Ulubiony kapitan

Viewing 15 posts - 31 through 45 (of 112 total)
  • Author
    Posts
  • Hemrod
    Participant
    #51788

    Picard był lepszym dowódcą okrętu niż jakikolwiek inny kapitan GF pokazany na ekranie poza Kirkiem. A z całą pewnością przebijał Janeway i Sisko.

    Haha i wychodzi, że Kirk rządzi 🙂 co do pozostałych ... nigdy nie rozumiałem dlaczego traktowano Kaśkę jako idiotkę. Fakt może na Admirała nie zasługiwała (dobrym np. nauczycielem/organizatorem był by Picard i to co mógł bym mu dać, jak dla mnie do dowodzenia okrętem byli lepsi). Co do Sisko ... mógł być kapitanem, w końcu byli gorsi :>

    r_ADM
    Participant
    #51789

    Tia, tyle że rozmaici półbogowie i herosi zazwyczaj płodzeni byli przez 2 ludzi. Jedno było 'pod kontrolą' jakieś boga którego 'naszła chętka'.

    Nie jestem ekspertem od mitologii, ale czy bycie polbogiem nie polega na tym, ze jedno z rodzicow jest bogiem ?

    Abstrahujac zreszta od mitologii. Zalozmy na potrzeby dyskusji, ze rasa ludzka kiedys nauczy sie kontrolowac dajmy na to myszy. I taki jajoglowy przejmie kontrole nad mysza i doprowadzi do spolkowania z inna mysza. Urodzi sie z tego - niespodzianka - mysz. I co, nazwiesz ta mysz polczlowiekiem ? Wiem, ze to absurdalny argument, ale wlasnie takiego uzywasz.

    Mylisz się. Flota Gwiezdna to przede wszystkim służba badawcza, a w drugim rzędzie obronna. Wszystkie odcinki po TOS to potwierdzają.

    Mylisz sie. Flota Gwiezdna to sily zbrojne federacji. A fakt, ze seriale Star Trek pokazuja jak znakomita mniejszosc okretow floty skupia sie na odkrywaniu nieznanego nie zmienia charakteru tej organizacji.

    Nawet DS9 z wojną z dominium gdzie Flota musiała zwoływać swoje jednostki, żeby móc stworzyć jako tako liczne floty czy TNG gdzie zgromadzenie większej ilości okrętów w pobliży stolicy Federacji było problemem.

    Nie bardzo wiem w jaki sposob powyzszy argument ma swiadczyc przeciwko faktowi, ze SF to organizacja militarna. Oczywistym jest, ze gros sil rozmieszczane jest na granicach kontrolowanych przez siebie terytoriow, nie w srodku.

    GF nie jest organizacją wojskową. Jest "exploratory and defensive arm of United Federation of Planets"

    Hehe, nie wiem czy to bylo Twoim zamiarem, ale cytat ten tylko potwierdza fakt, ze SF jest organizacja wojskową. Exploratory and defensive nie swiadczy o tym jaki SF ma charakter a jedynie do czego jest wykorzystywana. A wiec SF jest sila obronna federacji a do tego cala struktura ma charakter wybitnie wosjkowy. Rangi, lancuch dowodzenia, fakt, ze odbywaja cwiczenia wojskowe w czasie pokoju etc. Jak dla mnie brzmi jak organizacja wojskowa.

    Galaxy to nie był okręt wojenny, tylko badawczy. A że silnie uzbrojony to inna sprawa.

    Karabin M-16 to narzedzie do oddawania salw honorowych. A. ze jest uzywany na wojnie do eliminacji wrogow to inna sprawa.

    Tak - opuścił osłony bo był na misji pokojowej (biała flaga i proszenie GF o pokój). Faktycznie, głupio zrobił. Powinien od razu do tego Kardacha strzelać.

    Jak zwykle probujesz stosowac zabiegi erystyczne... i jak zwykle marnie Ci to wychodzi.

    Wczesniej napisales, ze Picard odznaczyl sie w wojnie z Kardasjanami - ja napisalem co z tego wyszlo.

    Co do sukcesów militarnych - to nie zapominaj o klingońskiej wojnie domowej (i Picardzie który ją powstrzymał).

    Hmm, w odcinkach, ktore ja ogladalem wojna byla calkiem realna. Nie pamietam, zeby ktokolwiek jej zapobiegl.

    Z kolei pomoc Romulanską dla sil Durasa rozpracowal Data.

    Warto też pamiętać o paru misjach w głąb wrogiego terenu (ta do Kardassian, na teren Romulan), walka z Borg - parę razy.

    Mowisz o infiltracji kardasjanskiej planety, ktora skonczyla sie totalnym fiaskiem i uwiezieniem Picarda ? Z kolei infiltracja Romulusa operacja wojskowa nie byla. Zdecydowanie bardziej podchodzilo to pod operacje wywiadowczą.

    Anonymous
    Guest
    #51799

    Tia, tyle że rozmaici półbogowie i herosi zazwyczaj płodzeni byli przez 2 ludzi. Jedno było 'pod kontrolą' jakieś boga którego 'naszła chętka'.

    W taki właśnie sposób został poczęty Sisco, jego matka była wtedy pod kontrolą Proroka.

    Poza tym jest odc. ds9 w którymś z 1-ych sezonów jak Sisko "pojedynkuje się" z osobą w którą weszło Widmo Pah i obie strony emanują dziwną energią/poświatą. A także siebie atakują w ten sposób.

    Mylisz się. Flota Gwiezdna to przede wszystkim służba badawcza, a w drugim rzędzie obronna.

    Z Memory Alfa:

    "The Federation Starfleet (commonly referred to as Starfleet) is the deep-space exploratory, scientific, diplomatic, and military force of the United Federation of Planets."

    "Formed as an integral part of the United Federation of Planets Charter in 2161, the Federation Starfleet incorporated elements of its founding members space-faring agencies, including Earth's own Earth Starfleet and its secret organization, Section 31. (DS9: "Inquisition"; ENT: "Detained", "Divergence")"

    Branches

    Starfleet Command

    Starfleet Operations

    Starfleet Intelligence

    Starfleet Tactical

    Starfleet Security

    Starfleet Corps of Engineers

    Starfleet Science

    Starfleet Research and Development

    Starfleet Medical

    Judge Advocate General

    Jak widać spora cześć z nich zajmuje się bezpieczeństwem wewnętrzym. Coś koło 1/2.

    Nawet DS9 z wojną z dominium gdzie Flota musiała zwoływać swoje jednostki, żeby móc stworzyć jako tako liczne floty czy TNG gdzie zgromadzenie większej ilości okrętów w pobliży stolicy Federacji było problemem.

    A co z flotami poszczególnych ras stacjonującymi w macierzystym systemach ?

    Takie postępowanie świadczy o bezmyślności SFC. Vide Breen, wcześniej Borg.

    Z drugiej strony o ogromnej objętości UFP i liczebności SF. Przy czym może to być względne zależy od pozostałych paramentrów.

    O ile pamiętam to był odczyt kodu manewru, a nie nazwa taktyki (K-21-A to Kirk 21 Alpha)

    Ponawiam pytanie gdzie jest manewr Picarda użyty w walce ? Który admirał go używa w jakiej bitwie ? Czy może to jest ciekawostka z SF Academy ? 😛

    Galaxy to nie był okręt wojenny, tylko badawczy. A że silnie uzbrojony to inna sprawa.

    Tak samo jak Defiant i Prometheus 😛

    Ja nie jestem w stanie pojąć jakim cudem Janeway zostałą dowódcą czegokolwiek albo kto dał Sisko dowództwo nad Defiantem

    Bo byli lepsi ??? 😉

    Co do sukcesów militarnych - to nie zapominaj o klingońskiej wojnie domowej (i Picardzie który ją powstrzymał). Warto też pamiętać o paru misjach w głąb wrogiego terenu (ta do Kardassian, na teren Romulan), walka z Borg - parę razy.

    Z Shinzonem - sytuacje ratuje Data, z siostrzyczkami litościwie pomine milczeniem , w FC Cochrana i Picarda ratuje Data, zwycięstwu Durasa zapobiegł Data zmuszając zdemaskowanych Romulan do odwrotu.

    Widać android jest lepszym dowódcą niż Picard.

    Co do "geniuszy" Picarda i Hansona pisałem już na ten temat. 😛

    Picard był lepszym dowódcą okrętu niż jakikolwiek inny kapitan GF pokazany na ekranie poza Kirkiem. A z całą pewnością przebijał Janeway i Sisko.

    Kwestia gustu dla mnie wprost przeciwne.

    r_ADM
    Participant
    #51805

    W taki właśnie sposób został poczęty Sisco, jego matka była wtedy pod kontrolą Proroka.

    Fakt, ze jedno z rodzicow bylo pod kontrola Proroka nie oznacza, ze potomek bedzie polbogiem. Jasne, ze Prorocy mieli konkretne zamiary doprowadzajac do jego urodzenia, ale nie oznacza to, ze jest on jednym z nich.

    odsylam do argumentu z myszami 😛

    Poza tym jest odc. ds9 w którymś z 1-ych sezonów jak Sisko "pojedynkuje się" z osobą w którą weszło Widmo Pah i obie strony emanują dziwną energią/poświatą. A także siebie atakują w ten sposób.

    Owszem, The Reckoning - ale tam pojedynkowal sie Jake razem z Kira - chyba, ze oni tez sa polbogami.

    Zarathos
    Participant
    #51807

    Z Memory Alfa:

    [...]

    MA nie jest Alfą i Omegą wiedzy o ST, szczególnie, że dopuszcza użycie źródeł niekanonicznych przy pisaniu artykułów.

    Mylisz sie. Flota Gwiezdna to sily zbrojne federacji. A fakt, ze seriale Star Trek pokazuja jak znakomita mniejszosc okretow floty skupia sie na odkrywaniu nieznanego nie zmienia charakteru tej organizacji.

    Polecam Star Treka i posłuchania raz czy dwa wyjaśnień Picarda czy Janeway czym jest Flota Gwiezdna. Organizacją badawczą. To jest zawsze pkt numer jeden przy opisywaniu GF. Chciejstwo miłośników rozwalania wszystkiego co lata tego nie zmieni.

    Rangi, lancuch dowodzenia, fakt, ze odbywaja cwiczenia wojskowe w czasie pokoju etc. Jak dla mnie brzmi jak organizacja wojskowa.

    Na wycieczkowcach też masz rangi i łańcuch dowodzenia. Rozumiem, że RMS Queen Elisabeth 2 to okręt wojenny, a Carnival Corporation to rzecz jasna organizacja wojskowa? No popatrz, nie wiedziałem.

    I owszem odbywają ćwiczenia wojskowe. Odbyli aż jedne w ciągu siedmiu sezonów, na dodatek jednym z ważniejszych członków załogi biorących w nich udział był pryszczaty nastolatek. Nie, no faktycznie - wojsko jak się zowie.

    Karabin M-16 to narzedzie do oddawania salw honorowych. A. ze jest uzywany na wojnie do eliminacji wrogow to inna sprawa.

    Klasyfikacja okrętu klasy Galaxy - jednostka eksploracyjna (badawcza).

    Klasyfikacja M-16 - karabinek szturmowy.

    Powiedziałbym, że jest raczej odwrotnie - M-16 to broń używana do oddawania salw, a Galaxy to okręt badawczy używany do walki.

    Jak zwykle probujesz stosowac zabiegi erystyczne... i jak zwykle marnie Ci to wychodzi.

    Wczesniej napisales, ze Picard odznaczyl sie w wojnie z Kardasjanami - ja napisalem co z tego wyszlo.

    Co wyszło? Kardassianie zaatakowali okręt poruszający się 'pod białą flagą' i w związku z tym z opuszczonymi osłonami. Mimo to Picard był w stanie uciec okrętem któremu uszkodzono uzbrojenie i napęd co raczej świadczy na jego korzyść, a nie przeciwko (ciekawe co się stało z okrętem który go atakował, że nie zdołał zniszczyć poszarganej jednostki).

    Hmm, w odcinkach, ktore ja ogladalem wojna byla calkiem realna. Nie pamietam, zeby ktokolwiek jej zapobiegl.

    Z kolei pomoc Romulanską dla sil Durasa rozpracowal Data.

    Owszem. Tylko, tak jak Fercat, mylisz podwładnego z dowódcą. Picard nie był tam od tego, żeby robić za chodzący komputer, ale żeby wydawać rozkazy. Sądzisz, że Nelson albo Halsey sami robili obliczenia dla dział swoich okrętów, pilotowali samoloty albo wróżyli z fusów żeby dowiedzieć się, gdzie jest wróg? Od tego mieli podwładnych. Data był takim podwładnym. Picard dowodził flotą i flota wykonała postawione przed nią zadanie.

    Z kolei infiltracja Romulusa operacja wojskowa nie byla. Zdecydowanie bardziej podchodzilo to pod operacje wywiadowczą.

    Nie mówiłem o infiltracji Romulusa, tylko o sprawdzeniu planety na której rzekomo Romulanie budowali bazę do ataku na Federację.

    Anonymous
    Guest
    #51808

    Fakt, ze jedno z rodzicow bylo pod kontrola Proroka nie oznacza, ze potomek bedzie polbogiem. Jasne, ze Prorocy mieli konkretne zamiary doprowadzajac do jego urodzenia, ale nie oznacza to, ze jest on jednym z nich.odsylam do argumentu z myszami

    Tak ale uważali go za swego. Poza tym takie przypadki nie są rzadkością w świecie treka.

    MA nie jest Alfą i Omegą wiedzy o ST, szczególnie, że dopuszcza użycie źródeł niekanonicznych przy pisaniu artykułów.

    Wiem ale jest jedną z najlepszych ( jeśli nie najlepszą stroną o treku ) , poza tym dane niekanoniczne są wyszczególniane albo zaznaczając je jako apokryfy albo kursywą.

    Hemrod
    Participant
    #51809

    Polecam Star Treka i posłuchania raz czy dwa wyjaśnień Picarda czy Janeway czym jest Flota Gwiezdna. Organizacją badawczą. To jest zawsze pkt numer jeden przy opisywaniu GF. Chciejstwo miłośników rozwalania wszystkiego co lata tego nie zmieni.

    Ok Star Trek VI Chang pyta Kirka czy nie będzie tęsknił za Gwiezdną Flotą, na to wtrąca się Spock, który mówi, że kapitan zawsze uważał GF za organizację pokojową. Powiedział tak ponieważ Kirk uważał ją bardziej za wojsko.

    ST Rebelia - Picard: Czy ktoś pamięta czas kiedy byliśmy odkrywcami - czyli zdecydowanie organizacja wojskowa.

    To co mówiła Janeway czy Picard to były chyba ich pobożne życzenie, większość okrętów broniła planet, patrolowała granice, czyli główna misja ma charakter wojskowy

    Na wycieczkowcach też masz rangi i łańcuch dowodzenia. Rozumiem, że RMS Queen Elisabeth 2 to okręt wojenny, a Carnival Corporation to rzecz jasna organizacja wojskowa? No popatrz, nie wiedziałem.

    To argument w stylu: Jeżeli coś utraciłeś to znaczy, że tego nie masz. Jeżeli czegoś nie utraciłeś to znaczy, że to masz. Nie utraciłeś rogów? Znaczy, że masz rogi. Popatrz nie wiedziałem :>

    Co z tego, że masz tam stopnie, a masz sąd wojskowy (bo w GF masz), czy Queen Elisabeth ma uzbrojenie? Chyba nie. Popatrz, że oficerowie, to funkcjonariusze państwa jakim jest federacja ... to zdecydowanie wojsko

    Tazman
    Participant
    #51810

    Wiatm, według mnie najlepszym kapitanem był:Sergey Fukov - C.P.P. KalinkaAle ulubionym był Sulu i szkoda, że ten wątek nie został pociągnięty.A co do kłótni czy flota jest bardziej formacją wojskową czy badawczą, odpowiedź jest prosta.W czasie pokoju większy nacisk położony jest na eksplorację, badania, rozwój itd. W czasie wojny, lub stanu zagrożenia środki przerzucane są na zbrojenie a flota oddelegowana jest to misji typowo militarnych, wywiadowczych etc. Gwiezdna Flota jest organizmem uniwersalnym, co widać także po jej okrętach.Większość jest jednostkami wielozadaniowymi, np taki Galaxy... Fakt zaklasyfikowany jest jako eksplorer ale także jako ciężki krążownik i w trakcie zagrożenia może objąć pozycję okrętu flagowego. Na dodatek trzeba zauważyć, iż Federacja nie ma dużo wyspecjalizowanych jednostek takich jak Defiant lub Prometeusz które są stworzone głównie z myślą o działaniach wojennych. Tak samo jak jednostek np. Nova które w walce raczej sie nie przdadzą natomiast do pomniejszych misji badawczych jak znalazł.

    Anonymous
    Guest
    #51811

    Polecam Star Treka i posłuchania raz czy dwa wyjaśnień Picarda czy Janeway czym jest Flota Gwiezdna. Organizacją badawczą. To jest zawsze pkt numer jeden przy opisywaniu GF. Chciejstwo miłośników rozwalania wszystkiego co lata tego nie zmieni.

    Sama Janeway mówiła ( mniej więcej ) : " gdy dyplomacja zawodzi , przemoc jest jedynym rozwiązaniem. To jest sposób Gwiezdnej Floty. "

    I owszem odbywają ćwiczenia wojskowe. Odbyli aż jedne w ciągu siedmiu sezonów, na dodatek jednym z ważniejszych członków załogi biorących w nich udział był pryszczaty nastolatek. Nie, no faktycznie - wojsko jak się zowie.

    To, że jeśli chodzi o obronę to cofneli się w rozwoju to wiadomo.

    Kirk był tak wyszkolony by walczyć ze Spockiem i prawie wygrać, te 80 pare lat później Tuvok był zagrożeniem dla każdego na pokładzie Voyagera, gry miał ponfar.

    Jak nisko Federacja upadła. 😛

    Z innej beczki Klingoni są jakoby urodzonymi wojownikami tylkoby walczyli, nie narzekają na brak treningów, walk. I pytanko kogo podbili w tym czasie ? 🙂

    1 manewry GF świadczą tylko o głupocie SFC i braku przygotowania kadry dowódczej do toczenia dużych bitwe/potyczek w kosmosie. Opłakane skutki wszyscy znamy.

    Owszem. Tylko, tak jak Fercat, mylisz podwładnego z dowódcą. Picard nie był tam od tego, żeby robić za chodzący komputer, ale żeby wydawać rozkazy. Sądzisz, że Nelson albo Halsey sami robili obliczenia dla dział swoich okrętów, pilotowali samoloty albo wróżyli z fusów żeby dowiedzieć się, gdzie jest wróg? Od tego mieli podwładnych. Data był takim podwładnym. Picard dowodził flotą i flota wykonała postawione przed nią zadanie.

    Tyle tylko , że:

    1. W FC Data sam podjął taką a nie inną decyzję.

    2. W czasie wojny domowej u Klingonów Data dowodził ( fakt że tymczasowo ) własnym okrętem i samodzielnie podjął decyzje by USS Sutherland mimo zakazu Picarda użył torped fotonowych by wykryć zamaskowane okręty Romulan i zmusić je do odwrotu. Redemption part II.

    Z innej beczki Napoleon sam prowadził swoich ludzi do walki w czasie kampanii włoskiej ( mały kapral ) , Cezar to samo w czasie wojny z Galami.

    Piotr
    Keymaster
    #51814

    To sie przylacze na chwile. 😉

    ST Rebelia - Picard: Czy ktoś pamięta czas kiedy byliśmy odkrywcami - czyli zdecydowanie organizacja wojskowa.

    Przeciwnie. Picard mowil to, bo musial grac role dyplomaty, uczyl sie slow i zdaje sie rytualow powitalnych - mialo odbyc sie przyjecie na czesc nowych czlonkow Federacji.

    Sama Janeway mówiła ( mniej więcej ) : " gdy dyplomacja zawodzi , przemoc jest jedynym rozwiązaniem. To jest sposób Gwiezdnej Floty. "

    To cytat z Living Witness, nie mowila tego Janway tylko jej 'zla wersja' wykreowana przez obcych.

    fluor
    Keymaster
    #52090

    Dyskusja o naturze Gwiezdnej Floty została wydzielona i można ją kontynuować swobodnie w osobnym wątku.

    Tom
    Participant
    #52204

    Moim ulubionym kapitanem jest dowodca promu "Motława", na ktorym nie wolno palic, a on to robil. 😛

    Dawid Siuta
    Participant
    #58949

    W mojej subiektywnej opinii najlepszym dowódcą w STAR TREK'u był kapitan Jonathan Archer (umiał się zachować w każdej sytuacji. Kiedy trzeba był twardy ale potrafił też zachować się jak dyplomata). Drugie miejsce obsadza komandor Sisko z DS9, a trzecie ex aequo kapitanowie Piccard i Janevay. Kirk spada poza podium (nie żebym miał coś do samego aktora, ale Star Trek TOS był nakręcony strasznie naiwnie, jak zresztą wszystkie filmy i seriale w jego czasach. Cóż poradzić takie czasy były)

    Pitmistrz
    Participant
    #58955

    A oglądałeś TOS to klasyka najlepszy serial z pod znaku star treka stworzony przez jego prawdziwego twórcę.A co do filmów lepszego niż star trek 1 jeszcze nie nakręcili w każdym razie ja nie uświadczyłem.

    Anonymous
    Guest
    #58969

    Można wyróżnić kilku kapitanów. Każdy był inny, każdy swoisty i z innych czasów. Kirk był dzieckiem swoich czasów był i dyplomata i wojownikiem. Picard dojrzały i stateczny, ale potrzafiący też "tupnąć" nogą gdy potrzeba, a jego obrona ludzkości przed Q to majstersztyk. Kochał literaturę i sztukę a zwłaszcza dramaty Shakespeare'a. Janeway - silna ale i pełna kobiecości i seksapilu (to moje prywatne zdanie). Starała sie wszystkie problemy rozwiązywac pokojowo chyba, że ktoś ją doprowadził do ostateczności i był niereformowalny. Do tego pasjonowała ją nauka a szczególnie wynalazki Leonarda Da Vinci i spędzała z nim długie godziny w holodeku. Wreszcie Archer z badania kosmosu zmuszony był zrezygnować na rzecz obrony ziemii i ludzi przed zagładą. Byli też kapitanowie innych statków innych planet. Andorianie, Wolkanie, Romulanie, Klingoni (choćby brat Wolfa). Ale mnie jako logicznemu Wolkanowi z ziemskich kapitanów najbardziej przypadł do gustu styl Picarda, ale z Janewey ożeniłbym się bez mrugnięcia okiem. 😀

Viewing 15 posts - 31 through 45 (of 112 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram