William Shatner honorowym kapitanem?

Nie zrobili tego, grali w polskich barwach. Przestań wylewać jad i doceń.

PS... Dla Twojej informacji: nie oglądałem ani jednego meczu siatkarzy, nie mam pojęcia kto gra w drużynie, ostatni mecz polskiej reprezentacji (jakikolwiek!) obejrzałem jakieś dwadzieścia lat temu. Nie mam na ścianie proporca z godłem, szalik jedynie Chicago Bulls, a piwo pijam do filmu, nie do meczy.

Skoro jednak ktoś zdecydował, że siatkarzom należą się owe odznaczenia... To widać spełnili odpowiednie wymagania i tyle. Niech mają.

Nie wylewam jadu. Docenić nie docenię, bo mnie ta sprawa mało w gruncie rzeczy wzrusza. Ale argument "skoro ktos zdecydował..." Ktoś również zdecydował, że masz płacić wygórowaną składke zdrowotną, za którą nalezy Ci się coraz mniej, że opłaty za wszystko rosna, a Twoja płaca może stać w miejscu i tak dalej.

Ten ktoś w tym przypadku to prezydent naszej Rzepy. Jeśli odznacza sportowców odznaczeniem państwowym, to czym odznaczy tych, którzy naprawdę są bohaterami? orderem z kartofla?

A zresztą, mogę się tego nie czepiać, a Ty się nie czepiaj Shatnera, zgoda? Też zasłużył.

Pokaż mi proszę mój post, gdzie się go w tej dyskusji czepiam. Jakbyś nie zauważyła, to nie mam nic przeciwko, a nawet podoba mi się ten pomysł (wróć do początku topica, to się przekonasz). Więc skieruj proszę te działa w trochę innym kierunku...

Ktoś również zdecydował, że masz płacić wygórowaną składke zdrowotną, za którą nalezy Ci się coraz mniej, że opłaty za wszystko rosna, a Twoja płaca może stać w miejscu i tak dalej.

Ten ktoś w tym przypadku to prezydent naszej Rzepy.

Ejże. Nie posłowie raczej? Prezydent może co najwyżej ustawę zawetować, ale wystarczająco liczna koalicja i tak może ją przepchać.

O mojej płacy decyduje pracodawca. Prezydent ma w tym wypadku guzik do powiedzenia. No, chyba, że on jest moim pracodawcą... A nie jest. Twoim też nie, płaci Ci szpital. O ile mi wiadomo, nie ma ustawowo określonej wysokości płacy dla białego personelu. Jak się dogadasz ze szpitalem, tak masz. Jedynie lekarze rezydenci mają zapisaną w ustawie wysokość zarobków. Ale oni z kolei dostają pieniądze nie od szpitala, a z ministerstwa.

Rosnące ceny to prawo wolnego rynku i tutaj prezio też nie ma nic do powiedzenia. Jeśli paliwo na stacjach paliw zdrożeje, bo tak się spodoba sprzedawcom - to też jego wina? Chyba niezbyt...

Eviva, a taki dla przykładu makler który wpadł w wyścig szczurów, pracuje po 16 godzin dziennie, goni za sukcesem jak za najważniejszą rzeczą w świecie, co w rezultacie doprowadza go do zniszczenia rodziny, rozwodu i tego, że jego własne dzieci mówią do niego "pan", który wpada w alkohol i narkotyki, żeby uciec od podłej rzeczywistości, w końcu lądujący w rynsztoku, bez domu, rodziny, pracy i z długami, czym się niby różni od sportowca, który też poświęca się temu na czym mu zależy? To akurat nie jest wina sportu, tylko człowieka który dokonuje wyborów i nie widzi granicy, którą dawno przekroczył. Tak sobie rzucę w próżnię, bo gdyby miało to do Ciebie dotrzeć to stało by się dwa miliony posty temu, tysiąc tematów wstecz: nie oceniaj wszystkiego jednoznacznie, bo świat i życie nie jest czarno białe. I w obronie Silvera, choć pewnie sam sobie doskonale poradzi, nigdzie nie widziałem ani słowa w Jego postach, gdzie krytykował pomysł odznaczenia Shatnera. No ale dla Ciebie nawet krytyka kiepskiej pogody, to krytyka Billa...

"Order Odrodzenia Polski, Polonia Restituta – jedno z najwyższych polskich odznaczeń cywilnych, nadawane za wybitne osiągnięcia na polu oświaty, nauki, sportu, kultury, sztuki, gospodarki, obronności kraju, działalności społecznej, służby państwowej oraz rozwijania dobrych stosunków z innymi krajami. Ustanowione ustawą z dnia 4 lutego 1921."

Dostaje go rocznie ok. 1400 osób.

W polskim sporcie mistrzostwo to ostatnio wybitne osiągnięcie ;>

Zrujnowane zdrowie, zrujnowane życie, rozbite rodziny... Wyliczaj dalej.

Jak widać w opisie, order jest za osiągnięcia w konkretnej dziedzinie, nie za życie prywatne.

Szkodliwość sportu wyczynowego też nie leży w tym temacie, więc wracając...

Shatner ma dostać swoje odznaczenie za co? Za mięśnie, za mózg? Za przyjemną oku facjatę.

A i w życiu prywatnym zbytnim przykładem nie jest...

Za działalność charytatywną jak już było po wielokroć podnoszone, jeżeli patrzymyn a trzy wymienione rzeczy, no to za mózg. I nie odznaczenie, tylko tytuł.

No ale co do jakże chwalebnej działalności charytatywnej ma tytuł kapitana marynarki wojennej? Kompletna bzdura.

Za działalność charytatywną to (wg polonistki z liceum) Izabela Łęcka miała być postacią pozytywną... a jakoś nie była.Shatner jest przede wszystkim postacią medialną - pracuje twarzą.

No i między innymi pewnie o to chodzi z nadaniem tego tytułu. Shatner twarzą marynarki wojennej..."Zaciągnij się. Poznasz ciekawych ludzi."Niczego mu nie odejmuję. Jeśli to tytuł honorowy i oni akurat uważają, że zasługuje, to ja się cieszę z tego powodu.

No ale co do jakże chwalebnej działalności charytatywnej ma tytuł kapitana marynarki wojennej? Kompletna bzdura.

Tak, że tego typu działalność trzeba rozgłaszać i wychwalać - bo w ten sposób Shatner znajdzie zapewne więcej sponsorów i być może naśladowców.

Za działalność charytatywną to (wg polonistki z liceum) Izabela Łęcka miała być postacią pozytywną... a jakoś nie była.

Shatner jest przede wszystkim postacią medialną - pracuje twarzą.

W przypadku Izabeli minusy przeważały nad plusami, w przypadku Shatnera moim zdaniem nie. Ma znaną twarz - to przede wszystkim - i wykorzystuje ją do promowania pomocy. Czego chcieć więcej od podstarzałego nieco gwiazdora?

Mógł skończyć jako stara gwiazda sprzed 40 lat, bez swojego miejsca na Ziemi o którym nikt nie pamięta. Chwała mu za to, że potrafił się odnaleźć w działalności charytatywnej i dzięki niej niesie pomoc. A czy mu się należy za to tytuł honorowy kapitana, to mnie generalnie... nie interesuje. Dla mnie może go mieć i może go nie mieć.

Niech mu jeszcze dadzą Order Odrodzenia Polski za swoją działalność.

W świetle tego czego dziś dowiedziałem się z Wikipedii, nie byłoby to takim głupim pomysłem 😉 Shat ma polskie korzenie. Tego się nie spodziewałem!

Niech mu jeszcze dadzą Order Odrodzenia Polski za swoją działalność.

W świetle tego czego dziś dowiedziałem się z Wikipedii, nie byłoby to takim głupim pomysłem 😉 Shat ma polskie korzenie. Tego się nie spodziewałem!

Naprawdę? Wiedziałam o tym od dawna, ale nie ekscytuj się tak. Ja jestem w ttym samym stopniu Niemka, co on Polakiem, in fact.

Po prostu wyrażam swoje zdziwienie. Niby mam się za fana Treka, a o takiej ciekawostce nie miałem pojęcia 😉

Po prostu wyrażam swoje zdziwienie. Niby mam się za fana Treka, a o takiej ciekawostce nie miałem pojęcia 😉

Jeszcze niejedna niespodzianka Cię czeka, brachu. Trek jest to całe uniwersum mozliwości.

Shat ma polskie korzenie. Tego się nie spodziewałem!

O proszę, nasz jest Bill, a taki był ładny, amerykański 😛