Forum › Trek.pl › Newsy › Fantastyka › Virtuality skończy się na pilocie?
Wiele wskazuje na to, że najnowsza produkcja Ronalda D. Moore'a (twórcy BSG) - Virtuality - najprawdopodobniej skończy się na samym tylko pilocie. Jego emisja zaplanowana została na 4 czerwca, o czym wspominaliśmy już tutaj.
[more]Dziwić może fakt, iż pilot wyświetlony będzie w sobotni wieczór - czyli w niezbyt lukratywnym paśmie. Virtuality wpadło w kłopoty we wrześniu ubiegłego roku, gdy niejaki Joe Haldeman stwierdził, iż fabuła serialu nawiązuje w sposób oczywisty do jego noweli "Old Twentieth". Opowiada ona bowiem o statku Aspera, który wyruszył w 1000-letnią podróż do układu Beta Hydril. By zachować załogę w dobrym zdrowiu psychicznym, przygotowano im system wirtualnej rzeczywistości.
Haldeman zaznaczył jednak, iż nie ma zamiaru podejmować działań prawnych przeciw Virtuality.
Fox jak dotąd nie ujawnia informacji na temat przyszłości serialu, najprawdopodobniej czekając na reakcje widzów podczas oglądania pilota.
Źródło: Airlock Alpha[/more]
Ale chyba wiadomo, ze im więcej seriali do wyboru, tym lepiej. Tak samo jak lepiej mieć Colę, Pepsi, Spraita itd., lepiej mieć osiem marek butów do wyboru niż cztery, lepiej mieć TVP, Polsat, AXN itd. niż dwa kanały TVP (co część z nas jeszcze pamięta).
Virtuality wpadło w kłopoty we wrześniu ubiegłego roku, gdy niejaki Joe Haldeman stwierdził, iż fabuła serialu nawiązuje w sposób oczywisty do jego noweli "Old Twentieth". Opowiada ona bowiem o statku Aspera, który wyruszył w 1000-letnią podróż do układu Beta Hydril. By zachować załogę w dobrym zdrowiu psychicznym, przygotowano im system wirtualnej rzeczywistości.
Haldeman zaznaczył jednak, iż nie ma zamiaru podejmować działań prawnych przeciw Virtuality.
Odcinek w ST też oczywiście był ;>
Litości, nawet pilota nie widziałaś. 😉
Nie widziałam, ale tematyka mnie interesuje i chętnie bym pooglądała coś nowego... bo "Farscape" i "SG1" na AXN mam już po kokardki. Jak długo można? Szczególnie, że choć lojalnie próbowałam ogladać "Farscape", by wiedzieć, co mianowicie krytykuję, to jedyne nasuwające mi sie słowo na widok tego serialu niestety obraziłoby śmiertelnie jego zwolenników. A SG1 od pewnego momentu robi się tak powtarzalne i monotonne, że kogoś, kto nie jest zaślepionym fanatykiem tego dzieła, po prostu nudzi do nudności.
No to szczerze polecam SGA, które tak gdzieś w 2 sezonie daleko prześcignęło SG1;) Z innych produkcji masz jeszcze SAAba, Ziemie - OS, Ziemie 2, itd. Wybór jest jeszcze spory, nie potrzeba seriali o wątpliwej wartości. Tym bardziej, że Virtuality nie zapowiadał się ciekawie. Na przestrzeni ostatnich 20 lat mieliśmy już X seriali o rzeczywistości wirtualnej i wszystkie były w najlepszym razie średnie oraz przedwcześnie kończyły. Taki myk to dobry temat na odcinek, jak choćby wspomniany z Voya czy podobny w SG-1 (tu nawet chyba kilka). A i Fallout 3 też coś takiego się udało doświadczyć...
No to szczerze polecam SGA, które tak gdzieś w 2 sezonie daleko prześcignęło SG1;)
W dążeniu do dna. Od trzeciego sezonu Atlantis szedł w dół po równi pochyłej. 🙂
Z innych produkcji masz jeszcze SAAba, Ziemie - OS, Ziemie 2, itd. Wybór jest jeszcze spory, nie potrzeba seriali o wątpliwej wartości.
To co wymieniłeś jest co najmniej wątpliwej jakości. Ziemię 2 ledwo da się (po latach) oglądać, Ziemia OS miała fatalne późniejsze sezony, a pierwsze też nie były rewelacyjne, SAAb pominę milczeniem, równie dobrze można oglądać Kosmos 1999.
Na przestrzeni ostatnich 20 lat mieliśmy już X seriali o rzeczywistości wirtualnej
Wymień chociaż jeden.
Od czasu MMORPG wizja VR drastycznie się zresztą zmieniła.
Magnes, dziękuję. Wyręczyłeś mnie. Miałam już dość tego, że jako jedyna tu narzekam na wszystko oprócz ST.
Nie widziałam, ale tematyka mnie interesuje i chętnie bym pooglądała coś nowego... bo "Farscape" i "SG1" na AXN mam już po kokardki. Jak długo można?
Wpadnij na jakieś warszawskie spotkanie to przyniosę Firefly. Nathan Fillion nie jest oczywiście Shatnerem, ale klatę ma niezgorszą 😉
Dzięki! Ale gdzie? W Paradoxie bywam, czyzby były tez organizowane inne (a przydałyby się jakieś regularne, bo po Treksferze to w jakiej sprawie mielibyśmy je organizować?)?
Teraz TrekSfera przykuwa całą uwagę, ale wcześniej również były mniej lub bardziej regularne spotkania (choc przyznaję bez bicia, że żadko na nich bywałem). ale jutro będę w Paradoksie na 99%.
Po TrekSferze spotkania można organizować celem spotkania i pogadania 🙂
Teraz TrekSfera przykuwa całą uwagę, ale wcześniej również były mniej lub bardziej regularne spotkania (choc przyznaję bez bicia, że żadko na nich bywałem). ale jutro będę w Paradoksie na 99%.
Fajnie, no to się poznamy.
Po TrekSferze spotkania można organizować celem spotkania i pogadania 🙂
W zasadzie tak. Tak być powinno, skoro nie stac nas na klub z prawdziwego zdarzenia. Marzy mi się lokal, urządzony jak mostek TOSowego Enterprise.... legitymacje, znaczki klubowe... itd.
Hehe, idea zacna, ale zważywszy na ceny wynajmu lokali oraz liczbę trekkerów w Polsce mielibyście składki członkowskie w wysokości płacy minimalnej jak nic 😉