Jonathan Frakes zaczął pracować jako reżyser w czasie, gdy grał rolę Williama Rikera w Star Trek The Next Generation, reżyserując wiele odcinków, dwa filmy TNG, jak również wiele filmów nietrekowych i seriali telewizyjnych. W przyszłym tygodniu sieć TNT wyemituje odcinek serialu Leverage reżyserowany przez Frakesa i zawierający gościnne występy aktorów z Treka: Brenta Spinera i Armina Shimermana, więc to dobry pomysł, by porozmawiać z brodaczem.
[more]Wywiad z Frakesem (Część 1)
W przeszłych latach Jonathan Frakes często pracował z producentem Deanem Devlinem i jego wytwórnią Electric Entertainment. Devlin jest producentem serii telewizyjnych filmów "Librarian", z których dwa ostatnie reżyserował Frakes, tak samo jak dwa odcinki nowego serialu TNT Leverage. Drugi reżyserowany przez Frakesa odcinek The Juror #6 Job zostanie wyemitowany w przyszły wtorek. Jak sugeruje tytuł, akcja odcinka rozgrywa się na sali sądowej, a udział w nim biorą Brent Spiner (TNG: Data) grający skorumpowanego podsądnego i Armin Shimerman (DS9: Quark) grający skorumpowanego świadka.
TrekMovie.com: Skończyłeś właśnie reżyserować swój drugi odcinek Leverage, czy to teraz twoja stała praca?
Jonathan Frakes: Mam taką nadzieję. Czekamy teraz na początek drugiego sezonu. Dean [Devlin] i ja pracowaliśmy już trochę razem.
TM: Wiele razy reżyserowałeś coś z gatunku sci-fi i tym podobnych, ale po raz pierwszy pracujesz przy filmie o włamywaczach, jesteś fanem tych filmów; a czy obejrzałeś wiele takich filmów przed rozpoczęciem pracy nad Leverage?
Frakes: Kocham takie filmy. W Leverage jest odczuwalny wpływ Oceans Eleven i [Stevena] Soderbergha. Dean założył to już w pilocie i to jest coś, co my wszyscy postrzegamy jako pokusę, i nie jest dla nas niczym złym to, że praca nad tym jest tak ciężka. Postacie są bardzo dobrze zarysowane dzięki scenarzystom Chrisowi Downeyowi i Johnowi Rogersowi. Myślę, że to wspaniały serial.
Ekipa Laverage
TM: Czy nie uważasz, że reżyserowanie Leverage jest podobne do pracy przy Next Gen, gdyż oznacza pracę z wielkim aktorem, w tym przypadku Timothy Huttonem zamiast Patricka Stewarta?
Frakes: Tak, to bardzo podobne uczucie. Mamy zwartą grupę i historie opowiadające po kolei o każdej z postaci oraz relacjach między nimi i na tym bazuje ten serial. Timothy Hutton jest naszym numerem jeden. Jest wspaniałym człowiekiem i cudownym aktorem. Jest gwiazdą kina, która przyszła pracować do telewizji. Muszę powiedzieć, że choć nigdy tego nie powiedziałem podczas pracy nad serialem, ludzie kochają Timothy'ego Huttona, zwłaszcza kobiety.
TM: Jeśli chodzi o następny odcinek, "The Juror #6 Job", czyim pomysłem było zatrudnienie dwóch aktorów z obsady Star Trek w odcinku, którego jesteś reżyserem?
Frakes: To był mój pomysł. Spytałem Deana czy mógłbym zaproponować rolę Brentowi [Spinerowi], a on okazał się wielkim fanem Brenta, odkąd widział go w Dniu Niepodległości. A potem doradziłem szefowi castingu zaproponowanie roli [skorumpowanego doktora] Arminowi [Shimermanowi] i dodałem, że można też dać Kitty [Swink], żonie Armina, rolę sędziego, podobną rolę grała w DS9. Wszyscy się na to zgodzili. To świetni aktorzy, którym zdarzyło się grać w Star Trek. A ten wywiad jest doskonałym przykładem tego, co się dzieje, pokrewieństwa Star Trek i Leverage i myślę, że to ludzi naprawdę zainteresuje. To będzie wielkie wydarzenie dla fanów Daty i Brenta, zobaczyć go grającego taką obleśną, szmatławą postać.
Spinner i Timothy Hutton
TM: Brent skarżył się kiedyś na to, że przez Dzień Niepodległości, zawsze proponują mu role zwariowanych naukowców i postacie z tej właśnie kategorii. Czy się wzbraniał?
Frakes: Owszem, ale wykręciłem mu ramię.
TM: Zauważyłem w pilocie Leverage, ze była tam czytelna aluzja do Star Trek, konkretnie do Klingonów. Czyżbyście przemycili coś do swego odcinka?
Frakes: Mieliśmy z Arminem taką scenę, ale nie byłem pewny, czy tego nie wycięli.
TM: Miałeś swój występ w poprzednim odcinku Leverage...
Frakes: Przygotowywałem swój pierwszy odcinek, "The Wedding Job," gdy Dean przybiegł do biura i powiedział "Potrzebuję cię, chodź natychmiast na plan." Powiedziałem 'dobra', a oni obandażowali mi szyję, posadzili obok Tima i trochę razem pograliśmy. Tak bywa w wytwórni Electric.
Omawiana wyżej scena - Frakes i Hutton
TM: Czyżbyś nie interesował się aktorstwem teraz, gdy jesteś reżyserem?
Frakess: Wręcz przeciwnie. Aktorstwo to coś, czym bardzo się interesuję.
TM: Masz jakieś aktorskie projekty na najbliższą przyszłość?
