Forum › Fantastyka › Fantasy i horror › Van Helsing czy Underworld
Tak. postanowilem dorzucic topic o wampirach i innych krwiozerczych stworzeniach. Jestem wlasnie po "lekturze" tych dwoch filmow i mysle sobie ze chyba nie ma sensu ich porownywac. ciekawe jednak, ze motyw wamiprow jest tak uniwersalny, ze mozna z tego zrobic i dobry film sensacyjno psychologiczny (za taki uwazam Underworld) jak i nieco bajkowy obraz w konwencji filmu przygodowego (Van Helsing). Moim zdaniem to o wiele ciekawszy sposob na opowiesci z dreszczykiem niz czyste horrory. Wyzej wymienione filmy oglada sie po prostu lepiej i umysl "nie cierpi" z powodu widoku krwi lejacej sie litrami. A co wy na to?PS. pozdrawiam nasze wampirki 😛
Ciekawy pomysł - warto do omawianych filmów dodać Blade I i II oraz komedię Mela Brooksa ( niestety tutułu nie pamiętam )
Zgadzam się z tobą Gwyn w pełni. Wampiryzm i Wilkołactwo (lub oględniej likantropia) towarzysza nam od wieków i zakorzeniły się w nas już znacznie. Umożliwiło to stworzenie całej gamy produktów z nimi związanych za których perłę w koronie uznał bym system i świat RPG Świata Mroku którego adaptacją jest Underworld. Miedzy innymi dlatego tak bardzo podobał mi się ten film. Zaś Van...kapkę przegięli z techniką jaką dysponował, jednak dobrze się na tym filmie bawiłem.
reyden odnosnie komedii to ciekawy film o wampirach zrobil robert rodriguez - polski tytul od zmierzchu do switu. Coen to fakt zakorzenilo sie i to bardzo. irracjonalny strach przed istotami wysysajacymi zycie i krew mocno wplyna takze na literature. ale dla mnie te historie opowiadane w kanonie niehorroru sa znacznie strawniejsze niz czyste "straszyfilmy". Do opowiadania o wampirach nie potrzeba setek litrow krwi - wystarczy dobra sugestia czy symbol. dlatego oba te filmy sa dla mnie ciekawe
Wspomniane przez Reydena filmy również są doskonałymi przykładami filmów o wampirach niebędących horrorami, zwłaszcza Blade a szczególnie jego o wiele lepsza druga część. Tam dodatkowo, nie licząc pięknych zdjęć należy zaznaczyć fakt, iż wampiry nie są głównym złem, są już tylko tłem do wydarzeń, nikt nie kombinuje skąd się wzięły ani nie robi w gacie, że wampiry istnieją. One zwyczajnie są.
To i ja dorzuce dwa grosze od siebie, ze względu na to że uwielbiam wilki, wilkołaki i wampiry a szczególnie brujahów którzy nawiasem mówiąc mają coś pokrewnego z wilkami i ich starszymi kuzynami. Najbardziej mnie boli fakt że producenci i reżyserzy podchodza do tego tematu mówiąc wręcz w sposób komercyjny, zawsze dużo nawalanki, może troche uczuć, ale dlaczego nikt nie skusi sie na zrobienie filmu oddajacego prawdziwą naturę obu ras, chociażby opierając się na książkach whitewolfa. Pokazać nie walke dobra ze złem ale to co wampiry zrzera i ich prawdziwe problemy i słabostki. Chociażby problem zmagania się z głodem i zachłannością na władzę, przedstawić jak zagrywki honorowe według zasad, walki jeden na jeden, bronią wyłącznie białą. Ten temat jest szeroki jak rzeka i tak stary jak same wampiry i nie sposób wyrazić swoje odczucia w tych kilku zdanich i słowach.
Wolf: miałes to pokazne w serialu Więzy Krwi oraz po części i w Underwordl i w Blade 2
Najbardziej mnie boli fakt że producenci i reżyserzy podchodza do tego tematu mówiąc wręcz w sposób komercyjny, zawsze dużo nawalanki, może troche uczuć, ale dlaczego nikt nie skusi sie na zrobienie filmu oddajacego prawdziwą naturę obu ras
[post="20117"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Nie znam dobrego przykładu na wilkołaki, ale jeżeli chodzi o wampiry to znajdą się filmy tego typu. Jako chyba najbardziej oczywisty przykład ( i jedyny jaki w tej chwili kojarzę :D) można dać "Wywiad z wampirem" Neila Jordana. Jak dla mnie dość dobrze oddaje klimat wampiryzmu, a nawalanek za dużo to tam nie znajdziesz ( no może poza sceną "wycinania teatru" :D).
Skoro już filmy o wampirach, to też warto zwrócić uwagę na naszego polskiego reżysera - Romana Polańskiego i jego (choć stare) dzieło "Nieustraszeni pogromcy wampirów" (z szczególnym uwzględnieniem wampira żyda, który nie bał się krzyża :P).
A co sądzicie o tematyce Wampirów w Anime - a konkretnie mam na myśli 13 odcinkowy cykl "Hellsing" ?
Van Helsing kontra Underworld. Hmmm... Szczerze mówiąc oba fimy nie zrobiły na mnie zbyt dobrego wrażenia. A może raczej tak: Underworld obejrzałam nawet z lekkim zainteresowaniem - ot kawałek niezłej rozrwki osadzonej w ciekawym, choć mocno już wyeksploatowanym temacie.
Co do Van Helsinga... Jeden z gorszych filmów jakie dane mi było zobaczyć w tym roku - przewidywalny, wtórny do bólu, papierowi bohaterowie... Jedyne co dobrze wspominam to kilka niezłych efektów specjalnych, parę scen z Draculą i świetna muzyka. O reszcie wolałabym szybko zapomnieć... ;> Na tle takich filmów jak Blade, Dracula F.F. Coppoli (Bram Stoker's Dracula) czy Wywiad z wampirem obie produkcje z topica wypadają słabo.
Fajnie, że O`mus przypomniał o Polańskim - to świetny film, podchodzący do wątku wampirycznego z zupełnie innej awanturniczo-komediowej perspektywy. Dużo dobrej zabawy i sporo ciekawych pomysłów. Ale jeśli już mówimy o klasyce gatunku, to trzeba koniecznie wymienić Draculę Toda Browninga z 1931 roku z Belą Lugosim w roli głównej. To było coś. ❗ 🙂
PS. Miłośnikom wampirów polecam genialną książkę Marii Janion Wampir. Biografia symboliczna wydaną w ubiegłym roku przez Słowo/Obraz Terytoria. Tutaj można o niej troche poczytać. Tylko ta cena... 🙁
Gosiu wymienienie na starcie tych dwoch tytulow bylo jedynie mala prowokacja do dyskusji. Nie chce sie powtarzac pewne rzeczy napisalem juz wyzej. Dla mnie w obu tych filmach jest mimo wszystko pewna warta uwagi rzecz. Pomalu tworcy filmowi odchodza od stereotypu pokazywania wamiryzmu przez pryzmat hekatomb, dziewic stanowiacych glowne zrodlo polowania itp itd. Dorzuce jeszcze kamyk do literetury - moim zdaniem bardzo ciekawy pomysl na wyjasnienie fenomenu strachu przed "krwiopijcami" mial A. Sapkowski w trzecim tomie sagi. Wyjasnienie wlozyl w usta Emiela Regisa i bylo to zarowno zabawne jak i pouczajace wyjasnienie. Nawet jesli oba te filmy na poziomie najwyzszym nie sa (lepszy jest zdecydowanie Underworld) to jest to niezly poczatek zeby temat pociagnac od innej nieszablonowej strony 🙂
Powiem tak, jestem wielkim fanem horrorów. A z tych dwóch filmów bardziej podobał mi się Underworld. Wampiry swoją drogą ale wilkołaki też dają czadu. 😉
Widzisz Liquid ja zadnego z tych dwoch filmow nie uwazam za horror. Horrorem dla mnie jest np. Omen czy Miasteczko Salem. To sa dwa filmy w konwencji kina przygodowego i filmu akcji. A doceniam je dlatego ze pomalu tworcy filmowi odchodza od stereotypowego przedstawiania tematu wampirow czy wilkolakow. Poczytaj wyzej przykladow jest wiecej 😉
Teraz nie robi się już filmów tylko show efektów specjalnych. Co do Underworld to nie napisałem że to horror tylko że z tych dwóch bardziej mi się podobał.
Co do filmów o wilkołakach to polecam "Dog Soldiers", jak dla mnie miodzio, to się nazywa film z klimatem.