Forum Rozmowy (nie)kontrolowane Polityka Wojna ludzie Irak i broń biologiczna

Wojna ludzie Irak i broń biologiczna

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 56 total)
  • Author
    Posts
  • Kurt
    Participant
    #2829

    Czyli według ciebie wszyscy Arabowie na całym świecie usiedli na jakiejś konferencji i stwierdzili 'Zniszczmy WTC?' Bo do tej pory myślałem ze to była jedna organizacja terrorystyczna. Oskarżasz Brown'a o przekręcanie faktów, a sam to robisz.

    Pewnie oni tam walczą z generalnie wszystkim arabami a nie generalizują tylko to poszczególnych organizacji errorystycznych.

    Kto by tam się przejmował Al Khaidą oni tam chodzą od domu do domu i mordują ludzi.

    Nikt nie stara się złapac żadnego terrorysty tylko zabijają niewinnych arabów.

    I dlaczego nie mogą wyrabiać broni atomowej? Chwilowo kilka krajów już nią dysponuje... A takich Chin też nie nazwałbym państwem specjalnie stabilnym. Hipokryzją jest dla mnie zabranianie innym badań - a atomówkę jest trrudno odpalić od tak. Żeby zaatakowac inny krak trzeba się namęczyć, to nie Star trek gdzie dysponuje się teleporterami

    Pewnie czemu nie. Kto by tam się przejął ,że organizacje terrorystyczne o rocznym budżecie 600 mln dolarów ,mających pod swoimi rozkazami armię samobójców posiadają broń atomową.

    Co to wogóle za proble. I to wstyd wzbraniac udostępniania takowej Bin Ladenowi!

    Od dziś każdy ma prawo do prywatnej bomby atomowej w garażu!!!!

    Sorry ale nie więc to nie Bush jest tutaj winny bo to jest wojna

    Którą on zaczął. To nie narody rozpętują wojny, zazwyczaj stoją za nimi pojedyncze osoby. Wybrał sobie powód - domniemaną broń chemiczną/biologiczną w Iraku. Odrzucił pomoc inspektoratu ONZ i zaatakował. Teraz okazało sie ze takowej broni tam nie było. To był niesłuszny atak. Okupacje, bo tak to tylko można nazwać, rozumiem. po zniszczeniu panującego w państwie porządku trzeba było roztoczyć nad nim opiekę zanim nie powstanie nowy rząd. Ale wojny NIE rozxumiem. I tak, uważam ze to wina Busha - bo ściagnie terrorystów (vel Afganistan) a atakowanie z wyimaginowanych powodów jest śmieszne.

    Cóż przekręciłeś moje słowa tam była "bo to jest wojna z terroryzmem" czy tak jakoś.

    Ale masz rację wiesz jak o wyglądało? W ten sposób:

    Państwo Bush jedzą kolację. Pani Bush nagle wypaliła ni z tego ni z owego

    - Kochanie o co chodziło z tym WTC?

    - Nie wiem kotku. Chyba jakiś paralotniarz arabskiego pochodzenia uderzył o wieżę.

    - Straszne. A lotnia cała?

    - Chyba jeszcze da się polatac. Wspaniały indyk!

    - Według przepisu mamusi. Sama kazałam przyrządzic.

    - Jesteś naprawdę bardzo pracowita kochanie. Może wyślemy 5 dywizji do mordowaia arabów w Iraku?

    - Czemu nie? ALe jak będą wracali niech koniecznie kupią jajka. Zaczynają się kończyc.

    - Ale ONZ będzie robiło problemy...

    - Nonsens powiemy ,ze jest tam broń chemicnza i wszystko załatwione.

    - Jesteś piękna kiedy zaczynasz główkowac kochana.

    - Ty też misiu.

    Tak na serio - To wcale nie było tak ,że Bush sonie wymyślił ,że wyśle armię. Było to skonsultowane z generałami sekretarzem obrony, dyrektorem CIA ,analitykami wojskowymi i politycznymi i innymi ludźmi.

    Żaden człowiek , a już na pewno nie Bush nie będzie wydawał miliarda dolarów tygodniowo na okupowanie pustyni bez powodu. I nie gadaj w tym miejscu o ropie bardzo cię proszę.

    Rosjanie mogliby tearz stweirdzić ze zbudowaliśmy broń jądrową, i podbić Polskę zanim ktoś zareaguje. Wyeliminować rząd i armie, przejąc wszytkie strategiczne punkty a potem argumentować ze nie wiedzieli że to nieprawda...

    Pewnie. My byśmy z tego samego powodu zajęli Koree Południową , Niemcy zajęliby Filipiny a Radio Maryja zniszczy Izrael pod pretekstem tworzenia drugiej części "Kodu Leonarda da Vinci"

    Kościół nadal hamuje postep i walczy z ludzkością - zmienił tylko metody.

    pewnie a tak naprawdę to za wszystko odpowiadają żydzi i cykliści serio!

    A jak myślisz oni prostestowali z powodu tego ,ze myśleli ,ze to dobrze ,że arabów mordowano czy dlatego ,że tego nie zrobiły dzisiejsze środowiska kościelne tylko te 400 lat temu w związku z czym ani dzisiejszy papież ani nikt inny za to nie odpowiada.

    Ja się nie martwie ,ze terroryści giną.

    Nie zabijaj

    Niech zgadne... Typowy przedstawiciel Kościoła? Przykazania przykazaniami, ale niech się dranie smażą w piekle? Przynajmniej takie odniosłem wrażenie.

    Dokładnie!

    Jestem militarystą, sam chętnie chwyciłbym karabin i walczył z wrogami ojczyzny, gdyby wybuchła wojna. Ale to nie znaczy że będe rzucał bezpodstawne oskarżenia i próbował usprawiedliwić niesłuszne postępowanie innych. Może nie pamiętasz, ale większość środowisk kościelnych bardzo protestowała po przeprosinach papieża pdotyczących właśnie krucjat. Jak widać ich mentalność pzrez paręset lat się zbytnio nie zmieniła.

    Cóż ja jestem konserwatywnym liberałem i chętnie przerwałbym mordowanie fok w Kanadzie co nie znaczy ,ze mam coś przeciw zabijaniu królików w Australii.

    A tak na serio

    Nie dawno słyszałem podobne słowa u młodzierzy wszechpolskiej a to naprawdę nie są ludzie najwyżej rozwiniętej tolerancji i światopoglądu.

    CO do samej wojny

    Mój kuzyn służył w Iraku w armii amerykańskiej i naprawdę on może miec zastrzeżenia co do tej wojny ale ma po temu ważniejsze powody niż chronienie praw terrorystów bo ty to właśnie robisz. Ciekawe czy mówiłbyś to samo gdyby twoja rodzina leciała samolotem ,który rozbił się o WTC.

    Eric Keitel
    Participant
    #42048

    -Pewnie oni tam walczą z generalnie wszystkim arabami a nie generalizują tylko to poszczególnych organizacji errorystycznych.

    Kto by tam się przejmował Al Khaidą oni tam chodzą od domu do domu i mordują ludzi.

    Nikt nie stara się złapac żadnego terrorysty tylko zabijają niewinnych arabów.

    Aha. Więc Amerykanie szukają tylko członków organizacji terrorystycznych? A całe to walczenie z armią Iracją i ściganiem jej niedobitków to tylko wielka mistyfikacja... AMerykanie sobie nagrali u siebie, zeby pokazać że walczą. A tak naprawdę szukają tylko terrorystów... jasne. Wojna nie wybiera - a to jest wojna. A US Army walczyła z Irakijczykami i nie przejmowała się nadto który z nich był terrorystą.

    -Pewnie czemu nie. Kto by tam się przejął ,że organizacje terrorystyczne o rocznym budżecie 600 mln dolarów ,mających pod swoimi rozkazami armię samobójców posiadają broń atomową.

    Co to wogóle za proble. I to wstyd wzbraniac udostępniania takowej Bin Ladenowi!

    Czy dla ciebie każdy inny kraj jest krajem terrorystycznym? Zastanów się trochę nad tym co mówisz... Zresztą, czy w Iranie znaleziono złoża uranu? Nie? Wiec mogą mieć pewne problemy z budową większej ilości bomb, bo wbrew pozorom nie dostaną na czarnym rynku aż takich ilości materiałów.

    Nie przekręciłem twoich słów. Mówiliśmy o wojnie w Iraku, a z tego co pamiętam ty stwierdziłeś że to nie wina Busha. Ma swój sztab, ale nie potrzebuje jego zgody na wszytko. To był jego pomysł.

    Żaden człowiek , a już na pewno nie Bush nie będzie wydawał miliarda dolarów tygodniowo na okupowanie pustyni bez powodu. I nie gadaj w tym miejscu o ropie bardzo cię proszę.

    Świetnie. Nie będę mówił o robie. Ani o Amerykańsko-Irackich rozmowach o preferencyjnych cenach na nią. Każdy inteligentny widzi związek.

    -Pewnie. My byśmy z tego samego powodu zajęli Koree Południową , Niemcy zajęliby Filipiny a Radio Maryja zniszczy Izrael pod pretekstem tworzenia drugiej części "Kodu Leonarda da Vinci"

    Tak pzrez ciekawość o co chodziło. Mój argument i porównanie było dość logiczne a zamiast kontrargumentu przedstawiasz kolejne tego typu porównania. Nowy rodzaj prowadzenia dyskusji?

    -pewnie a tak naprawdę to za wszystko odpowiadają żydzi i cykliści serio!

    A jak myślisz oni prostestowali z powodu tego ,ze myśleli ,ze to dobrze ,że arabów mordowano czy dlatego ,że tego nie zrobiły dzisiejsze środowiska kościelne tylko te 400 lat temu w związku z czym ani dzisiejszy papież ani nikt inny za to nie odpowiada.

    I znów to samo... Na mój argument nie odpowiedziałeś, za to próbujesz obalić inny - jakoby Kościół nie ponosił wiary za krucjaty. Ależ ponosi - może nie Katolicy, ale sama organizacja tak. Podobnie jak CIA chciała zabić dyktatora na Kubie a faszyści przejąć władzę. 'Organizacje' ponoszą winę, co najwyżej nie ponoszą jej ludzie aktualnie do tych organizacji przystepujący/należący.

    Nie dawno słyszałem podobne słowa u młodzierzy wszechpolskiej a to naprawdę nie są ludzie najwyżej rozwiniętej tolerancji i światopoglądu.

    Obrażanie rozmówcy średnio świadczy o tolerancji i światopoglądzie. Z tego co widziałem to raczej ty kultywujesz tradycje MW - między innymi nazizm. Podobno wszyscy arabowie są źli...

    Mój kuzyn służył w Iraku w armii amerykańskiej i naprawdę on może miec zastrzeżenia co do tej wojny ale ma po temu ważniejsze powody niż chronienie praw terrorystów bo ty to właśnie robisz. Ciekawe czy mówiłbyś to samo gdyby twoja rodzina leciała samolotem ,który rozbił się o WTC.

    Wstawiam się za niewinnymi arabami - którzy dla ciebie nie istnieją. Bo wszyscy żyją w globalnym spisku. I wszyscy są dla ciebie terrorystami.

    A gdyby moja rodzina leciała tym samolotem? Byłbym wściekły. Szukałbym zemsty i chciał pozabijać tych terrorystów... Pewnie nawet zdobyłbym broń i zginął potem w jakimś Afganistanie. Ale to nie znaczy ze oskarżałbym wszytkich o tej samej narodowości co terroryści którzy by ich zabili...

    Pah Wraith
    Participant
    #42059

    Jednostronność tej dyskusji jest wspaniale widoczna, dodam tylko, że niemal od samego początku tzw. War on Terror (to jest od wojny w Afganistanie) zastanawiam się nad jedną, arcyciekawą rzeczą. Czemu to nasz wielki brat - USA - nie zaatakował jeszcze pakistanu, Indii, Korei Północnej lub innych dowolnie wybranych krajów dysponujących bronią biologiczną i atomową? Skoro samo jej posiadanie, lub też raczej domniemanie, stanowi wystarczająco silny argument do żądania jej dezaktywacji lub też wypowiedzenia wojny...? A czemu? Bo terroryści, którzy jak piszesz dysponują przeszalonym budżetem 600 mln $ rocznie (na cały świat!), a który wystarcz im zapewne na roczne zapasy długopisów i papieru (wybaczcie tą złośliwość) to łatwy cel, w porównaniu do kraju, który może wygospodarować 2, 3, a nawet 5 razy więcej na KONTRATAK.

    Korea Północna to przecież idealny cel - raz "państwo Zbójeckie", dwa - przebrzydłe komuchy, trzy - wolności obywatelskie ostatnio widzano tam przed przybyciem człowieka, cztery - dysponują pięknym arsenałem, pięć - jak bdobrze pogrzebać to niejedną akcję terrorystyczną sponsorowano pieniędzmi z Kim dzong Ilem na obrazku. Odpowiedź jest prosta ijakiś czas temu już o niej tu rozmawialiśmy - rakiety balistyczne, które wkrótce zanieść będą mogły świecące niespodzianki wprost na zachodnie Wybrzeże Ameryki Północnej.

    Łatwo atakuje się tych, którym można dużo zabrać (ropa), a którzy nie obronią się w razie potrzeby.

    Barusz
    Participant
    #42061

    Ponieważ tak w Afganistanie, jak i nawet Iraku, było kogo zrobić nowymi władzami. Za poprzedniego rezimu istniała antysystemowa opozycja. W Korei nawet nie ma mowy o czymś takim, w Pakistanie i Indiach zaś od dawna odbywają się względnie demokratyczne wybory i prawdopodobieństwo szybkiego powrotu obalonych jest nader znaczne.Pamiętać należy, że w 1991 r. dokładnie z tego powodu Bush sr. nie obalił Saddama Husejna - nie było go kim zastąpić. BTW: każdy kto ma jaką-taką pamięć może przypomnieć sobie rok 1999 r. i naloty w Kosowie. Tam nie ma ropy.

    Pah Wraith
    Participant
    #42065

    Ponieważ tak w Afganistanie, jak i nawet Iraku, było kogo zrobić nowymi władzami.

    To chyba najmarniejsza wymówka, jaką kiedykolwiek słyszałem! Chcesz nam wmówić, że w 23 milionowym narodzie (mowa o Koreańczykach) nie istnieją tajne komórki opozycji?? Warto również pamiętać o sporej ilości Koreańczków, którzy wyemigrowali za granicę, choćby do Korei Pd. Akurat do rządzenia znajdą się chętni. Zresztą, umówmy się, że Amerykanie nie osadzają autonomicznych władz, lecz marionetki...

    w Pakistanie i Indiach zaś od dawna odbywają się względnie demokratyczne wybory i prawdopodobieństwo szybkiego powrotu obalonych jest nader znaczne.

    Nie chodzi o rządzących tylko o broń atomową. Nuklearna demokracja tak, nuklearna dyktatura nie? Ciekawa polityka...

    Pamiętać należy, że w 1991 r. dokładnie z tego powodu Bush sr. nie obalił Saddama Husejna - nie było go kim zastąpić.

    Tak. Za ten idiotyzm zapłaciło wielu powstańców irakijskich (Szyitów i Kurdów), którzy zginęli w wyniku brutalnego stłumienia rebelii przez armię Husajna. Znacznie wcześniej CIA osadziła partię Baas na tronie Iraku. A wkrótce potem poparcie dla dyktatora ze strony zachodu (i Rosji) zadecydowało o jego silnej pozycji.

    BTW: każdy kto ma jaką-taką pamięć może przypomnieć sobie rok 1999 r. i naloty w Kosowie. Tam nie ma ropy.

    Porównujesz sytuację Kosowa i Iraku?

    PS Polecam wywiad z p. Ungerem 2003 roku - http://www.tygodnik.com.pl/numer/279707/unger.html pokazuje wspaniale agitację na rzecz USA, rewelacyjna kompromitacja!

    Barusz
    Participant
    #42071

    To chyba najmarniejsza wymówka, jaką kiedykolwiek słyszałem! Chcesz nam wmówić, że w 23 milionowym narodzie (mowa o Koreańczykach) nie istnieją tajne komórki opozycji?? Warto również pamiętać o sporej ilości Koreańczków, którzy wyemigrowali za granicę, choćby do Korei Pd. Akurat do rządzenia znajdą się chętni. Zresztą, umówmy się, że Amerykanie nie osadzają autonomicznych władz, lecz marionetki...

    W Iraku były wybory... A w Korei nie ma dostatecznie silnych "tajnych komórek opozycji" 😉 🙂 😀 Tak jak w Iraku w 1991 r. ...

    Nie chodzi o rządzących tylko o broń atomową. Nuklearna demokracja tak, nuklearna dyktatura nie? Ciekawa polityka...

    Nie rozumiemy się. Nie ma sensu obalać demokratycznych władz, bo wkrótce (po wyborach) wrócą...

    Tak. Za ten idiotyzm zapłaciło wielu powstańców irakijskich (Szyitów i Kurdów), którzy zginęli w wyniku brutalnego stłumienia rebelii przez armię Husajna. Znacznie wcześniej CIA osadziła partię Baas na tronie Iraku. A wkrótce potem poparcie dla dyktatora ze strony zachodu (i Rosji) zadecydowało o jego silnej pozycji.

    Nie idiotytzm. Jak już pisałem - po 'pustynnej burzy' nie było zwyczajnie kogo "osadzić na tronie Iraku" 😉 🙂

    Porównujesz sytuację Kosowa i Iraku?

    Wskazuję, że była zupełnie inna - a reakcja zachodu - taka sama.

    Pah Wraith
    Participant
    #42078

    W Iraku były wybory... A w Korei nie ma dostatecznie silnych "tajnych komórek opozycji" 😉 🙂 😀 Tak jak w Iraku w 1991 r. ...

    A co ma do rzeczy to że nie ma równie silnych? Amerykanie nie znajdą 300 koreańskich opozycjonistów do utworzenia demokratycznych struktur??

    Nie rozumiemy się. Nie ma sensu obalać demokratycznych władz, bo wkrótce (po wyborach) wrócą...

    Czekajmy zatem, aż pewnego pięknego dnia w miejscu gdzie były Dżammu i Kaszmir pojawi się wielki dymiący krater.

    Nie idiotytzm. Jak już pisałem - po 'pustynnej burzy' nie było zwyczajnie kogo "osadzić na tronie Iraku" 😉 🙂

    Acha, czyli ci Szyici i Kurdowie o których pisałem się na tą okoliczność pochowali?

    Wskazuję, że była zupełnie inna - a reakcja zachodu - taka sama.

    Jest istotna róznica. Irak napadły Stany Zjednoczone po 12 latach zamordyzmu i cierpień niewinnych ludzi. Kosowo stało się miejscem działań bojowych (i to sił ONZ) w kilka miesiecy po eskalacji przemocy.

    Barusz
    Participant
    #42080

    A co ma do rzeczy to że nie ma równie silnych? Amerykanie nie znajdą 300 koreańskich opozycjonistów do utworzenia demokratycznych struktur??

    To, że by zbudować administrację potrzebna jest pewna siła.

    Czekajmy zatem, aż pewnego pięknego dnia w miejscu gdzie były Dżammu i Kaszmir pojawi się wielki dymiący krater.

    To skrajnie mało prawdopodobne. Ludzie od dawna posiadają broń atomową. I - poza Japonią '45 - nie ma kraterów.

    Nie idiotytzm. Jak już pisałem - po 'pustynnej burzy' nie było zwyczajnie kogo "osadzić na tronie Iraku" 😉 🙂

    Acha, czyli ci Szyici i Kurdowie o których pisałem się na tą okoliczność pochowali?

    Na jaką okoliczność?

    Gdyby Amerykanie mogli znaleść kogoś do zastąpienia p. Husejna w '91 - zrobiliby to. To chyba oczywiste.

    Jest istotna róznica. Irak napadły Stany Zjednoczone po 12 latach zamordyzmu i cierpień niewinnych ludzi. Kosowo stało się miejscem działań bojowych (i to sił ONZ) w kilka miesiecy po eskalacji przemocy.

    Różnica polegająca na tym, że tam gdzie nie ma ropy szybciej nastąpiła interwencja NATO.

    BTW: Kto ci powiedział, że Kosowo było miejscem działań bojowych sił ONZ??? (Błękitne Hełmy????)

    Pah Wraith
    Participant
    #42085

    To, że by zbudować administrację potrzebna jest pewna siła.

    I Twoim zdaniem nie dałoby sie jej wygenerować w Korei. OK.

    To skrajnie mało prawdopodobne. Ludzie od dawna posiadają broń atomową. I - poza Japonią '45 - nie ma kraterów.

    Z uwagi na to, że broń spod znaku atomu jest mało praktyczna. Wystarczy jedno ostrzejsze spięcie na np. linii Delhi-Karaczi, Waszyngton-Phenian i już po sprawie. Równowaga sił nie interesuje już nikogo, pokazały to choćby USA swoimi ostatnimi posunięciami wojskowymi.

    Na jaką okoliczność?

    [Znów to samo... Jakże mi tego brakowało :D] Na okoliczność poszukiwania przez Amerykanów opozycji dla Huseina w 1991 roku.

    Różnica polegająca na tym, że tam gdzie nie ma ropy szybciej nastąpiła interwencja NATO.

    "Szybciej" to lekkie niedomówienie.

    BTW: Kto ci powiedział, że Kosowo było miejscem działań bojowych sił ONZ??? (Błękitne Hełmy????)

    Chochlik. Oczywiście chodziło o siły NATO Allied force.

    Barusz
    Participant
    #42095

    To, że by zbudować administrację potrzebna jest pewna siła.

    I Twoim zdaniem nie dałoby sie jej wygenerować w Korei. OK.

    I po prostu nie da się ich wygenerować w Korei. Z jakiegoś powodu Stany zaatakowały te władze, które zaatakowały.

    Z uwagi na to, że broń spod znaku atomu jest mało praktyczna. Wystarczy jedno ostrzejsze spięcie na np. linii Delhi-Karaczi, Waszyngton-Phenian i już po sprawie.

    O czym więc myślałeś (?????) pisząc o "wielkim dymiącym kraterze" w miejscu środkowowschodnich miast?

    Na jaką okoliczność?

    [Znów to samo... Jakże mi tego brakowało :D] Na okoliczność poszukiwania przez amerykanów opozycji dla Huseina w 1991 roku.

    Nie schowali się oczywiście. Zwyczajnie nie wystarczyli by budować nową władzę w Iraku. To chyba oczywiste. Twoim zaś zdaniem - dlaczego nie obalono wtedy (w 1991 r.) Husajna?

    Pah Wraith
    Participant
    #42104

    I po prostu nie da się ich wygenerować w Korei. Z jakiegoś powodu Stany zaatakowały te władze, które zaatakowały.

    I Ty sobie znalazłeś taki a nie inny powód, no cóż...

    O czym więc myślałeś (?????) pisząc o "wielkim dymiącym kraterze" w miejscu środkowowschodnich miast?

    Gdzie ja tak pisałem?? Dżammu i Kaszmir to nie są miasta tylko stany, co łatwo sprawdzić np. w atlasie. A te wykrzykniki to sobie możesz darować. Naprawdę chamstwem nie nadrobisz braków w łepetynie...

    Nie schowali się oczywiście. Zwyczajnie nie wystarczyli by budować nową władzę w Iraku. To chyba oczywiste. Twoim zaś zdaniem - dlaczego nie obalono wtedy (w 1991 r.) Husajna?

    Czy Ty znasz historię?? Jako prawnik powinieneś się chyba lepiej orientować. Wojska US Army nawet nie wkroczyły do Iraku wtedy ponieważ siły sprzymierzone dysponowały mandatem RB ONZ tylko na wyparcie Husajna z Iraku. Opozycja Iracka została brutalnie zdławiona przez wojska Husajna. Celem tej operacji nie było przywrócenie wolności Irakijczykom, lecz utarcie mocarstwowego nosa Husajna. To była czysta polityka, a jak Ci sie wydaje, że chodziło o to by pomóc uciskanym ludziom, to się grubo mylisz.

    Kurt
    Participant
    #42107

    Ludzie. Gadacie takie bzudry ,że aż szkoda gadac. Ale powiem!

    Po pierwsze - > Jak bym był faszystą albo nazistą jak to niektórzy mnie tytułują to bym was za takie słowa na miejscu zastrzelił. Operujecie słowami ,które nie mając żadnego znaczenia ale są modne.

    Zacznijmy od ropy -> Amerykanie TYGODNIOWO wydaja na okupacje miliard dolców. Złoża warte są kilkadziesiat miliardów czyli opłacało by im sie tam siedzie najwyżej dwa lata. Oni robią to dłużej nawet odliczajac od tego "pustynną burze"

    Teraz podział na dobrych arabów i Złych arabów. Czy według was jeśli obejrzeliście sobie w "lostach" znakomicie umięśnionego araba ,który liczył w głowie liczby sięgające 12 cyfr , zarywał ładną blondynke i biegał po lesie szybciej niż ktokolwiek z grupy to według was już tak jest na prawdę z każdym z nich?

    Sorry ale w zeszłym roku jak były zamachy na metro w Londynie (notabene byłem tam wtedy ,wybuch zdażył się 3 przystanki od miejsca ,w którym wysiadałem do szkoły językowej) dokonał tego arabski nauczyciel z przedszkola. Był zaliczany do tych "dobrych": miły, uprzejmy, bawi się z dziecmi a tu co?

    Innym razem jakiś arab zamordował w Iraku swoją własną córkę za to ,ze nie chciała wyjśc za gościa ,którego on chciał ,zeby wyszła i prawo nic mu nie zrobiło bo w koranie jest napisane ,że ma do tego pełne i święte prawo.

    Sorry ale z takimi prawami i z taką mentalnością jak wy sobie wyobrażacie wejście ich do europy?

    Ci ,którzy czytali ksiażki Oriany Fallaci "Wściekłośc i Duma" oraz "Siła rozumu" moze słyszeli jak arabscy imigranci traktują wielowiekowe zabytki chrześcijańskie we włoszech? Sikają na nie! I to tak ma wyglądac nasze pojednanie z nimi?

    Teraz przejdźmy do wojny i ameryki oraz Busha.

    Po pierwsze jak już pisałem o ropie to teraz napiszę prawdziwy powód -> Amerykańscy politycy wreszce chwycili tych arabów za pysk i po WTC nie pozwolą więcej robic takich akcji na swoim podwórku. Tu nie chodzi o ropę bo mają jej łatwiejszy dostęp w arabii saudyjskiej oraz na własnych polach w Louisianie i gdzie indziej.

    Obecnie ameryka stała się kimś ,kto wreszcie zajął się sprawami terrorystów . To ,ze araby walczą o swoją wolnośc naprawdę nic nie znaczy gdyż nie walczą z wojskiem, policją ani nie przestrzegają konwencji genewskiej. Oni biorą zakładników a ich morderstwa zamieszczaja w internecie! Mógłbym tu wkleic link jednego takiego ale nie chcę tego robic by ktoś słabszy psychicznie lub młodszy tego nie obejrzał.

    Powiem jedno wygląda to strasznie ,jakby ktoś próbował przepiłowac człowiekowi szyję.

    Bo próbował nawiasem mówiąc.

    Co do Busha to wiem ,ze jeśli ktoś zamiast pomyślec woli obejrzec film "Farenheit 9/11" to moze sobie wyobrażac ,ze on rządzi ameryką w sposób absolutny i totalitarny jak Rydzyk nad Radiem Maryja ale tak naprawdę tak nie jest bo istnieje tak zwany "Trójpodział władzy". I nie tylko dlatego -> Sam Bush nie ustala przecież startegii nie odpowiada za zaopatrzenie przetransportowanie tego wojska do iraku itp. On ma cały sztab ludzi do pomocy ,od senatorów po analityków i to są najlepsi specjaliści w swojej dziedzinie a wy staracie się udowodnic ,ze jesteście lepsi bo obejrzeliście w TV jak ojciec żołnierza wyzywał polityków od skórw**** bo jego syn musi walczyc.

    Sorry ale tym żołnierzom nikt pracy nie wybierał ,wiedzieli na co się decydują kiedy przystępowali do armii a podatnicy ,którzy tak chętnie biegaja przed białym domem z transparentami "Make love not War" nie płacili tych milionów dolarów podatków na ich szkolenie i wyposażenie by oni sobie stacjonowali w koszarach na jakiejś wsi w Alabamie i wódkę pili.

    CO do broni atomowej ---> Pojęcie ile uranu oni mogą kupic na czarnym rynku to my mamy naprawdę żadne poniewaz nie sądze by CIA dzieliło się takimi informacjami a ,jak ktoś wierzy w jakieś brukowce albo wymyśla argumenty podczas pisania to juz jego sprawa.

    Co do Korei i Chin oraz ich broni atomowej to podpisali oni i wszystkie państwa posiadające takową czyli: Anglia ,Francja Ameyka, Rosja Chiny i Korea Północna ,że posiadac ją mogą tylko oni i NIKT INNY dzięki czemu istnieje jako taka równowaga między "dobrymi" i "złymi" dzięki czemu nie będzie 3 wojny światowej.

    Poza tym powinniście się posłuchac: 'to faszyzm odmawiac terrorystom broni atomowej gdyż oni mają do niej prawo jak każdy".

    Uwierzcie mi bron która jest w stanie zniszczyc całe narody, wywołac wojnę ,która ostatecznie położy kres naszemu gatunkowi oraz wszelkiemu życiu na ziemi ,gdyż ta wersja z filmu Mad Max jest baaaardzo optymistyczna nie powinna znaleźc się w ich rękach.

    I naprawdę nie mówice mi ,ze oni walczą o wolnośc , o swój naród o swoje prawa itp bo nie robia tego w dla tych rzeczy ale dlatego ,ze chcą nas zmusic byśmy mówili po islamsku , byśmy wyznawali Islam itp.

    A co do pierwszego wycofania się z iraku w 1991 to złożyły się na to rózne czynniki między innymi to o czym mówił ktoś ,ze nie mieli tam kogo obsadzic bo arabowie nie uczą się w szkołach matematyki czy ekonomi tylko koranu na pamięc ale jakby obsadzili jakiegoś amerykanina arabskiego pochodzenia ,który chodził tam do szkół i jakąś wiedze ma to by wybuchła wojna domowa.

    No a siedziec tam w nieskończonośc nie mogli bo i koszty duże i opinia publiczza się burzy a dlaczego amerykanie mają ginąc za wolnośc ludzi ,którzy tej wolności nie chcieli gdyż wspierali raczej Husseina mimo iż on mordował ich rodziny.

    Sorry ale dzięki tej okupacji za 50 lat nie będziemy siedziec z bronią przed domem i czekac jak całe to draństwo wyjdzie z jaskiń i zacznie się prawdziwa wojna.

    The D
    Participant
    #42109

    Innym razem jakiś arab zamordował w Iraku swoją własną córkę za to ,ze nie chciała wyjśc za gościa ,którego on chciał ,zeby wyszła i prawo nic mu nie zrobiło bo w koranie jest napisane ,że ma do tego pełne i święte prawo.

    Sorry ale z takimi prawami i z taką mentalnością jak wy sobie wyobrażacie wejście ich do europy?

    Jest takie miasto w Środkowej Europie, gdzie ludzie chowają zamordowane niemowlęta w beczkach, lekarze podają pacjentom śmiertelne dawki leków a policja strzela do studentów ostrą amunicją. Ekstremalne przypadki można znaleźć wszędzie (do Łodzi nic osobistego nie mam), one same o niczym jeszcze nie świadczą.

    To ,ze araby walczą o swoją wolnośc naprawdę nic nie znaczy gdyż nie walczą z wojskiem, policją ani nie przestrzegają konwencji genewskiej. Oni biorą zakładników a ich morderstwa zamieszczaja w internecie!

    Nie zamierzam tutaj usprawiedliwiać jakiejkolwiek działalności terrorystycznej, ale wyskakiwanie z konwencjami jest zupełnie nie na miejscu wobec tego, co sie dzieje w amerykańskich więzieniach i obozach.

    jeśli ktoś zamiast pomyślec woli obejrzec film "Farenheit 9/11" to moze sobie wyobrażac ,ze on rządzi ameryką w sposób absolutny i totalitarny jak Rydzyk nad Radiem Maryja ale tak naprawdę tak nie jest

    "Farenheita" widziałem tylko kawałek, ale jeżeli dobrze zrozumiałem wymowę, to Moore nie chciał wcale dowodzić, że Bush rządzi w sposób totalitarny. Jemu chodziło raczej o to, aby pokazać, że amerykański prezydent jest idiotą.

    a podatnicy ,którzy tak chętnie biegaja przed białym domem z transparentami "Make love not War" nie płacili tych milionów dolarów podatków na ich szkolenie i wyposażenie by oni sobie stacjonowali w koszarach na jakiejś wsi w Alabamie i wódkę pili.

    Nie sądzę też, żeby płacili te pieniądze z myślą o wątpliwej moralnie i startegicznie wojence.

    Uwierzcie mi bron która jest w stanie zniszczyc całe narody, wywołac wojnę ,która ostatecznie położy kres naszemu gatunkowi oraz wszelkiemu życiu na ziemi

    Nie znam, żadnych naukowych ekspertyz, ale nie chce mi się wierzyć, aby ilość broni nuklearnej w arsenałach wszystkich państw była w stanie zagrozić gatunkowi ludzkiemu, a co dopiero życiu na Ziemi. Przecież kilkaset głowic wystarczy raptem na unicestwienie najwiekszych miast. W tej chwili ludzie zamieszkują praktycznie wszystkie dostępne zaułki na Ziemi,od koła podbiegunowego po rozsiane na oceanach wysepki. Jasne - globalna wojna atomowa rozłożyłaby na łopatki światową gospodarkę i spowodowała regres cywilizacyjny na długie lata, ale do wyginięcia całego gatunku droga jeszcze daleka.

    I naprawdę nie mówice mi ,ze oni walczą o wolnośc , o swój naród o swoje prawa itp bo nie robia tego w dla tych rzeczy ale dlatego ,ze chcą nas zmusic byśmy mówili po islamsku , byśmy wyznawali Islam itp.

    Niektórzy pewnie tak, ale głównym czynnikiem pchającym ludzi ku ekstremizmowi jest słaba sytuacja materialna. Np. Turcy całkiem niexle koegzustyją z cywilizacją zachodu i wcale nie rwą sie do nawracania świata.

    A tak poza tym, to z niektórymi Twoimi poglądami się zgadzam, tylko nie chciało mi się już ich cytować i przytakiwać.

    Piotr
    Keymaster
    #42110

    Barusz, Pah Wraith, prowadzac dyskusje, nie musicie pokazywac wszystkim forumowiczom, ze sie nie lubicie. Radze skupic sie na argumentach. Pah Wraith, za osobiste wycieczki otrzymujesz ostrzezenie.

    Barusz
    Participant
    #42111

    I Ty sobie znalazłeś taki a nie inny powód, no cóż...

    Nie. tak po prostu jest.

    O czym więc myślałeś (?????) pisząc o "wielkim dymiącym kraterze" w miejscu środkowowschodnich miast?

    Gdzie ja tak pisałem?? Dżammu i Kaszmir to nie są miasta tylko stany, co łatwo sprawdzić np. w atlasie. A te wykrzykniki to sobie możesz darować. Naprawdę chamstwem nie nadrobisz braków w łepetynie...

    Jakioe wykrzykniki? Gdzie? O kraterach zaś pisałeś w zacytowanym powyżej fragmencie...

    Czy Ty znasz historię?? Jako prawnik powinieneś się chyba lepiej orientować. Wojska US Army nawet nie wkroczyły do Iraku wtedy ponieważ siły sprzymieżone dysponowały mandatem RB ONZ tylko na wyparcie Husajna z Iraku. Opozycja Iracka została brutalnie zdławiona przez wojska Husajna. Celem tej operacji nie było przywrócenie wolności Irakijczykom, lecz utarcie mocarstwowego nosa Husajna. To była czysta polityka, a jak Ci sie wydaje, że chodziło o to by pomóc uciskanym ludziom, to się grubo mylisz.

    W 1991 r. obalenie Saddama zależało od Amerykanów. Nie od papierowych rezolucji OZN. Tzw. społeczność międzynarodowa nic by przeciwko temu nie zrobiła...

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 56 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram