Z trailera wyłapałem dwa szczegóły, które mi się podobają. Nowy Spock ma bardzo podobny głos do Nimoya, a to plus. Druga sprawa, to Kirk który z szalona pewnością siebie twierdzi, że mają zastępcę kapitana (potem siada w fotelu). Podoba mi się to.
Ale czemu akurat do biedaka Wagnera? Trochę przyciężka muzyka, ale nie zauważyłam by wywoływała alergię. Choć, z drugiej strony, jeśli to kwestia gustu, to o tym się nie dyskutuje.
Trudno powiedzieć, chyba niemiecki mi jakoś nie pasuje (nie, nie jestem szowinistą :)) na swoją obronę dodam, że Wagnera w wersji czysto instrumentalnej lubię.
Dobre i to 🙄 (nie, nie posądzałam Cię o szowinizm, zresztą pod tym względem sama nie jest święta)
Oj, zostałem wezwany do tablicy, więc już przedstawiam swoją opinię.
Tom, a co sądzisz o czymś takim?
Sądzę, że jest to nudne. Oczywiście jakiś tam dramatyzm wnosi ostinatowy bas a'la pędzący pociąg (rytm jest tutaj najważniejszy), który oparty jest na elementach jedynego motywu wykorzystywanego w całej kompozycji - melodia przeskakująca z instrumentu do instrumentu, w drewnie jak i blasze (róg, a jakże, zdaje się wybijać ponad resztę), często jej "porwane" fragmenty. Takie tam studium instrumentacji (wolę Bolero, cz.2 Ravela, który zresztą sam o swojej kompozycji mówił "15 minut orkiestry bez muzyki", coś w tym jest).
Aha, parta chóru. Nic poza ogólnym (i zupełnie pustym) nadęciem nie wnosi. Tekst w języku 'egzotycznym' (bardzo po-mo.), ciągle w kółko powtarzany. Nuda 😉
Fluor ty niebieski prowokatorze. 😉 Ale ciekway jestem opini też o tym i tym a także tym.
Ad 1. Też po-mo (tekst, ale przynajmniej słowa się zmieniają, więc może ma jakieś znaczenie), a tak to no piosenka jak piosenka, niespecjalnie odkrywcza ani wybitna, bardzo eufoniczna, World Music + New Age, się to chyba określa. Trochę taka mieszanka Enyi, Deep Forest - szczęśliwe dzieci w Afryce, albo Cywilizacja 4 - tak mi się to kojarzy.
Ad 2. No tu mamy "egzotyczny" bułgarski, jakaś ponoć pieśń ludowa, okomponowana całą tą resztą (i chyba są syntezowane instrumenty). W orkiestrze przewijają się elementy melodii tej pieśni ale w sumie nic się z tym nie dzieje. Ciekawe barwy brzmień uzyskuje no ale to dzięki temu elementowi ludowemu.
Ad 3. No tak, nadęty utwór. Tekst jest bez sensu - fragmenty wyrwane z tekstu mszy żałobnej, zwłaszcza sekwencji Dies Irae (pewnie ktoś chciał być jak Mozart):
dona eis requiem
Lacrimosa dies illa, [qua - które "wypadło"] resurget ex favilla
[Dies irae,] dies illa x3 solvet saeclum [in favilla,]
(soprany coś kilka razy wykrzykują, nie wiem co, ale wątpię, żeby jakąś straszną mądrość)
Agnus Dei, qui tollis [peccata mundi, dona eis requiem,]
Początek, którego melodia potem też się przewija, bardzo podobny do muzyki z The Great Escape, melodia tekstu w sumie nawet nawiązuje troszkę do początku melodii sekwencji. Mamy dramatycznie zorkiestrowaną głównie unisonowo linię melodyczną + czasem kontrapunkt (na rogu, a jakże), jakieś łączniki i ozdobniki. Rolą chóru jest oczywiście napompowanie balonu gorącym powietrzem ;). Taki niewymagający dramatyzm do podjarania się, chciałoby się rzec 'efekt Rubika' - słuchamy klasyki bo jest orkiestra i chór! 😉
Aż chciałoby się rzec "O Boże, to Wagner!"
Mam do niego takie samo uprzedzenie jak Ty do Mozarta wink.gif
Dlatego dałem dla jakiejś równowagi Rameau 😉 Dałbym jakąś mszę Beethovena, ale jakość z youtube niestety jest wysoce niezadowalająca :(.
He he. Dzięki zawsze warto poczytać opini kogoś w temacie. Ale soundtracki mają własne prawa. 😉
No niby mają, ale w sumie co z tego? Muzyka filmowa to znaczy, że może być tandetna, produkowana po najmniejszej linii oporu? Zobacz np. OST z Battlestar Galactica - jest to coś niespotykanego, bo to bardzo dobrze skomponowana muzyka, głęboko przemyślana, mimo tego nie jest jakoś strasznie wymagająca - nawet Piotr ją lubi 😛 ;>. Mało który film ma taką ścieżkę dźwiękową (zwłaszcza nowy), a serial telewizyjny to chyba żaden. Więc jednak się da 😉
Muzyka do trzeciego trailera to "Freedom Fighters" - Two steps form hell/Nick Phoenix
http://www.youtube.com/watch?v=Rvim8neMIIk
Kawałek mocno odtwarza mroczne brzmienie zimmerowskich kompozycji do "Batman Begins" i "The Dark Knight".
Muzyka jest bardzo dobra. Nie mam żadnycn uprzedzeń co do muzyki klasycznej, poważnej. A taka w niektórych momentach filmu pasuje idealnie.