Forum Rozmowy (nie)kontrolowane Polityka UE za....Czy przeciw?

UE za....Czy przeciw?

Viewing 15 posts - 196 through 210 (of 221 total)
  • Author
    Posts
  • Ixion
    Participant
    #13751

    Jak dotąd nie ma lepszego ustroju niż demokracja 😛

    Ależ jest! Ogólnie wygląda to tak:

    Monarchia, w której państwo ogranicza się do sądownictwa, wojska i policji. Urzędników jest bardzo niewielu, podatek jest jeden (dla każdego taki sam, nie zmienny), nie istnieje deficyt budżetowy, obywatele mają niezbywalne prawa (do życia, posiadania majątku i wolności). Król (i jego doradcy) zajmuje się polityką zagraniczną, monarchia jest dziedziczna. Nielicznymi dobrami państwowymi opiekuje się monarcha, reszta jest prywatna.

    System prawie idealny, czego chcieć więcej?

    fluor
    Keymaster
    #13752

    Jak dotąd nie ma lepszego ustroju niż demokracja 😛

    Ależ jest! Ogólnie wygląda to tak:

    Monarchia, w której państwo ogranicza się do sądownictwa, wojska i policji. Urzędników jest bardzo niewielu, podatek jest jeden (dal każdego taki sam, nie zmienny), nie istnieje deficyt budżetowy, obywatele mają niezbywalne prawa (do życia, posiadania majątku i wolności). Król (i jego doradcy) zajmuje się polityką zagraniczną, monarchia jest dziedziczna. Nielicznymi dobrami państwowymi opiekuje się monarcha, reszta jest prywatna.

    System prawie idealny, czego chcieć więcej?

    Mmm... śliczna utopia ale ja mówię o praktyce 😉

    Bo jeżeli chodzi o nierealne, to rzeczywiście monarchia ze mną w roli króla jest bardzo ciekawą i powiedziałbym niemal idealną propozycją 😀

    Ixion
    Participant
    #13754

    Mmm... śliczna utopia ale ja mówię o praktyce 😉

    Bo jeżeli chodzi o nierealne, to rzeczywiście monarchia ze mną w roli króla jest bardzo ciekawą i powiedziałbym niemal idealną propozycją 😀

    Nierealne? Jeśli dlatego, że urzędnicy (mamy ich chyba pół miliona!), politycy i inne pasożyty tego nie zaakceptują, to niech sobie trwają w obecnym państwie. Tymczasem jednostki logicznie myślące i mające dosyć socjalizmu, mogą sobie założyć małe księstwo, z autonomią finansową i prawną, ostatecznie nawet pod protektoratem Polski.

    Pojawia się problem: dlaczego władze w Warszawie (a może wkrótce w Brukseli) mają się na to zgodzić?

    Rozwiązanie problemu: obywatel mają brawo zmieniać państwo tak, by im służyło jak najlepiej. Mają więc dosyć państwa i ogłaszają odłączenie się od Polski (UE). Jeśli władza to akceptuje, to dobrzej. Jeśli nie, to informujemy, że w razie interwencji wojskowej użyjemy naszej broni ABC (biologiczną można wyprodukować nawet w kuchni).

    I nikt nam nie podskoczy! 😀

    fluor
    Keymaster
    #13759

    Rozwiązanie problemu: obywatel mają brawo zmieniać państwo tak, by im służyło jak najlepiej. Mają więc dosyć państwa i ogłaszają odłączenie się od Polski (UE). Jeśli władza to akceptuje, to dobrzej. Jeśli nie, to informujemy, że w razie interwencji wojskowej użyjemy naszej broni ABC (biologiczną można wyprodukować nawet w kuchni). 

    I nikt nam nie podskoczy!  😀

    O nie. W przypadku mizernej nawet możliwości posiadania takowej broni Polska dostaje mandat od Busha, może od NATO albo ONZ (a nawet bez pozwolenia też może) i robi nam interwencję w Utopii (z nieukrywaną satysfakcją i dowodząc, że lepiej nam będzie u nich). Bardzo rzadko akceptowana jest secesja, a zwłaszcza jeżeli jest ogromna przewaga w wielkości.