Frakes: Ktoś już mnie o to pytał. Szukam pracy. Dobrze jest być reżyserem, ale - znasz Star Trek i jak wiesz z rozmów z innymi ludźmi z obsady serialu, jest to miecz obosieczny.
TM: Masz na myśli to, że uczyniło cię to sławnym, ale zaszufladkowało?]
Frakes: Właśnie. Stajesz się sławny, ale zostajesz zaszufladkowany, jednak jak powiedział Leonard (Nimoy) "lepiej być zaszufladkowanym, niż w ogóle nie grać." Ale to już zależy od serialu. Obecnie reżyseruję nowy serial dla Fox Persons Unknown, jeszcze nieemitowany. Mówią mi "możesz tam również grać" ale pomysłodawca i producent serialu Remi Aubuchon powiedział, że nie mógłbym w nim grać ponieważ zostałbym odebrany przez widzów jako "facet ze Star Trek", a ten serial opiera się na rzeczywistości. Serial taki jak Leverage może wykorzystać Brenta, ponieważ jest on gwiazdą i wielkim aktorem, i wierzymy, że może zagrać takie postacie. Leverage ma akcenty humorystyczne i dlatego aktorzy mają większe możliwości. Seriale, które są bardzo, bardzo, bardzo poważne i wymagają od aktorów realizmu nie mogą ryzykować zatrudnienia kogoś takiego jak Bill Shatner, bo ludzie powiedzą "to Kirk" albo "to Denny Crane."
TM: Wiem, że atmosfera na planie TNG była bardzo lekka, gdzie wszyscy byli zaprzyjaźnieni i żartowali ze sobą, a jaka atmosfera była podczas kręcenia twego ostatniego odcinka Leverage z Brentem i Arminem?
Frakes: Cóż, z Leverage było podobnie, to zastałem - gdy pracowałem, starałem się utrzymać to wszystko. Dodawszy Brenta do już obecnej mieszanki mogłem jedynie dostosować się do tego i trochę poprawić. Armin jest trochę poważniejszy.
Frakes, Shimerman i Spinner na planie
TM: Zmieńmy temat i porozmawiajmy o innej produkcji Electric. Mówi się o nakręceniu filmu pełnometrażowego na podstawie The Librarian. Wiesz coś o tym?
Frakes: Tak jak powiedziałeś, takie krążą plotki. Dean zawsze uważał, że to dobry pomysł na film kinowy. Zrobiliśmy już trzy filmy telewizyjne. Rozmawia się o tym. Cokolwiek się zdarzy, to dobry pomysł.
TM: Podobały mi się filmy z serii Librarian. To historie przygodowe, ale Bob Newhart i reszta z mieczami, etc., są również zabawni. Trudno jest utrzymać równowagę, by nie zmienić tego w parodię Indiana Jones, prawda?
Frakes: Myślę, że jednym z powodów, dla których ja i Dean zabraliśmy się za to, jest że to, co właśnie opisałeś, ten ton komedii przygodowej przemawia do nas obu. A kimś, kto naprawdę zasługuje na zaufanie, jest Noah [Wyle] który gra jedną z ról i wszystko inne dzięki niemu trzyma się kupy. Naprawdę chodzi o ten ton. Jeśli możesz mieć na planie Boba Newharta i Jane Curtin, ale też Olympię Dukakis i do tego opowiadasz historię przygodową - i jest jeszcze ten błysk w oczach Noaha, gdy gra postać, nadającą temu ton.
TM: Pozostaje więc tylko pytanie czy i kiedy następny film z serii Librarian zostanie ukończony? TV czy kino?
Frakes: Myślę, że to jest pytanie, gdzie będzie wyświetlany.
Frakes i Noah Wyle na planie Librarian 2
TM: Jesteś jednym z wielu, ale być może odnoszącym największe sukcesy, aktorem ze Star Trek, który został reżyserem...
Frakes: A co z Robbie'm McNeill? Oddajcie mu sprawiedliwość.
TM: Oczywiście, a jest jeszcze Leonard Nimoy. A podczas ery Next Generation byli to Robbie, Roxann Dawson, LeVar Burton, oraz inni. Nie wymieniłem wszystkich, myślę jednak, że ty reżyserowałeś najwięcej. Mam pytanie: czy coś wisiało w powietrzu podczas pracy Ricka Bermana nad Star Trek, coś ze szkoły DGA?
Frakes: Mogę powiedzieć z dumą, że byłem u niego pierwszym z obsady Next Gen, a Rick nie oddał swego serialu tak łatwo, a już na pewno nie mnie. Przez lata próbowałem reżyserki - uczyłem się tego w pokoju edycyjnym, nim wreszcie otrzymałem szansę wyreżyserowania odcinka. To było prawdziwe wyzwanie, a moja żona Genie powiedziała mi masz tam iść i pokazać im, że jesteś zainteresowany i przygotowany do obrony i to przeważyło. Oczywiście byłem na dość wygodnej pozycji po tylu projektach dla telewizji i z tyloma reżyserami. To, czego naprawdę potrzebujesz jako efektywny i sprawny reżyser telewizyjny i dlaczego po większej części cię zatrudniają, to nakręcenie odcinka serialu w danym ci przedziale dni lub godzin. A żeby to zrobić, musisz wiedzieć, kto z obsługi czego potrzebuje. Nie możesz być wyluzowany, musisz mieć plan. Dałem Rickowi czas, by mnie przygotował. Bóg mi świadkiem, że gdy ten czas nadszedł, byłem przygotowany aż nadto dobrze...
Źródło: TrekMovie[/more]