Wiadomo od dawna, że ludzie żyją coraz dłużej. I ten postęp medycyny jeszcze rośnie - stąd to dla mnie nic dziwnego. Co ciekawe to nie pierwszy taki przypadek, gdy idzie o postać z ENT. Pamiętasz gubernatora Kodosa z TOS: Conscience of the King? Tego, który ukrywał się przez lata udająć aktora teatralnego i którego córka załatwiała za niego brudną robotę, a on, gryziony wyrzutami sumienia, nawet o tym nie wiedział? Otóż jedną z jego ofiar była Hoshi Sato, przynajmniej tak było napisane w jej życiorysie, który mirror-Sato czyta w In the Mirror, Darkly. Co ciekawe, ten fragment życiorysu nie jest widoczny na ekranie (tylko góra tektu, czyli początek - tak jak na naszych PeCetach ;)), ale według tego, co podają scenarzyści tak właśnie było. W każdym razie skoro Hoshi dożyła tych kilkunastu czy kilkudziesięciu lat przed TOSem, to Archer też mógł.A tamten kolega babci T'Pol był naukowcem i spódniczki go pewnie nie interesowały :DEviva, może Archer nie miał zielonej krwi itd., ale np. rozwalił Schrana w jego ulubionej grze zręcznościowej, w której Niebieski ćwiczył się od lat, co zapewne wymagało nieludzkiej zręczności i koordynacji ruchowej 😉 O braku efektów ubocznych po przebywaniu w próżni kosmosu (końcówka Cold Front jak by ktoś nie pamiętał) nie wspomnę 😉