Forum Rozmowy (nie)kontrolowane Polityka Wojna izraelsko-libańska

Wojna izraelsko-libańska

Viewing 15 posts - 31 through 45 (of 57 total)
  • Author
    Posts
  • Eviva
    Participant
    #74591

    Eviva - przesadzasz odnośnie straconego Polaka.

    Velo, nie chodzi mi o to, że to był Polak. Codziennie prawie giną w ten sposób przedstawiciele różnych narodowości, nie żołnierze, nie dyplomaci, ale osoby postronne. Ostatnio "bojownicy", w istocie zwykli bandyci, zamordowali z zimna krwia siedem osób, w tym dwie pielęgnmiarki. co im zawiniły? Rozumiem, że mozna mieć jakiś żal do żołnierzy, do przedstwicieli świata politycznego, nawet do dziennikarzy, ale zabijanie kogoś za to tylko, że nie jest muzułmaninem...

    Dobrze wiem, jakie było chrześcijaństwo... kiedyś. Potępianie chrześcijan DZIŚ za krucjaty i stosy inkwizycji podobne jest do sądzenia trzydziestoletniego mężczyzny za ekshibicjonizm, bo jako dwulatek zdjął majtki na ulicy. I przyjść do głowy może tylko ludziom pokroju Zarathosa.

    Co do Irlandii, to o ile mi wiadomo, Irlandczycy nie grożą całemu światru unicestwieniem i nie próbują zbudowac bomby atomowej, by zrzucić ją na kalwińską Francję, tak że to nie jest właściwe porównanie. w imię źle pojętej tolerancji cały czas usiłuje się tłumaczyć morderców, którzy nie maja skrupułów wobec nikogo, a to sprawia, że czują sie bezkarni i zagrażaja coraz większym obszarom. gdyby trzymali się własnych krajów, nie ziębiłoby mnie ani nie grzało, co tam robią. Rzecz w tym, ze próbuja zrobić to, co zarathos: narzucić wszystkim swój światopogląd. Tyle, że siłą i nie licząc się z niczym.

    No tak, nie było w TV, to nie istnieje.

    Zarathos, zrobiłeś koszmarną rzecz. Ja, która dot ąd odnosiłam sie do rewelacji o. Rydzyka względem współczesnego prześladowania chrześcijan bardzo sceptycznie, zaczęłam mu wierzyć. Spotkałam się już z fanatyzmem religijnym, ale Ty jesteś pierwszym znanym mi fanatykiem-ateaistą, i to bardzo agresywnym. Choć mimo wszystko czuję się zmuszona przeprosić Cię jednak za "chorą głowę" i inne domniemania. Nie powinnam tego pisać, nawet jeśli Twoja uwaga była doprawdy niedorzeczna.

    Zarathos
    Participant
    #74596

    Eviva, faktycznie - dla ciebie jak coś nie istnieje w TV, to znaczy, że nie istnieje w ogóle. Zapoznałabyś się z tematem, choćby z raportami FBI na temat terroryzmu, a potem dyskutowała.

    Chrześcijański terroryzm istnieje i jest całkiem realny. Ba, indyjscy chrześcijańscy terroryści zaliczani są do najbardziej aktywnych na świecie, a najbardziej aktywnę grupą terrorystyczną na terenie USA nie są bynajmniej islamscy bojownicy, tylko właście chrześcijańscy terroryści.

    Tylko o nich się nie mówi, bo żadnej grupie nie udało się wysadzić wieżowca. Ale mordowanie całych rodzin czy "nawracanie" na zasadzie "jesteś chrześcijaninem, albo jesteś martwy - wybór należy do ciebie" są całkiem realne.

    I przyjść do głowy może tylko ludziom pokroju Zarathosa.

    A czy ja napisałem coś o krucjatach i inkwizycji? Czy Ty przez przypadek nie masz zbyt bujnej wyobraźni?

    Rozumiem, że mozna mieć jakiś żal do żołnierzy, do przedstwicieli świata politycznego, nawet do dziennikarzy, ale zabijanie kogoś za to tylko, że nie jest muzułmaninem...

    Zwykły bandytyzm. Tylko co to ma wspólnego z Islamem? Poza rzecz jasna tym, że się nim podcierają ci cali "bojownicy"? Rozumiem, że polscy Tatarzy też są "złymi terrorystami"?

    nie próbują zbudowac bomby atomowej, by zrzucić ją na kalwińską Francję

    Jasne. Al Quaida ma w jaskiniach w afgańskich górach wirówki wzbogacające uran i budują bombowiec strategiczny, żeby było czym tą bombę zrzucić. Czy Ty sobie zdajesz sprawę, jak skomplikowanym technicznie problemem jest zbudowanie bomby atomowej? Czy po prostu idziesz z prądem i bezkrytycznie wierzysz temu, co techniczni analfabeci marudzą w telewizji?

    Owszem, Iran podobno(!) chce zbudować bombę atomową. Tylko każde rozsądne państwo, któremu inne państwa (potężniejsze militarnie) grożą inwazją starałoby się zbudować bombę. Korei Północnej się udało i USA od razu grzecznie siadło do rozmów i przestało straszyć wojskiem. Mam szczerą nadzieję, że Iranowi też się uda.

    Eviva
    Participant
    #74597

    Jasne. Al Quaida ma w jaskiniach w afgańskich górach wirówki wzbogacające uran i budują bombowiec strategiczny, żeby było czym tą bombę zrzucić. Czy Ty sobie zdajesz sprawę, jak skomplikowanym technicznie problemem jest zbudowanie bomby atomowej? Czy po prostu idziesz z prądem i bezkrytycznie wierzysz temu, co techniczni analfabeci marudzą w telewizji?

    Napisałam, że Al-Kaida buduje taką bombę? Gdzie? Natomiast juz mają ją rządy, sprzyjajace Al-Kaidzie.i to jest niebezpieczne.

    Korei Północnej się udało i USA od razu grzecznie siadło do rozmów i przestało straszyć wojskiem.

    Co by USA nie zrobiło, powód do drwin. Rozmawia - przestraszyło się, atakuje - jak śmie? Jeśli nie widzisz, co sie dzieje w Korei i jakim ten kraj jest zagrożeniem nawet bez bomby atomowej, to jesteś kompletnie ślepy i historii uczył Cię ASRR.

    Mam szczerą nadzieję, że Iranowi też się uda.

    Przerażasz mnie. Szczęśliwie Izrael ma sie czym bronić, ale nie cieszy mnie fakt, że prawdopodobieństwo wojny atomowej na Bliskim Wschodzie wzrośnie kilkakrotnie.

    Chrześcijański terroryzm istnieje i jest całkiem realny. Ba, indyjscy chrześcijańscy terroryści zaliczani są do najbardziej aktywnych na świecie, a najbardziej aktywnę grupą terrorystyczną na terenie USA nie są bynajmniej islamscy bojownicy, tylko właście chrześcijańscy terroryści.

    Taak - a krowy są święte i latają nad świątyniami w vimanach.

    Problem z Tobą jest taki - jesteś modelowym przykładem wiernego czytelnika "Faktów i mitów", niezaleznie od tego, czy je czytasz. Wierzysz we wszystko, co powiedziano lub napisano przeciw chrześcijaństwu i chrześcijanom, niezależnie od tego, czy jest choćby prawdopodobne, czy też śmierdzi na kilometr wrednym łgarstwem.

    Eric Keitel
    Participant
    #74599

    Napisałam, że Al-Kaida buduje taką bombę? Gdzie? Natomiast juz mają ją rządy, sprzyjajace Al-Kaidzie.i to jest niebezpieczne.

    Nie, ale napisałaś że robią to terroryści z tamtego regionu - nie rządy sprzyjające takim ugrupowaniom. Zarathos wybrał jako przykład jedną z większych grup, by pokazać jak śmieszna jest sama idea czegoś takiego.

    Co by USA nie zrobiło, powód do drwin. Rozmawia - przestraszyło się, atakuje - jak śmie? Jeśli nie widzisz, co sie dzieje w Korei i jakim ten kraj jest zagrożeniem nawet bez bomby atomowej, to jesteś kompletnie ślepy i historii uczył Cię ASRR.

    A gdzie tam była drwina? Przecież dokładnie to USA zrobiły - przestały grozić i nakładać sankcje, a zaczęły rozmawiać. Korea jest zagrożeniem od dawna - ale nie dlatego że mogą rzeczywiście wywołać wojnę, tylko dlatego że w pewnym stopniu destabilizują region. Rządy jednak całkiem nieźle zazwyczaj kombinują - dlatego nie będą ryzykowały konfliktu. Korea miałaby szansę z poparciem Chin kontynentalnych. Lojalnym poparciem o sojuszem wojskowym. A każdy kto zna bilans handlowy w handlu Chiny / USA padnie ze śmiechu słysząc o takiej możliwości.

    Szczęśliwie Izrael ma sie czym bronić, ale nie cieszy mnie fakt, że prawdopodobieństwo wojny atomowej na Bliskim Wschodzie wzrośnie kilkakrotnie.

    Do tej pory Izrael bronił się w podobnym stopniu co atakował... Równie trafne byłoby stwierdzenie, że to Iran wreszcie miałby środki obronne. Taka sama była idea zimnej wojny - broń jądrowa jest groźna tylko wtedy, gdy jedna strona ją posiada. W przeciwnym razie, strach przed odwetem jest na tyle duży, że jej użycie nie jest dobrym wyborem.

    Problem z Tobą jest taki - jesteś modelowym przykładem wiernego czytelnika "Faktów i mitów", niezaleznie od tego, czy je czytasz. Wierzysz we wszystko, co powiedziano lub napisano przeciw chrześcijaństwu i chrześcijanom, niezależnie od tego, czy jest choćby prawdopodobne, czy też śmierdzi na kilometr wrednym łgarstwem.

    Problem z Tobą jest taki, że nawet gdy zasugeruje Ci się źródła - raporty FBI na temat terroryzmu, publikowane na ich oficjalnej stronie od czasu do czasu - to od razu zakładasz że to nie prawda, bo to przecież niemożliwe żeby dobrzy Kościółkowcy kogoś zabili. Na zajęciach o współczesnym terroryźmie - przestępczość zorganizowana, terroryzm i psychologia śledcza to moja specjalizacja naukowa - poruszaliśmy przede wszystkim zagadnienia związane z fundamentalistami Chrześcijańskimi. Ponieważ statystycznie stoją za znacznie większą liczbą zabójstw - rzadko są one po prostu tak spektakularne. I dlatego, nie mówi się o nich w telewizji, inaczej jak w kontekście krótkich migawek. A powiedzenie że "Chrześcijańscy terroryści zabili..." jest w Polsce na tyle niepoprawne politycznie (jakoś nikt się nie waha mówić o Islamskich Fundamentalistach) że zazwyczaj padają tylko skróty nazw organizacji terrorystycznych - których szary zjadacz chleba nie rozumie i nie chce rozumieć. I kiedy łgarstwo jest wredne? Kiedy godzi w Jedyny-Słuszny-Pogląd? Czy może prawdę, godzącą w ten sam pogląd, też wrzucasz do tego worka?

    I. Thorne
    Participant
    #74609

    Ale fajowa dyskusja :DNie będę cytować.Chrześcijańscy terroryści oczywiście istnieją, tak samo jak muzułmańscy, hinduscy czy inni. W USA jest sporo takich grup, w końcu Ku Klux Klan też miał podstawy chrześcijańskie. Tylko, że islamscy są o wiele bardziej widoczni, gdyż mają na swym koncie o wiele więcej akcji, bradziej krwawych i widowiskowych dla mediów. Hindusi wyrzynający chrześcijańskie wsie w Indiach też są widoczniejsi. Dlaczego tak mało się mówi o chrześciajanch? Bo istnieją służby specjalne w krajach zachodnich i likwidują większośc tych oszołomów nim zaczną coś poważniejszego mieszać (żeby nie było, likwidacja=więzienie).IRA nie walczyła o religię, nie wysadzała Anglików bo nie uznają papieża (zresztą przecież nie licząc paru malutkich różnic to anglikanizm jest katolicyzmem) tylko dlatego, że wleźli z butach tam gdzie nie jest ich ziemią. Nie są i nie byli religijnymi terrorystami.Zarathos, chcesz żeby Iran miał bombę atomową? Fajowo. Podrzuć też ją Wenezueli i Kubie, może USA odczepia się o tych państw wolności :> Broń atomowa jest bronią odstraszającą, ale tylko w rekach tych co martwią się o swe życie i swych poddanych/wyborców. Mułówie i Kim Dzon Il mają ich gdzieś i chętnie majtną w kogoś swymi rakietami. A to, że wysadzą ich kraj i wszystkich cywili w odpowiedzi? I co z tego? W końcu zginą za wiarę.Nie jestem w pełni zadowolony z katolicyzmu, ale też nie lubię tych co uważają ta relige za największe g... na świecie. Co was tak boli ta religia? Co w niej jest takiego strasznego? Ja niczego takiego nie widzę i z chęcią chodzę do kościoła. I nie zamierzam nikogo wysadzić bo kleka na kocyku czy ma chasydową brodę. Naprawdę.

    Eviva
    Participant
    #74612

    Chrześcijańscy terroryści oczywiście istnieją, tak samo jak muzułmańscy, hinduscy czy inni. W USA jest sporo takich grup, w końcu Ku Klux Klan też miał podstawy chrześcijańskie. Tylko, że islamscy są o wiele bardziej widoczni, gdyż mają na swym koncie o wiele więcej akcji, bradziej krwawych i widowiskowych dla mediów. Hindusi wyrzynający chrześcijańskie wsie w Indiach też są widoczniejsi. Dlaczego tak mało się mówi o chrześciajanch? Bo istnieją służby specjalne w krajach zachodnich i likwidują większośc tych oszołomów nim zaczną coś poważniejszego mieszać (żeby nie było, likwidacja=więzienie).

    Tak zwani "chrześcijańscy terroryści" to po prostu bandyci, którzy zostali ochrzczeni. jeśli kogoś atakują, to nie dlatego, by go przymusowo ochrzcić ani nie dlatego, że nie ma on krzyzyka na szyi. Natomiast muzułmanie mają za złe przedstawicielom innych religii własnie ich religię. To jest różnica dość poważna. To jest terroryzm na tle religijnym. Poza tym, fakt - chrześcijanie sami dbają o to, by śmiecia było wśród nich jak najmniej, natomiast muzułmani właśnie te śmieci uważają za swych najwartościowszych przedstawicieli i ani myślą ścigać ich we własnym zakresie.

    Żeby nie było, że jestem taka anty - obojętna mi jest czyjaś religia, póki ten ktoś nie próbuje mnie zabić w jej imię. Islam może być znośny dla otoczenia, exemplum Turcja. Czemu więc nie jest? Ano wskutek oszołomskiego podejścia głównie rządów krajów, które dają schronienie terrorystom, uważając, że są oni prześladowani przez tych paskudnych chrześcijan, którzy złośliwie nie pozwalają się pozabijać.

    Ale fajowa dyskusja 😀

    Jak dla kogo, dla mnie okropna. Nie myślałam nigdy, że gdzieś zrobią ze mnie, w XXI-szym wieku, bojownika za swoją wiarę.

    Zarathos
    Participant
    #74617

    Broń atomowa jest bronią odstraszającą, ale tylko w rekach tych co martwią się o swe życie i swych poddanych/wyborców. Mułówie i Kim Dzon Il mają ich gdzieś i chętnie majtną w kogoś swymi rakietami. A to, że wysadzą ich kraj i wszystkich cywili w odpowiedzi? I co z tego? W końcu zginą za wiarę.

    :shock2:

    Eviva
    Participant
    #74618

    Do tych, którzy krzyczą coś w rodzaju: "Jeśli USA ma prawo miec atomówki, to wszyscy mają prawo!": czemu człowiek niekarany sądownie ma prawo posiadać legalnie broń palną, a człowiek o przeszłości kryminalnej już nie? Wiem, ze paralela kiepska, bo żaden kraj nie jest nieposzlakowany, a już Stany Zjednoczone, to szkoda mówić, ale jakoś mniej mnie martwi cały arsenał USA niz jedna nędzna atomówka w rękach, powiedzmy, Libijczyków.

    Zarathos
    Participant
    #74624

    Powiedzmy Libijczycy nie prowadzą już programu atomowego.

    Eviva
    Participant
    #74628

    Powiedzmy Libijczycy nie prowadzą już programu atomowego.

    Powiedzmy, że byli przywołani wyłącznie przykładowo. Poza tym nie trzeba mieć programu atomowego, by zdobyć takie cudeńko. Program atomowy, budowa we własnym zakresie to coś bardzo skomplikowanego, wymagającego dużych nakładów finansowych, wiedzy i fachowców. Ale kupienie czegoś na lewo już tego nie wymaga. Poza tym, po co bomba stricte atomowa? Wystarczy zwykła, z dołączonym ładunkiem odpowiedniego izotopu i cała okolica trafienia choruje na chorobę popromienną. Koszt niewielki, a efekt, no... efektowny.

    zdarom
    Participant
    #74630

    Na lewo? No bez przesady, wiem że dałoby się takie coś zakupić ale bez jaj, to nie handel chlebem. Poza tym (nie jestem w tym za bardzo obeznany) jeszcze dochodzi fakt że samo rozwalenie i rozpylenie takiego cudeńka to nie wszystko, musi dojść do rozszczepienia atomu jeśli dobrze kojarzę a zwykła bombka tego nie załatwi.

    Eviva
    Participant
    #74631

    Na lewo? No bez przesady, wiem że dałoby się takie coś zakupić ale bez jaj, to nie handel chlebem. Poza tym (nie jestem w tym za bardzo obeznany) jeszcze dochodzi fakt że samo rozwalenie i rozpylenie takiego cudeńka to nie wszystko, musi dojść do rozszczepienia atomu jeśli dobrze kojarzę a zwykła bombka tego nie załatwi.

    Zwykła bomba jest czasem rodzajem zapalnika w tradycyjnej "atomówce". W każdym razie, tak było w przypadku bomb zrzuconych na Japonię. Powiem Ci: nie jestem ekspertem, ale w dużym uproszczeniu dobra bomba atomowa składa się z dwóch mas podkrytycznych i urządzenia, które "zestrzeliwuje" je w jedną masę nadkrytyczną. Wtedy mamy reakcję łańcuchowa i piękny grzybek, taki, że na zupę z oceanu starczy. Natomiast to, co opisałam wyżej, to bomba "brudna" najprostszego typu. nie niszczy wybuchem, powoduje jednak zatrucie środowiska i masowe zdychanie wszystkiego, co żywe. Rozpylone w jakimkolwiek mieście izotopy lub pierwiastki promieniotwórcze, jak pluton czy nawet rad, mogą bez hałasu wywołać koszmarny kryzys o podłożu medycznym

    Zarathos
    Participant
    #74635

    Eviva, zarzucasz mi, że kłamię w kwestii oczytania, ale sama piszesz o rzeczach, o których nie masz pojęcia. Nikt, żaden rząd na świecie nie sprzeda broni atomowej ani materiałów radioaktywnych terrorystom. Nikt. A dlaczego? Doczytaj.

    Eviva
    Participant
    #74637

    Eviva, zarzucasz mi, że kłamię w kwestii oczytania, ale sama piszesz o rzeczach, o których nie masz pojęcia. Nikt, żaden rząd na świecie nie sprzeda broni atomowej ani materiałów radioaktywnych terrorystom. Nikt.

    A dlaczego? Doczytaj.

    Nie zarzucam, że kłamiesz. Pisze, że to mało prawdopodobnie. Nigdzie nie napisałam :"Kłamiesz, Zarathos". Dobrze, wycofuje zarzut, wierzę Ci bez zastrzezeń. zadowolony?

    A co do broni atomowej, ręce opadają. Wszystko na świecie można sprzedać lub kupic, to tylko kwestia pieniędzy i dotarcia do odpowiednich ludzi. Kiedyś mawiano, że niemożliwe jest, by w ręce terrorystów dostały się zarodniki wąglika. Jednak jakoś je zdobyli (szczęściem niewiele). Mawiano, że niemożliwy jest atak kilku obdartych dzikusów z jakiegoś arabskiego kraiku na Stany Zjednoczone. I co?

    A co do terrorystów - wystarczy jeśli te materiały będzie miał popierający ich rząd, nie oni sami. Wystarczy do nieszczęścia.

    Zarathos
    Participant
    #74639

    Zadufanie USA to jedno, zdobycie broni biologicznej to drugie - wcale nie taki kłopot, jak się wie, gdzie szukać i ma się w swoim gronie specjalistę. Broń atomowa to coś innego. Nawet Pakistan, gdyby fundamentalistom islamskim udało się przejąć kontrolę nad krajem, nie udostępnił by swojej broni atomowej terrorystom. Dla kraju, który to zrobił oznaczałoby to wyrok śmierci. Proste i logiczne. I zanim napiszesz, że przecież nikt nie wiedziałby skąd ta atomówka się wzięła - wiedziałby. Pochodzenie broni atomowej jest stosunkowo łatwo ustalić. Jak myślisz, dlaczego przez 53 lata od wynalezienie broni atomowej ani taka bomba, ani nawet materiały radioaktywne w ilości wystarczającej do budowy brudnej bomby nie wpadły w ręce terrorystów? Co prawda tor i zubożony uran można łatwo (relatywnie) legalnie kupić, ale na brudną bombę się nie nadają.

Viewing 15 posts - 31 through 45 (of 57 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram