylko dalej demoralizuje), lub poprzez resocjalizację sprawcy (to u nas leży, szczególnie jak się patrzy na kazus Szwecji, to widać, że jesteśmy 100 lat za murzynami). GWYNBLEIDD nie wiem co żeś się tak czepnął "niskiej szodliwości społecznej" to bardzo dobra i przydatna konstrukcja prawna (oczywiście odpowiednio rozumiana i używana przez sędziego). Zapewniam Cię, że ktoś kto popełnił np. rozbój na pewno się nie wywinie (chyba, że atakował gumowym kurczakiem i rządał cukierków od swojej ofiary 😀 ). Podaj jakiś konkretne wyroki, które naruszałby "integralność" tej instytucji prawa karnego.

    GWYNBLEIDD
    Participant
    #22919

    Bez przesady dvd i inne zbytki to im z domu rodziny znoszą.

    No i takie cos powinno zostac ograniczone. Radio, gazeta, biblioteka wiezienna oki. Ale nie dvd komputer itd. Wiezien ma komfort jak w domu.

    Prawo międzynarodowe zbrania pracy przymusowej.

    A kto mowi o przymusowej pracy. Niech to bedzie elementem prawomocnego wyroku sadowego.

    GWYNBLEIDD nie wiem co żeś się tak czepnął "niskiej szodliwości społecznej" to bardzo dobra i przydatna konstrukcja prawna (oczywiście odpowiednio rozumiana i używana przez sędziego).

    Widzisz sad za pobicie rozboj itp. nie zawsze zasadzi wiezienie. Przyklad prosze bardzo - niedawno opisywalem sprawe napasci na sedziego pilkarskiego. Na szczescie facetowi nic sie nie stalo - zdazyl uciec przed 40 debilami. I wiesz co grozi prowodyrom??? Grzywna bo to tylko wykroczenie i sad zasadzi "niska szkodliwosc spoleczna". A co jesli napada sie na 10-latka i okrada ze wszystkiego. Dorosly moze jakos to przetrawi a dzieciak??? Ta formula jest zupelnie nielogiczna jesli spojrzysz na to co przechodzi ofiara. Mnie tez kiedys napadli - poszli do wiezienia a i tak od 7 lat boje sie chodzic po miescie sam, bo moge ich spotkac. Bandzior dostaje taka formulke w sentencji i grzywne i ma prawo dalej gdzies. Bo wie ze nastepnym razem znowu podpadnie pod ta niby przydatna konstrukcje prawna i nic mu nie zrobia. To wlasnie tzw. lekkie przestepstwa generuja najwiekszy strach na ulicach. Wymuszenia, rozboje itp. i to one powinny byc surowo karane. A nie odpuszczane w zwiazku z "niska szkodliwoscia spoleczna", bo takiej nie ma. Kazde przestepstwo jest szkodliwe spolecznie.

    Dalek
    Participant
    #22920

    A kto mowi o przymusowej pracy. Niech to bedzie elementem prawomocnego wyroku sadowego.

    To jest właśnie przymusowa praca, że zasądzona w wyroku to nic nie zmienia. Mamy coś podobnego już Art 34 paragraf 2 punkt 2 Kodeksu Karnego, ale przepis ten jest prawie martwy (trzeba zdobyć zgodę skazanego)

    Tu chyba się nie zrorumieliśmy (moja wina). Niska szkodliwość, a nie brak szkodliwości to jest różnica (bo o tym myślałem). Myślałem, ze chodzi Ci o:

    znikomą (czasem się mówi niska, minimalna itp. - art. 1 paragraf 2. KK) szkodliwość społeczną - polega na tym, że czyn ma tak minimalną szkodliwość społeczną, że nie zasługuje na ukaranie i w związku z tym nie jest przestępstwem (np. zamknięcie kogoś w pokoju na 1 minutę ciężko nazwać to pozbawieniem wolności). Wymieniony przez Ciebe czyn, widać gołym okiem, takim nie jest.

    Imho masz na myśli, to że sędzia ocenił ten czyn (usiłowanie pobicia, gdzie tylko się kogoś naraża na cięzki uszczerbek) jako dużo mniej szkodliwy od np. pobicia z cięzkimi uszkodzeniami ciała. Taki stopniowanie jest normalne i nie wynika z posanowień art. 1 paragraf 2. KK (znikoma szkodliwość spoleczna), ale z artykułu 53 paragraf 1 i art 115 paragraf 2 KK. Nie można kogoś skazać tak jakby czyn popełnił, choć do tego nie doszło (choć było bardzo prawdopobne). Nie możemy przewidzieć co by się stało gdyby go dogonili, może by się opanowali (wiem, że to mało prawdopodobne). Musimy oceniać tylko zmiany jakie wywołali w świecie zewnętrznym. Gdybyśmy nie brali tego pod uwagę to dopiero wtedy dowiedzielibyśmy się co to znaczy przepełnione więzienia. W takich sprawach powinnych brać udział jakieś instytucje resocjalizacyjne, niestety brak pieniędzy jest bolączką każdej dziedziny życia.

    Tak w ogóle to przydałoby się ustawodastwo na kształt angielskiego jeśli chodzi o chuligańskie wybryki na stadionach, na razie nie ma podstaw prawnych do kwalifikowania kary z tego powodu.

    Wymuszenie i Rozbój to nie jest lekkie przestępstwo, za takie zazwyczaj uważa się przestępstwa popełnione bez użycia siły, albo groźby (czyli np. zwykła kradzież). Za pobłażliwy w tej materii Kodeksu Karnego proszę słać podziękowania do Rzecznika Praw Obywatelskich Prof. Zolla i Prof. Buchały (główni autorzy KK). Kilka przestępstw powinno być karana bezwzględnie (zabójstwo, gwałt, rozbój). Przy innych kara powinna być ukierunkowana na możliwość poprawy sparwcy (oczywiście recydywa zaostrzałaby dolegliwości kary).

    GWYNBLEIDD
    Participant
    #22921

    Kilka przestępstw powinno być karana bezwzględnie (zabójstwo, gwałt, rozbój). Przy innych kara powinna być ukierunkowana na możliwość poprawy sparwcy (oczywiście recydywa zaostrzałaby dolegliwości kary).

    Tecza oki powinna byc dana szansa resocjalizacji i rehabilitacji zgadzam sie. Tylko jest maly problem. Ktos, nad kim nie wisi powazna kara nie bedzie sie zastanawial nad popelnieniem jeszcze raz tego samego czynu. Zeby mozna mowic o poprawie trzeba najpierw sklonic przestepce zeby sie poprawil. A obecna prawo tego w moim zdaniu nie robi. Co z tego, ze bedzie sie przestepce probowalo resocjalizowac jesli on doskonale wie ze jak popelni jeszcze raz dany czyn to znowu sie go bedzie resocjalizowac itd. to nie rozwiazuje problemu. Narzekamy na przeciazenie sadow. Ale gdyby nad potencjalnym przestepca wisiala powazna kara to: a) czynu by nie popelnil; b ) spraw sadowych byloby mniej; c) pieniadze spoleczne moglyby zostac przeznaczone na inne zadania (vide szpitale etc.); d) najwazniejsze ludzie poczuliby sie bezpieczniej, bo wiedzieliby, ze nikomu sie nie bedzie chcialo bic, okradac majac na uwadze co go moze czekac. A tak bedziemy dyskutowac przez lata nad tym jak wyplenic ta plage z ulic i nic z tego wynikac nie bedzie.

    Dalek
    Participant
    #22922

    Nie zgadzam się, byłoby tak gdyby kara była nieuchrona i surowa zarazem. Należałoby usprawnić działania Policji, która wykrywa sprawców trochę mnie niż 50% przestępstw!!! A gdzie w tym wszystkim przestępstwa i występki nie zgłoszone!!!!Pisałem, że wraz z recydywą (nie wykazywanie przejawów resocjalizacji) kara byłaby znacznie dotkliwsza. Poza tym nie wiem czy wiecie, ale więzienie to świetna szkoła popełniania przestępstw. Skazani uczą się od siebie nawzajem.

    Romek 63
    Participant
    #98674

    Przegraliśmy wojnę z narkotykami, trzeba je zalegalizować - raport światowej komisji

    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...egalizowac.html

    Światowa wojna przeciwko narkotykom nie powiodła się i rządy powinny rozważyć legalizację marihuany i innych kontrolowanych substancji - uważa komisja, w której skład wchodzą byli szefowie rządów i były sekretarz generalny ONZ.

    Najnowszy raport Światowej Komisji ds. Polityki Narkotykowej przekonuje, że trwająca od dekady "globalna wojna z narkotykami nie powiodła się, co pociągnęło dewastujące konsekwencje dla społeczeństw i jednostek na całym świecie". 24-stronicowy dokument ma być opublikowany w czwartek.

    Nie można wygrać z narkotykami

    "Przywódcy polityczni i osoby publiczne powinny mieć odwagę, aby wyrazić publicznie to, co wielu z nich przyznaje prywatnie: że dowody pokazują, iż represyjne strategie nie rozwiążą problemu narkotyków oraz że wojna z narkotykami nie została i nie może być wygrana" - głosi raport.

    Walka z gangami i pomoc uzależnionym

    Autorzy raportu uważają, że rządy zamiast walczyć z konsumentami narkotyków, "którzy nie szkodzą innym", powinny rozważyć zakończenie karania za używanie narkotyków i wypróbować inne modele prawne, które uderzą w zorganizowane grupy przestępcze i pomogą ludziom uzależnionym.

    Dołączona grafika

    Od dawna przewidywałem że tak się to skończy i że najlepszym sposobem jest legalizacja. Przynajmniej tych mniej szkodliwych narkotyków.

    Eviva
    Participant
    #98692

    Nie ma mniej szkodliwych narkotyków. Wszystkie to coś, co powinno być pod ścisłą kontrolą. Dziś zalegalizujemy marihuanę, jutro kradzieże, bo tez nie można dac sobie z nimi rady...

    Match
    Participant
    #98693

    Niby tak, ale żeby zachować konsekwencję powinno się też zdelegalizować alkohol i tytoń.Paradoksalnie wydaje mi się, że legalizacja zwiększy kontrolę.

    Barusz
    Participant
    #98694

    Podstawowym arguemntem zwolenników legalizacji nie jest "bo i tak nie dajemy sobie rady", tylko "chcącemu nie dzieje się krzywda". Skoro ci ludzie wolą skrócić sobie życie w imię przyjemności - to dlaczego nie?

    Lo'Rel
    Participant
    #98696

    W jednym się zgadzam, to jest decyzja człowieka - brać czy nie brać. Państwo zbiło by na tym fortunę, którą pewnie by roztrwoniło, ale to tak btw. Alkohol zalegalizowany - uzależnia? Uzależnia. Wyroby tytoniowe zalegalizowane - uzależnia? Uzależnia. Nie widzę powodów dla których marihuana nie miałaby być zalegalizowana. Tzn widzę, ale idąc tym tropem, nic nie stoi na przeszkodzie.

    Romek 63
    Participant
    #98903

    Tak się zastanawiałem dlaczego USA są tak bardzo przeciwne legalizacji narkotyków a Unia raczej jest za.

    Tu mamy chyba właściwy powód - korzystają na tym amerykańskie koncerny zbrojeniowe. Sprzedają broń i policji i kartelom narkotykowym 😆 Biznes więc się dobrze kręci a gdyby tak zalegalizować narkotyki to zyski bardzo by im spadły.

    USA pomagają kartelom narkotykowym ?

    http://wiadomosci.onet.pl/swiat/usa-pomaga...,wiadomosc.html

    Raport Kongresu USA sugeruje, że więcej niż 70 proc. broni odzyskanej z Meksyku w latach 2009 i 2010 pochodziło z USA - informuje bbc.co.uk.

    Raport wskazuje na to, że meksykańskie kartele narkotykowe zaczęły zbroić się w stylu wojskowym bronią pochodzącą z USA.

    Senatorowie, którzy sporządzili sprawozdanie, chcą wzmocnienia przepisów w USA, aby powstrzymać napływ nielegalnej broni do Meksyku.

    Raport stworzony przez demokratów: Dianne Feinstein (Kalifornia), Charlesa Schumera (New York) i Sheldona Whitehouse (Rhode Island) mówi, że broń pochodząca z USA przyczyniła się do "wzrostu poziom przemocy w Meksyku".

    Na 29 284 sztuk broni odzyskanej w Meksyku w 2009 i 2010 r. aż 20 504 pochodziło z USA.

    Senatorowie oskarżają Kongres USA, że nie wspierał we właściwy sposób walki z kartelami narkotykowymi, podczas gdy meksykańskie gangi narkotykowe sprowadzały na teren Meksyku nielegalną broń.

    Raport ukazał się dzień po tym jak prezydent Meksyku Felipe Calderon oskarżył amerykański przemysł zbrojeniowy o spowodowanie tysięcy zgonów w Meksyku.

    - Dlaczego handel nielegalną bronią "kwitnie"? - zapytał.

    - Mówię to otwarcie: dlatego że zysk z nielegalnie sprzedanej broni napędza amerykański przemysł zbrojeniowy - dodał.

    Galactica
    Participant
    #98986

    Zdecydowanie by spadły, a koszty związane z uzależnionymi jeszcze bardziej by wzrosły. W ten sposób Amerykanie redukują koszty 🙂

    Romek 63
    Participant
    #99026

    Gdyby miało być to prawdą to należałoby zakazać legalnego handlu także alkoholem i jego sprzedaży.


    Sytuacja na froncie walki z handlem żywym towarem na świecie pogorszyła się w ub. roku - stwierdził Departament Stanu USA w swoim ogłoszonym w poniedziałek raporcie.

    http://wiadomosci.onet.pl/swiat/zastraszaj...,wiadomosc.html

    Małe dziewczynki z Kalkuty

    http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/swiat/male...-wiadomosc.html

    W Indiach mieszka prawdopodobnie więcej współczesnych niewolników niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie. W tutejszych domach publicznych przebywają miliony kobiet i dziewcząt, które przez pierwszych kilka lat często trzymane są w zamknięciu, dopóki nie pogodzą się ze swym losem. W Chinach bez wątpienia mieszka więcej prostytutek, ale zazwyczaj pracują one dobrowolnie. W hinduskich domach publicznych panuje zaś straszliwa przemoc – na porządku dziennym są brutalne pobicia, a niekiedy alfonsi zabijają nieposłuszne dziewczyny.

    Gdy tak sobie porównuję Indie i Chiny to mam wrażenie, że bardziej mi się podoba chińska dyktatura niż indyjska wersja demokracji. Poza tym PKB w Chinach rośnie wyraźnie szybciej niż w Indiach i jest znacznie wyższy ogółem i na głowę jednego mieszkańca. Wyższy jet też przeciętny poziom życia. Gospodarka Chińska jest bardziej wydajna i szybciej się rozwija, a w państwie przeciętny obywatel żyje wyraźnie bezpieczniej. Myślę że to daje nie mało do przemyślenia.

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 87 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram