Forum › Trek.pl › Newsy › Star Trek › W Ciemność Star Trek - jest plakat filmu. 21.06.2013 polska premiera
Zwolenników tzw. "bezpośredniego podejścia", czyli różnych petycji itp. zapraszam na oficjalny profil UIP w celu wyrażenia opinii o brzmieniu tytuły "W ciemność. Star Trek"
Po tylu latach tego sporu wydawalo mi sie, ze wszyscy juz zdaja sobie sprawe z tego, ze tytul nie jest zadnym tlumaczeniem, opisem filmu ani niczym podobnym. To marketingowy drogowskaz dla polskiego widza, ktory w znacznej czesci nie czyta newsow, nie oglada trailerow a na konkretny film decyduje sie juz w kinie albo kilkanascie minut przed wyjsciem. Czasem tlumaczenie jest dobre i jednoczesnie spelnia warunki dystrybutora, czesciej nie i mamy idiotyczne rymowanki w przypadku komedii czy ten potworek, o ktorym tu mowimy. Star Trek nie jest w Polsce popularny i nie dziwie sie, ze dystrybutor oddala uwage od tej zbitki. Pewnie liczy, ze pare osob nieuwaznie przeczyta, skojarzy im sie z jakims zmierzchem i tyle. Polityka glupia i prymitywna, ale nie ma co sie dziwic firmie bo jedynie dostosowywuje sie do widza.
Najlepszym przykładem tej prymitywnej polityki jest Die Hard, czyli Szklana pułapka. Zaraz wychodzi piąty film, a tylko dwa pierwsze mają jakiś związek ze szkłem 😛
Jeszcze mi się Wirujący Seks przypomniał.
To przykre z jednej strony, dla kogoś, komu tytuł Star Trek z czymś się kojarzy. Druga strona medalu to zarobek dystrybutora. Oni rzeczywiście mogą mieć w dupach to czy tytuł ma jakikolwiek sens czy nie. Ma się sprzedać. Nic w tym złego, przecież nikt nie robi tego dla idei. Szkoda tylko, że wiąże się to z ogłupianiem widza - klienta.
ale nie ma co sie dziwic firmie bo jedynie dostosowywuje sie do widza.
Ja widzę to tak, że to jednak bardziej wina ogólnie pojętych twórców, że widownia jest nierozgarnięta łagodnie rzecz ujmując.
Po tylu latach tego sporu wydawalo mi sie, ze wszyscy juz zdaja sobie sprawe z tego, ze tytul nie jest zadnym tlumaczeniem, opisem filmu ani niczym podobnym. To marketingowy drogowskaz dla polskiego widza, ktory w znacznej czesci nie czyta newsow, nie oglada trailerow a na konkretny film decyduje sie juz w kinie albo kilkanascie minut przed wyjsciem. Czasem tlumaczenie jest dobre i jednoczesnie spelnia warunki dystrybutora, czesciej nie i mamy idiotyczne rymowanki w przypadku komedii czy ten potworek, o ktorym tu mowimy. Star Trek nie jest w Polsce popularny i nie dziwie sie, ze dystrybutor oddala uwage od tej zbitki. Pewnie liczy, ze pare osob nieuwaznie przeczyta, skojarzy im sie z jakims zmierzchem i tyle. Polityka glupia i prymitywna, ale nie ma co sie dziwic firmie bo jedynie dostosowywuje sie do widza.
To wcale nie zmienia jak chu*owo ten tytuł (i inne) brzmi.
Doświadczenia z życia w naszym polomatriksie skłaniają mnie ku myśli, że jednak ktoś się gdzieś pomylił, ale ponieważ nikt się lubi przyznawać się do własnych błędów, to wszyscy będą teraz udawać i udowadniać, stając na głowie, że tak właśnie miało być i jest dobrze i to celowe działanie (vide: Feel like at home z Ojro 2012).
Feel like at home nie było nieprawidłowo. Po prostu Feel at home jest związkiem frezeologicznym, ale "nasza" wersja jest dopuszczalna. Angielski jest bardzo elastycznym językiem. Nawet Anglosasi pytani o to hasło nie widzieli w nim nic złego.
"Nasza" wersja jest dopuszczalna w takim sensie, że równie dobrze można napisać: rzucać się z mopem na księżyc. Fajnie, że jest to zdanie zrozumiałe i nie ma w nim błędów gramatycznych, a nawet można domyślić się znaczenia przenośnego. Nie zmienia to jednak faktu, że nikt w ten sposób nie mówi, a wszyscy używają starego dobrego: porywać się z motyką na słońce.Późniejsze wyjaśnienia i tłumaczenia, jakie zostały przekazanie opinii publicznej były po prostu nieprawdopodobne. Wszyscy wiedzą, że jest wtopa, ale nikt się nie przyzna, tylko wymyślą odrealnioną historyjkę, aby postawić na swoim."Feel yourself like at home" - to też jest prawidłowo 😛
Tymczasem na fejsbuku odnalazł się nowy kadr z filmu:
A propos, nawet Bing na FB lepiej przetłumaczył tytuł filmu, niż polski dystrybutor. "Star Trek w Ciemności" pasuje mi najlepiej z wszystkich dotychczasowych propozycji.
To niejaki John Harrison -> http://www.startrek.com/article/check-out-...-darkness-image
Ale myślę, że to podpucha wytwórni.