    Ixion
    Participant
    #13765

    O nie. W przypadku mizernej nawet możliwości posiadania takowej broni Polska dostaje mandat od Busha, może od NATO albo ONZ (a nawet bez pozwolenia też może) i robi nam interwencję w Utopii (z nieukrywaną satysfakcją i dowodząc, że lepiej nam będzie u nich). Bardzo rzadko akceptowana jest secesja, a zwłaszcza jeżeli jest ogromna przewaga w wielkości.

    Mylisz się! „My friend George” nie będzie miał w tym żadnego interesu, a nawet będzie mu zależało na osłabieniu pozycji UE i zdobyciu przyczółka. A nic nie jest tak dobrym przyczółkiem jak państwo kapitalistyczne o dużym potencjale rozwoju, położone w pobliżu potencjalnego wroga. Bardziej bym się już obawiał Wielkiego Niebieskiego Brata. Ale nawet on się na to nie odważy, bo w mojej „Utopii” każdy obywatel ma prawo do posiadania broni, a która regularna armia odważy się na walkę w mieście, mając wszystkich przeciwko sobie.

    fluor
    Keymaster
    #13781

    Mylisz się! „My friend George” nie będzie miał w tym żadnego interesu, a nawet będzie mu zależało na osłabieniu pozycji UE i zdobyciu przyczółka.

    No to (władze Polski) zrobią to bez pozwolenia albo nie dopuszczą do uzyskania suwerenności przez taki nowy twór.

    bo w mojej „Utopii” każdy obywatel ma prawo do posiadania broni, a która regularna armia odważy się na walkę w mieście, mając wszystkich przeciwko sobie.

    A każdy rasowy kapitalista z chęcia odda życie za króla i niskie podatki 😉

    Ixion
    Participant
    #13788

    No to (władze Polski) zrobią to bez pozwolenia albo nie dopuszczą do uzyskania suwerenności przez taki nowy twór.

    Nie są na tyle głupi, by ryzykować. Kto niby opanuje takie zbuntowane księstwo rozmiarów województwa. Armia Polska? Przecież jest do tego niezdolna. Poza tym obywatele Polski nie zgodzą się, by ich żołnierze walczyli przeciw innym Polakom i ginęli w walkach w mieście. Oprócz tego ta broń ABC..... Żaden obecnie rządzący polski polityk nie zaryzykuje własnego życia, po przecież jakiś obywatel zbuntowanego księstwa może podrzucić wąglika do sejmu, a wtedy....

    A każdy rasowy kapitalista z chęcia odda życie za króla i niskie podatki 😉

    Nawet jeśli nie to wynajmie 10 ludzi żeby walczyli zamiast niego. To dobra inwestycja, jeśli ma do wyboru to, albo by państwo kradło mu ponad 50% tego, co zarobi.

    fluor
    Keymaster
    #13790

    Nie żeby mi zabrakło argumentów, ale nie dostrzegam już związku naszej dyskusji z wchodzeniem Polski do Unii, dlatego robię sobie EOT zanim temat trafi do mesy 😉

    Thengel
    Participant
    #13842

    Nie są na tyle głupi, by ryzykować. Kto niby opanuje takie zbuntowane księstwo rozmiarów województwa. Armia Polska? Przecież jest do tego niezdolna. Poza tym obywatele Polski nie zgodzą się, by ich żołnierze walczyli przeciw innym Polakom i ginęli w walkach w mieście. Oprócz tego ta broń ABC..... Żaden obecnie rządzący polski polityk nie zaryzykuje własnego życia, po przecież jakiś obywatel zbuntowanego księstwa może podrzucić wąglika do sejmu, a wtedy.... 

    Zaraz... A jakich miałaby wrogów ta Armia Polska? Partyznatów z samopałami? A obywatele Polski nic nie mają do gadania. Wojna w Iraku tego dowodzi.

    A i co do tej broni biologicznej z kuchni. Może da się wyprodukować ale wcześniej sam umrzesz na to co produkujesz.

    Nie żeby mi zabrakło argumentów, ale nie dostrzegam już związku naszej dyskusji z wchodzeniem Polski do Unii, dlatego robię sobie EOT zanim temat trafi do mesy 

    O to się nie martw. Tu już było poruszanych tyle tematów że ten jeden nic nie zmieni 🙂

    fluor
    Keymaster
    #13852

    Żaden obecnie rządzący polski polityk nie zaryzykuje własnego życia, po przecież jakiś obywatel zbuntowanego księstwa może podrzucić wąglika do sejmu, a wtedy.... 

    Zaraz... A jakich miałaby wrogów ta Armia Polska? Partyznatów z samopałami? A obywatele Polski nic nie mają do gadania. Wojna w Iraku tego dowodzi.

    Wrzucenie wąglika do Sejmu nie spowoduje paraliżu państwa polskiego, co najwyżej wzmożony wysiłek w celu zaprowadzenia porządku.

    Nie żeby mi zabrakło argumentów, ale nie dostrzegam już związku naszej dyskusji z wchodzeniem Polski do Unii, dlatego robię sobie EOT zanim temat trafi do mesy 

    O to się nie martw. Tu już było poruszanych tyle tematów że ten jeden nic nie zmieni 🙂

    No to fajnie 🙂

    Ixion
    Participant
    #13853

    Zaraz... A jakich miałaby wrogów ta Armia Polska? Partyznatów z samopałami? A obywatele Polski nic nie mają do gadania. Wojna w Iraku tego dowodzi. 

    A i co do tej broni biologicznej z kuchni. Może da się wyprodukować ale wcześniej sam umrzesz na to co produkujesz.

    Nie partyzantów z samopałami, tylko partyzantów z karabinami, shotgunami, granatnikami (np. RPG-7), wyrzutniami rakiet (np. igła) i mnóstwem sprzętu, który chętnie sprzedają nam pobratymcy ze wschodu. Wojna w Iraku to nie „normalna wojna”, tylko interwencja. A jeśli ktoś wysyła całą armię na front, to z wolą obywateli musi się liczyć. Zapewniam, że zachowanie standardów bezpieczeństwa pozwala na przeżycie procesu produkcyjnego.

    Wrzucenie wąglika do Sejmu nie spowoduje paraliżu państwa polskiego, co najwyżej wzmożony wysiłek w celu zaprowadzenia porządku.

    Posłowie (czyli władza), zaczną się obawiać o swoje życie. Ponieważ wojna służy tylko im, to nie będzie presji społecznej by ją kontynuować. Przywódcy państwa postąpią tak jak zwykle to robią, czyli wycofają się, bo nie uwierzą, że coś ich ochroni od zamachów.

    Thengel
    Participant
    #13854

    Nie partyzantów z samopałami, tylko partyzantów z karabinami, shotgunami, granatnikami (np. RPG-7), wyrzutniami rakiet (np. igła) i mnóstwem sprzętu, który chętnie sprzedają nam pobratymcy ze wschodu.

    Ehe.. Mamy mnóstwo kasy żeby wydawać na jakieś bezsensowne powstania. To się nazywa kapitalizm.

    Wojna w Iraku to nie „normalna wojna”, tylko interwencja. A jeśli ktoś wysyła całą armię na front, to z wolą obywateli musi się liczyć. 

    Czym się rózni ta "interwencja'' od normalnej wojny?

    Zapewniam, że zachowanie standardów bezpieczeństwa pozwala na przeżycie procesu produkcyjnego. 

    W kuchni nie zachowasz tych standartów.

    Posłowie (czyli władza), zaczną się obawiać o swoje życie. Ponieważ wojna służy tylko im, to nie będzie presji społecznej by ją kontynuować. Przywódcy państwa postąpią tak jak zwykle to robią, czyli wycofają się, bo nie uwierzą, że coś ich ochroni od zamachów.

    Gdzie jest to zwykle? Bo na pewno nie w Hiszpani. A Baskowie stosują(more-less) tą sam technikę jaką proponujesz.

    Ixion
    Participant
    #13856

    Ehe.. Mamy mnóstwo kasy żeby wydawać na jakieś bezsensowne powstania. To się nazywa kapitalizm.

    To akurat kapitalizm się nie nazywa, bo to wolność jest. 😀 (chociaż jak pewnie wiesz, w gospodarce kapitalizm=wolność). A powstania nie są bezsensowne, jeśli walczy się o wolność. Może za kilka lat to będzie jedyna możliwość ochrony wolności...... 🙁

    Czym się rózni ta "interwencja'' od normalnej wojny?

    Tym, że wysyła się niewielkie oddziały wojskowe, elitę armii o specjalnym przeznaczeniu.

    W kuchni nie zachowasz tych standartów.

    Jeśli kupię w internecie odpowiedni sprzęt na aukcjach (np. od Pentagonu), to zachowam.

    Gdzie jest to zwykle? Bo na pewno nie w Hiszpani. A Baskowie stosują(more-less) tą sam technikę jaką proponujesz.

    Ale ja mówię o Polsce i polskich posłach. Znasz wielu gotowych oddać życie dla słusznej prawy (albo dla pieniędzy).

    Thengel
    Participant
    #13860

    To akurat kapitalizm się nie nazywa, bo to wolność jest.  (chociaż jak pewnie wiesz, w gospodarce kapitalizm=wolność). A powstania nie są bezsensowne, jeśli walczy się o wolność. Może za kilka lat to będzie jedyna możliwość ochrony wolności......

    Z ekonomicznego punktu widzenia powstania są bezsensowne. Trzeba łożyć pieniądze na broń dla partyzantów, a na dodatek kraj nawet jeśli zwycięży to jest wyniszczony. Zresztą dla mnie powstania są bezsensowne z moralnego punktu widzenia (chyba że prowadzą do uratowania ludzi jeśli np. są prześladowani) bo państwo to sztuczny twór, tak samo jak naród więc pojęcie godności narodowej nie istnieje więc powstania z powodów narodowych są bezsensowne. Oczywiście podejrzewam że się ze mną nie zgadzasz ,ale akurat tutaj nie ustąpię więc możemy nie dyskutować 🙂

    Tym, że wysyła się niewielkie oddziały wojskowe, elitę armii o specjalnym przeznaczeniu.

    USA nie wysłało "małych" oddziałów. A Polska wysłała małe gdyż na duże je nie stać 🙂 I w przypadku wojny naród nie ma nic do gadania bo decyzję podejmuje prezydent.

    Jeśli kupię w internecie odpowiedni sprzęt na aukcjach (np. od Pentagonu), to zachowam.

    Jeżeli już to od terrorystów. I to kosztuje duuużo.

    Ale ja mówię o Polsce i polskich posłach. Znasz wielu gotowych oddać życie dla słusznej prawy (albo dla pieniędzy).

    No dobra.. Pokonałeś mnie 🙂

    fluor
    Keymaster
    #13866

    Z ekonomicznego punktu widzenia powstania są bezsensowne. Trzeba łożyć pieniądze na broń dla partyzantów, a na dodatek kraj nawet jeśli zwycięży to jest wyniszczony. Zresztą dla mnie powstania są bezsensowne z moralnego punktu widzenia (chyba że prowadzą do uratowania ludzi jeśli np. są prześladowani) bo państwo to sztuczny twór, tak samo jak naród więc pojęcie godności narodowej nie istnieje więc powstania z powodów narodowych są bezsensowne.

    Państwo i naród nie istnieją?? To o co walczą ci wszyscy Palestyńczycy, Tybetańczycy, Baskowie, o co walczyły kraje kolonialne, okupowane... czyżby to wszystko zwyczajni idioci - nieświadomi swojej głupoty?

    Tym, że wysyła się niewielkie oddziały wojskowe, elitę armii o specjalnym przeznaczeniu.

    USA nie wysłało "małych" oddziałów. A Polska wysłała małe gdyż na duże je nie stać 🙂 I w przypadku wojny naród nie ma nic do gadania bo decyzję podejmuje prezydent.

    Ile setek tysięcy żołnierzy już wysłały Stany do Iraku? Może kiedyś jeszcze to była interwencja, ale teraz to już jest okupacja, stąd zaangażowanie takich znacznych sił.

    Ale ja mówię o Polsce i polskich posłach. Znasz wielu gotowych oddać życie dla słusznej prawy (albo dla pieniędzy).

    No dobra.. Pokonałeś mnie 🙂

    Mój korepetytor angielskiego miał takiego radykalne poglądy, jedyną szansę uratowania Polski widział w przejęciu władzy jako dyktator - myślę, że nadawałby się na terrorystę 😉

Viewing 15 posts - 196 through 210 (of 221 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram