Wyprawa USS Predatora część I

Tagi: Star Trek, Nicky, USS PredatorRozdział pierwszy niepewność W kajucie kapitańskiej rozległ się odgłos komputera- wiadomość Kapitan statku USS Predator Nicky obiera wiadomość- Admirale Hagen- Nicky mam nadzieje, że ci nie przeszkodziłem - Skąd - Kwatera wyznaczyła cię do zbadania systemu iron - Z całym szacunkiem mogę wiedzieć po co - Wywiad doniósł nam że może odbywać się tam przemyt , jednak nie wiemy między kim a kim- Rozumiem, więc ma lecieć zbadać i zatrzymać przemytnika tak.- Zgadza się nie musze chyba mówić żebyś uważał na swój okręt- Oczywiście Nicky out. Dziennik kapitański data gwiezdna 5565.3Uss Predator został wysłany na kolejna misje mam nadzieje że załoga nie będzie się skarżyć na nudę..Zebranie w sali odpraw.Odzywa się pierwszy oficer- jakie mamy zadanie tym razem kapitanie.Kapitan na to - mamy udać się do systemu iron aresztować przemytnika .Oficer taktyczny porucznik Andre-czemu znowu dostajemy głupie zadanie zamiast pomóc głównym siłą walczyć z Kesakami..Kapitan- jusz to tłumaczyłem admirałowi, podtrzymuje rozkaz..- Pierwszy wyznacz kurs na iron system Poczym kapitan odchodzi do swojej kajutyPo kilku godzinach..W kajucie rozchodzi się dźwięk dzwonka..- wejść ?Kapitan odzywa się spokojnym tonem Wchodzi pierwszy oficer- witam kapitanie - co tam masz - chciałbym powiadomić że wykryliśmy statek przemytniczy - jakieś inne statki - nie kapitanie ? odparł pierwszy dodając - kapitanie czemu tkwimy tutaj zamiast pomagać flocie - cóż ? odparł kapitan- kwatera uważa że Predator jest gotowy do walki na froncie tak samo jak załoga ale nie wiedzą czy tak młody kapitan jak ja powinien walczyć na froncie - Bzdura ? odparł pierwszy- służymy niemal 7 lat, jest pan gotów tak samo jak załoga- Admirał się nie zgodziłW tej samej chwili rozległ się dzięk komikatora pokładowego Mostek do kapitana ? była to porucznik Helena o?conor-słucham -właśnie wleciały 3 okręty Kasaków i wywołują przemytnika- czy nagrywacie rozmowę- tak - jusz idę Po pewnym czasie - komandorze Andre proszę o raport - tak kapitanie kesakowie kupują coś w rodzaju urządzenie maskującego tego samego co posiadają romulanie W tym samym czasie ? kapitanie ? odezwał się sternik pod porucznik Stifler-tak poruczniku kesakowie opuszczają układ czy mam wyznaczyć kurs pościgowy - tak - komandorze Andre załadować baterie i podnieść osłony - tak sir.- Naprzód - Sir. Przemytnicy zostali rozpoznani przez komputer jako ferengi- wtrącił oficer naukowy komandor xardas- Komandorze Andre proszę strzelać w silniki warp- Tak sir.- odparł Po dłuższym ostrzale statek przemytniczy stracił silniki warp i był niezdolny wskoczyć w nadświetlną - sir. Ferengi wysyłają proźbe o pomoc do Kesaków - zagłuszyć szybko- z niepokojem odparł kapitan - poruczniku o?conor wywołajcie okręt ferengi - tak sir.- odparła porucznik- ferengi, tu uss predator przedstaw się- Dobrze predatorze ? odezwał się kapitan przemytników ? zaatakowaliście nasz statek bez żadnych powodów...... - Daj go na ekran- powiedział pierwszy - .. ach tak więc jak mówiłem ? mówił dalej kapitan ferengi- jestem kapitan thral i zaatakowaliście nas bez powodów- kapitanie thral- odparł pierwszy- złamałeś właśnie z 20 przepisów federacji a więc, mów co dokładnie sprzedałeś kessakom i skąd to wziąłeś- cóż dostałem to od gościa z strefy neutralnej , kazał mi to dostarczyć tu, to wszystko co wiem- nie żartuj- odparł ze śmiechem pierwszy-nie zaglądełś co jest w środku- nie mogłem otworzyć - przepraszam sir. Ale mamy towarzystwo ? tracił komandor Andre ? kessakowie usłyszeli wezwanie i właśnie wlecieli do układu - ich kurs- z niepokojem odparł kapitan - lecą prosto na nas ?odpowiedział , jednak po chwili dodał- jeden z kessackich myśliwców kieruje się na ferengi.- Dokończymy te rozmowę później ?odparł pierwszy siadając na swoje miejsce - Czerwony alarm ,cała załoga na stanowiska bojowe ? z całą powagą powiedział kapitan ? komandorze Andre proszę strzelać w urządzenia maskujące- Tak sir.- odpowiedział - Sternik trzymaj się górnej części okrętu Kesaków- Dobrze sir.- odpowiedział Po dłuższej walce okręty Kesaków odleciał z układu - Wywołaj ferengi- powiedział kapitan do sternika-tak sir ?odparł chorąży stifler po chwili pojawił się na ekranie kapitan ferengi mówiąc -czego jeszcze chcecie - jeśli jeszcze raz przyłapiemy cię na przemycie statek zostanie skonfiskowany jasne .- rozumiem ? odpowiedział dowódca statku ferengi - sir.- odezwał się pod porucznik stifler ?statek ferengi naprawił silniki warp i wylatuje z układu- świetnie- odparł kapitan dodając- pierwszy przejmujesz mostek , wyznacz kurs na star base 12- tak kapitanie-odparł pierwszy oficer mówiąc do sternika- wprowadź kurs na starbase12, warp 6W tym czasie kapitan udał się na spacer po swoim okręcie klasy galaxy.

Poniewaz autor - uss predator nie zalozyl tego tematu, robie to ja. Przy okazji sie wypowiem. ;>Drogi autorze... ;> Nie bedziesz zadowolony z mojej oceny opowiadania. Niestety jeszcze bardziej niezadowolony powinienes byc z samego opowiadania. Otoz charakteryzuja je braki... wszystkiego niemal, co w porzadnym opowiadaniu znalezc sie powinno.A wiec nie ma w nim opisow - nie widzimy jak kto wyglada, nie wiemy jakim tonem mowi, jakie emocje okazuje, w wiekszosci wypadkow nie wiemy nawet czy ktos siedzi czy stoi. Opisu walki tez nie widzielismy. W opowadaniu nie ma ogolnie narracji, jest zbior dialogow i skromniutkie dopiski, ktore mozna jako tako porownac do didaskaliow w sztuce teatralnej.Brakuje tez interpunkcji. Wlasciwie jej w ogole nie ma. Zdania nie zaczynaja sie wielka litera i nie koncza kropka. Dialogi tez sa dosc niedbale zaznaczone miejscami.Ogolnie opowiadanie wyglada jakby bylo jedynie szkicem, a nie wersja do publikacji. Widze, ze ogolny pomysl na fabule miales, ale go nie rozwinales i pozostal on ogolny rowniez na papierze. Szkoda.