Zac Efron i Ryan Gosling w Star Wars VII

Niech Moc będzie z wami!

...albowiem poniższa wiadomość może wywołać u was jej spadek.

Wytwórnia Disneya, która nabyła prawa do Gwiezdnych Wojen i zapowiedziała kontynuację serii, zdradza kolejne szczegóły Star Wars VII. Disney stawia na gwiazdy i chce obsadzić w głównych rolach siódmej części sagi Zaca Efrona i Ryana Goslinga. Panowie znani są przede wszystkim z produkcji tej wytwórni: High School Musical (Zac Efron) i Mickey Mouse Club (Ryan Gosling).

Ryan Gosling

W zapowiadanym na 2015 rok Star Wars VII Gosling miałby zagrać syna Luke'a Skywalkera, Bena. Kogo miałby zagrać Efron, tego na razie nie podano. Spekuluje się, że być może chodzi o syna Hana Solo, Jacena.

Zac Efron

Informacja ta jest o tyle zaskakująca, bowiem wytwórnia ogłosiła początkowo, że VII część sagi będzie opowiadać historię młodych bliźniaków Jainy i Jacena Solo. Jeśli te informacje się potwierdzą, to J.J. Abrams, który stanie za kamerą, nie będzie bazował na powieści. Jacen Solo wprowadzony przez młodego Luke'a Skywalkera w świat Mocy, był 17 lat starszy od Bena Skywalkera.

Do udziału w produkcji został również zaproszony Leonardo di Caprio, ale odmówił.

Więcej dowiemy się podczas konferencji D23 odbywającej się 9-11 sierpnia w Niemczech. Jednak na rozwiązanie zagadek związanych z obsadą będziemy musieli poczekać do początku 2014 roku, kiedy to mają ruszyć zdjęcia.

Źródło: Filmweb

Tylko Leo tam brakowało faktycznie. 😉 jakoś nie mogę sobie wyobrazić Goslinga w SW.

Coś mi mówi, że nie będzie na co iść do kina ;>

Już widzę dzień premiery oczami wyobraźni...

Grupka fanboy'ów odzianych w najlepsze kostiumy broniąca swojego niewielkiego skrawka chodnika przed kinem przed napierającym tłumem rozpiszczanych nastolatek i dziatwy. Ta Moc, błyski mieczy świetlnych, szturmowcy padający pod naporem przeważających sił wroga... krew, pot, łzy i braterstwo...

Stwierdzenie że Ryan Gosling jest znany głównie z Mickey Mouse Club to gruba przesada. Akurat on ma na koncie kilka ambitnych ról, a i wieść gminna niesie, że przy wyborze pracy nie kieruje się kryterium kasy. Niewątpliwie jeden z ciekawszych aktorów młodego pokolenia. Nie jestem fanatykiem SW, nie mam pojęcia czy pasuje do kolejnej trylogii, ale bądźmy sprawiedliwi.

Popieram walgierza. Aczkolwiek mnie akurat jego wyraz twarzy wyjątkowo denerwuje. Poza tym to na razie niepotwierdzona plotka.

Walgierz, Dalek, nie twierdzę, że Gosling jest aktorem jednej roli, jednak popularność, która umożliwiła mu rozwój bardziej ambitnej kariery zawdzięcza właśnie Disneyowi. A studio Disneya w swoich produkcjach konsekwentnie zatrudnia swoich wychowanków, wręcz do znudzenia. Dlatego wydaje mi się, ze ta plotka może się potwierdzić i w Star Trek VII zobaczymy Goslinga. A wtedy... czeka nas chyba to, co napisał Melnikor. 😉

Kiedyś na Fox Kids... 😛

Mógłbym być kąśliwy i napisać, że partnerkę Efrona zagra Miley Cyrus a ścieżkę dziwiękowa do filmu stworzy Justin Bieber.. Ale nie będę kąśliwy 🙄

Za ścieżkę odpowiada Williams. Podpisał właśnie umowę na trzy filmy.

Za ścieżkę odpowiada Williams. Podpisał właśnie umowę na trzy filmy.

Wiem wiem, dzięki Bogu to Williams a nie Bieber :D. Goslinga lubię i byc może będzie pasował do roli jaką zagra, jednak Efron kojaży mi się z niskobudżetowym shitem dla czternastolatek.. no cóż, od czegoś trzeba zaczynać, być może w SW Efron pokaże, że jest prawedziwym aktorem kto wie. O Goslinga się nie martwie, zagra co najmniej dobrze.

Heh, ja pamiętam jak oglądając Terminatora: Kroniki Sary Connor uświadomiłem sobie że Dereka gra nie kto inny jak David z Bevery Hills 90210. I jakoś mi się w mózgu odszufladkował.Może ww. panowie też będą tak odbijać się od swoich młodzieńczych ról?

Za ścieżkę odpowiada Williams. Podpisał właśnie umowę na trzy filmy.

Wiem wiem, dzięki Bogu to Williams a nie Bieber :D. Goslinga lubię i byc może będzie pasował do roli jaką zagra, jednak Efron kojaży mi się z niskobudżetowym shitem dla czternastolatek.. no cóż, od czegoś trzeba zaczynać, być może w SW Efron pokaże, że jest prawedziwym aktorem kto wie. O Goslinga się nie martwie, zagra co najmniej dobrze.

Wiesz, mogą wprowadzić nowa tradycję np. piosenkę pod napisy końcowe albo romantyczną piosenkę pod scenę miłosną ;P