Forum Rozmowy (nie)kontrolowane Nauka Wirtualna Rzeczywistość

Wirtualna Rzeczywistość

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 27 total)
  • Author
    Posts
  • Q
    Participant
    #1877

    To co za chwile napisze może was troche zszokowac.

    Pytanie I: Ile razy w ciągu zycia przecietny człowiek gra w grę komputerową?

    Odpowiedż: od 1000 do 10 000 razy a moze i wiecej.

    Pytanie II: Jak daleko technika jest w stanie upodobnić grę do rzeczywistości?

    Odpowiedż: Gry komputerowe istnieją zaledwie od 20-25 lat ich ewolucja nadal postepuje. W przeciągu 50 lat gra bedzie mogła symulować zapach dotyk smak...

    Pytanie III: Mieliscie kiedykolwiek "Deżawi"-Pisze jak sie wymawia?

    Odpowiedż: Ja miałem i to wielokrotnie.

    A teraz do czego zmierzam:

    Wyobraźcie sobie ze gracie w bardzo zaawansowana grę nie różniacą sie niczym od waszego życia z wyjatkiem tego że jesteście naprzykład kobietą. Żeby ta gra dostarczała wam dobrej zabawy kasujecie albo blokujecie pamieć ze swojego prawdziwego życia. I wtedy nie odróżniacie rzeczywistości od fikcjii. Skoro my gramy tak czesto w gry (pytanie I) to prawdopodobieństwo tego że znajdujemy się w świecie rzeczywistym jest znikomo małe jak 1 do 10 000. Zaskakujące czyż nie??? Nabiera teraz znaczenia powiedzenie "Życie jest grą".

    Co do "deżawi" Grając w grę czesto zapamiętywujemy swoje osiągniecia by w razie przegranej nie rozpoczynac gry od początku. Po załadowaniu gry przez pewien czas wydarzenia się powtarzaja, podczas deżawi mamy identyczne uczucie wydaje się nam że już kiedyś to przeżywaliśmy.

    Więc jest wysoce prawdopodobne a nawet pewne to, że w tej chwili gram lub wy gracie, a ja jestem poszlaką w waszej grze, która uświadamia wam pewien kierunek myślenia, A świat rzeczywisty jest tak odlotowy że obecnie nie jesteśmy sobie w stanie tego wyobrazić, Być może jesteś Rikerem, Worfem, Janeway lub Picardem który właśnie wypoczywa, lub bawi sie w holodeku nieświadom tego że Q 😉 podgląda i psuje(urozmaica-wole mówić) ci twoją grę, bys miał o czym myśleć. Lub zdajesz egzamin którego wyniki zadecydują o tym czy nadajesz się na oficera gwiezdnej floty a jeśli tak to na jakie stanowisko i na jaki dział(sekcje) a ja jestem nieuczciwym członkiem komisjii rekrutacyjnej który ci podpowiada.

    Hmmm...Nawet czasami przypomina mi to koncepcje wszechświatów równoległych.

    Ciekawe co o tym myślicie...

    Czekam...

    Piotr
    Keymaster
    #13114

    Fascynujaca teoria Q, pewnie zainspirowana filmem eXistenZ (chyba nie zrobilem literowki...). Jesli nie to polecam, bardzo podobny pomysl, podobna tematyka jest tez w filmie 13th Floor (13. pietro), o Matrixie wspominac nie musze, choc tam to nie byla juz gra. A co do deja vu z Twojej teorii... nie wiem jak u innych, ale u mnie to nie trwa dluzej niz kilka sekund, wiec z tymi wspomnieniami z odczytanego "stanu gry"... 😉 Zreszta, deja vu ma naukowe wytlumaczenie (oko dominujace).

    Ixion
    Participant
    #13116

    Należałoby się zastanowić, co to dokładnie znaczy „ja”. Bo jeśli nie jestem świadomy tego, że egzystuję jeszcze w jakimś innym miejscu, (a to, co uważam za rzeczywistość to tylko gra), to nie jestem pewny, czy „ja z gry” to „ja z rzeczywistości”. Mój poziom świadomości jest różny, możliwe, że mam inne poglądy, cechy psychiczne itd. Nie mam dostępu do stanu mojego umysłu w świecie realnym, ale „ja” z rzeczywistości ma dostęp do przeżyć z gry. Można by więc powiedzieć, że jestem zupełnie inną jednostką, a nawet inną formą życia. Trudno jest stwierdzić empirycznie, że jestem postacią w grze, a nie w rzeczywistości. Zresztą pojęcie rzeczywistości ulega relatywizacji, bo dla mnie (tego z gry) nie istnieje inna rzeczywistość. Po opuszczeniu gry zmienia się bowiem moją świadomość. Poza tym nie ma podstaw, bym podejmował jakiekolwiek działania by wrócić do rzeczywistości, ponieważ nie mam żadnych możliwości kontaktu ze światem realnym (przynajmniej ich nie widzę). Najlepiej jest więc „robić swoje” bo:1)jeśli to rzeczywistość, a nie gra, to wszystko jest w porządku2)jeśli to gra, to przynajmniej zapewniam rozrywkę mnie ze świata realnego3)jeśli to test, to raczej dotyczy on sprawności zachowania się w symulowanych sytuacjach, czyli mam się zachowywać jak w rzeczywistościAlbo szukać wyjścia z gry bo: 1)test może sprawdzać, czy zorientujemy się czy żyjemy w grze2)porwały nas obce formy życia i eksperymentują na nas 🙂 3)mamy awarię gry i nie możemy z niej wyjść w normalny sposóbTeż przypomina mi to trochę koncepcje wszechświatów równoległych, szczególnie istnienia nieskończenie wielu rzeczywistości kwantowych.

    Q
    Participant
    #13222

    Troche to dziwne ale na ten pomysł wpadłem dokładnie dzień przed obejrzeniem eXistenZ. Obgadałem sprawe z kuzynem... a potem przeglądam sterte filmów i wybrałem właśnie ten film (byłem prawie pewny że to jakiś kicz) po chwili zorientowałem sie co to jest i o co tu chodzi. A chodziło dokładnie o to o czym wcześniej rozmawialiśmy. Powiem szczerze: to było bardzo bardzo dziwne...i mnie przekonało co do olbrzymiego prawdopodobieństwa tej możliwości, a o kuzynie nie wspomne.

    Co do deja vu, to samo go przeżycie powoduje nagłą zmiane zachowania-przynajmniej u mnie. Przez chwile sie zastanawiam, przerywam to co robiłem. Uważam że to ma taki duży wpływ na to co robimy, że za pare sekund(a nawet i krucej) albo coś innego powiemy/pomyślimy lub będziemy gdzie indziej i w tym właśnie momencie deja vu znika. W zwykłej grze gracz ma tylko pare możliwości wykonania rychu w "życiu" bardzo, bardzo dużo dlatego deja vu może trwać tylko chwile.

    Znam naukowe wytłumaczenie deja vu od dawna i niestety ni przekonało mnie ono.

    A Jeśli istniejemy w grze to w tym przypadku nie wierze już w naukę.

    A dlaczego???

    W grze mogły zostać zmienione lub sfałszowane prawa na których wszechświat opiera swoje istnienie pomimo że wydają się logicznie spójne i potwierdzone experymentalnie.(zresztą w każdej grze tak jest w wiekszym lub mniejszym stopniu) Brak grawitacjii lub wynalazki których nie da sie zbudować.

    No i w tym miejscu nauka wiele traci a religa lub wiara zyskuje.

    To jest dość fascynujące... 😀

    Co do rozumowania iXion'a nie jestem w stanie nic dodać ani nic ująć mam dokładnie takie samo spojrzenie na te sprawy.

    A 13 pietro postaram sie obejrzeć.

    A jednak jestem... 😉

    Może tak być, że wszyscy ludzie lub istoty żyjące to właściwie jedna osoba, której świadomość została podzielona na mniejsze elementy, a ta osoba zowie sie według nas "Bóg".(jak gra strategiczna w dużej skali a w małej jak zwykła przygodówka).

    Vashar
    Participant
    #13225

    Przyjmując teorie "życiowej gry"... to się jeszcze bym zastanowił czy to multiplayer czy może single player? ;)To znaczy... czy każdy tworzy swoją grę a wokół są tylko "postacie" z gry czy to są inni gracze w tej samej grze... Jeśli to multi... to producent gry może się poszczycić 6 mld uzytkowników ;)Drugim problemem jest... śmierć... czym w takim razie ona jest?"Zwykłym" wylogowaniem, przejściem/ukończeniem gry? Co się dzieje z nami?Czy powracamy do rzeczywistości i będziemy świadomi tego co robiliśmy w grze czy też jesteśmy jakby uwięzieni w grze (i jak Ixion podpowiada... ) będąc już inną, indywidualną jednorazową formą życia?Trzeci problem... Niepełnosprawni w naszym świecie... cóż... jeśli to gra... to jakiegoś patcha powinni wypuścić... bo najwyraźniej nie wszystko działa jak powinno 😐

    Piotr
    Keymaster
    #13227

    Trzeci problem... 

    Niepełnosprawni w naszym świecie... cóż... jeśli to gra... to jakiegoś patcha powinni wypuścić... bo najwyraźniej nie wszystko działa jak powinno 😐

    Zalozmy ze to jednak jest gra, symulacja zycia. Ustalmy ze jest jakis cel itd. Niepolnosprawnosc, choroby - to nie musi byc blad w grze. Moze to wyzszy stopien trudnosci?

    Vashar
    Participant
    #13228
    Quote:

    Zalozmy ze to jednak jest gra, symulacja zycia. Ustalmy ze jest jakis cel itd. Niepolnosprawnosc, choroby - to nie musi byc blad w grze. Moze to wyzszy stopien trudnosci?

    Dość sadystyczna gra...

    Cywilizacja tak technologicznie zaawansowana i mogąca wyprodukować taką grę chyba jest w stanie genetycznie się usprawnić eliminując wszelkie formy "niedoskonałości"

    zakładając oczywiście, że dla nas jest to gra wymagająca olbrzymich nakładów technologicznych a w Rzeczywistości uchodzimy za grę tak skomplikowaną jak pac-man 😉

    To by potwierdzało Piotra tezę o poziomie trudności...

    ale....

    przyszło mi na myśl jeszcze coś takiego... cywilizacja wpadła w nałóg grania... przez wieki tak się zadużyła w niej, że zapomniała o Rzeczywistości... miliardy istot leżą teraz w jakichś pojemnikach podtrzymujących życie... zaniedbanie badań genetycznych doprowadza do degeneracji rasy - stąd może być wytłumaczenie chorób, niepełnosprawności... (oczywiście przyjmując, że postać gracza jest np automatycznie tworzona "na podobieństwo")

    Może być też tak, że gra się zacina... postać czasem podczas loadowania się "uszkadza" ale nie ma mozliwości zmiany postaci przed ukończeniem gry...

    Rozwijając teorie porwania przez Obcych... torturują nas pijawy jedne 😉

    więc tak:

    niepełnosprawni jako:

    -> poziom trudności

    -> wynik degeneracji cywilizacji

    -> Obcy robią eksperymenty i torturują

    Jeszcze jedno jest ciekawe... czy gra toczy się "od momentu wejścia" czy ciągle... tzn... czy wydarzenia jak I i II wojna światowa miała naprawdę miejsce (np. gracze w poprzedniej edycji gry w nią łupali i napisali dla nas historię) czy też historia jest stała, stworzona standardowo przez programistów...

    Q
    Participant
    #13496

    Hehehe...Krzyczeliscie "Pause" jak w eXistenZ???I co sie stało???Może zapałzowaliście gre wyszliście z niej ale wróciliście ponownie...Ale dlaczego????Może podoba nam sie w to po prostu grać.

    Phobos
    Participant
    #13570

    Skoro my gramy tak czesto w gry (pytanie I) to prawdopodobieństwo tego że znajdujemy się w świecie rzeczywistym jest znikomo małe jak 1 do 10 000

    Nie wiem gdzie uczyłeś się prawdopodobieństwa, ale zapewniam cię, że nawet u nałogowego gracza prawdopodobieństwo, że akurat nie gra wynosi 1/2 🙂

    Poza tym poruszyłeś naprawdę ciekawy temat, choć ja gdy byłem dzieciakiem (virtual reality było w powijakach), zasatanawiałem się czasami, czy świat nie wygląda czasem tak, jak kilka lat temu przedstawiono w Truman Show, czyli wszyscy grają swoje role do mojego życia 🙂

    Ostatnio jednak mam dziwne uczucie i nie jestem pewien czy się obudziłem, hm... Mam nadzieję, że nie zobaczę białego królika...

    mattik
    Participant
    #13579

    Uhm życie to gra... Gdyby to byli obcy już by dawno ten temat by wywalili, a z naszej pamięci usunęli by wspomnienia.

    Piotr
    Keymaster
    #13586

    A moze nic nie usuneli bo wiedzieli ze tak pomyslisz? 😉

    mattik
    Participant
    #13587

    Całkiem możliwe. A poza tym to nie jest żadna gra to jest po prostu Matrix 👿 (wiadomo spejcalnie kazali stworzyć film zeby się nikt nie domyślił). A może w świecie ST jest jakaś straszna wojna i wymyślili, że stworzą w XX wieku serial o nich samych, przez co sprawią, że "to wszystko" się nie stanie?- po chwili -Ehh Kadet IV klasy już jestem, ale z tego co wiem wedlug liczby postów wyżej się nie da, prawda?

    Q
    Participant
    #13872

    [...]

    Jeśli chodzi o prawdopodobieństwo to nie miałem na myśli tego że gracz gra w gry nie więcej niż 50% swego czasu lecz to że życie może przegrać tylko raz a podczas jego może przegrać tysiące gier więc prawdopodobieństwo tego że gramy jest podobne do tego co napisałem.

    Ixion
    Participant
    #13923

    Zastanówmy się przez chwilę, jaką pamięć zajmowała by taka gra.W „ŚN” (11/2003 „Głosie sceptyka”) napisane jest, że wskrzeszenie wszystkich ludzi do życia, wymaga wirtualnej rzeczywistości o rozmiarze 10 do (10 do 123) bajtów. Trochę to dużo (na moim dysku się nie zmieści 🙂 ). Załóżmy więc, że nasza gra ma właśnie taką objętość (ma przecież symulować wszystko, więc ma być dokładna).W „ŚN” (9/2003 „Informacja w holograficznym wszechświecie”) przedstawiona jest bardzo ciekawa teoria (mianowicie, że Wszechświat jest olbrzymim hologramem), której konsekwencją jest wprowadzenie ograniczenia maksymalnego „upakowania” informacji w jednostce przestrzeni (a właściwie powierzchni). Na czterech jednostkach powierzchni Plancka (10 do -66 cm) można umieścić co najwyżej 1 bit. Szacunkowe obliczenia doprowadziły mnie do wniosku, że nasza gra zajmowała by zbyt dużo miejsca, by każdy człowiek mógł ją trzymać na domowym komputerze (zresztą na naszej planecie chyba też nie 🙂 ). Tak więc musiałaby istnieć tylko jedna (ewentualnie kilka) wersja z której korzystaliby gracze.

    Tazman
    Participant
    #13925
    Quote:
    Zalozmy ze to jednak jest gra, symulacja zycia. Ustalmy ze jest jakis cel itd. Niepolnosprawnosc, choroby - to nie musi byc blad w grze. Moze to wyzszy stopien trudnosci?

    Jeśli faktycznie założyć, iż to gra to może wniej chodzi aby dojść do doskonałości, pozbycie się chorób, bratobojstwa itp. A może to jest także symulacja ?

    Symulujemy świat taki w jakim mieszkamy z pewnym wyprzedzeniem aby uniknąć błędów w życiu realnym, wątki na bieżąco wplatane są w fabułę gry i porównywane z rzeczywistością. Kto wie może nie było ataku na WTC, może II WŚ także się nie odbyła bo po symulacji okazało się, że Hitler jednak nie nadaje się na Laureata pokojowej nagrody Nobla, ale jako postacie w grze nic o tym nie wiemy. Ktoś może stwierdzić, że w latach 30 na pewno nie było do tego technologii tymbardziej, że nie mamy takowej nawet teraz. Ale przytocze tutaj:

    Quote:
    A Jeśli istniejemy w grze to w tym przypadku nie wierze już w naukę.

    A dlaczego???

    W grze mogły zostać zmienione lub sfałszowane prawa na których wszechświat opiera swoje istnienie pomimo że wydają się logicznie spójne i potwierdzone experymentalnie.(zresztą w każdej grze tak jest w wiekszym lub mniejszym stopniu) Brak grawitacjii lub wynalazki których nie da sie zbudować.

    O i jeszcze jedno:

    Quote:
    Ehh Kadet IV klasy już jestem, ale z tego co wiem wedlug liczby postów wyżej się nie da, prawda?

    Prawda 😉 Ale wszystk w swoim czasie 😉

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 27 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram