W Polsce zachod zainwestowal tyle pieniedzy, ze logicznym wydaje sie fakt, ze chcieliby tego bronic.
Tylko że, o ile dobrze zrozumiałem dyskutowane artykuły, to NATO potrzebowałoby kilku dni na jakąś konkretną odpowiedź, co w przypadku wojny zaczepnej, a nie inwazyjnej byłoby czasem o wiele za długim.
No ale gdyby w ogóle nie zareagowało na atak na jednego ze swoich członków zupełnie skompromitowałoby się jako organizacja.