Forum › Fantastyka › Star Trek › Technologie osłon
Witam, ostatnio naszło mnie żeby obejrzeć sobie po raz….. nie wiem ile to już razy było 😉 ST Nemesis i zastanowił mnie pewien fakt.... W czasie walk pokazany tam Sovereing dysponuje jak się zdaje całkiem nowym typem osłon. Dotychczas mogliśmy właściwie w GF zaobserwować dwa typy osłon. Pewien rodzaj ochronnego pola którym dysponował Entek ( moim zdaniem zbyt mocnego) no i standardowe osłony takie jak widzieliśmy w wszystkich serialach czy filmach które tworzyły wokół statku pewnego rodzaju „bańkę”. W ST Nemesis osłony Sovereinga działają już na innej zasadzie, nie tworzą one wokół statku wspomnianej bańki tylko przylegają bezpośrednio do kadłuba odwzorowując idealnie jego kształt. Jest to raczej nowe rozwiązanie wprowadzone prawdopodobnie po raz pierwszy w tej właśnie klasie bo nawet pokazywany parę razy Prometheus dysponuje „bańkowym” modelem osłon. Jestem ciekaw co sądzicie o takim a nie innym rozwoju tej technologii. Mi osobiście bardziej podobało się wcześniejsze przedstawianie osłon chroniących okręty i raczej było bardziej funkcjonalne w walce. Wadę tych nowych osłon może być właśnie bezpośrednie przyleganie do kadłuba przez co łatwiej można uszkodzić dany element statku.
Kiedys w treku powiedziano, ze im dalej oslony od okretu tym ich moc maleje. Wobec powyzszego oslony przylegajace do statku ca pomyslem calkiem rozsadnym.
Ciekawe że jeszcze w czasach First Contact E-E miał zwykłe tarcze- co ładnie widać na ww. filmie. Co jeszcze ciekawsze stacja DS9 (odcinek "Call to Arms") miała podobny typ osłon tj. ściśle przylegające. Widzieliśmy wiele razy, że okręty ulegają uszkodzeniu nawet przy podniesionych osłonach. Jako że przeciek bąbelkowych osłon zdarza się w dużej odległości od kadłuba tylko część energii do niego dociera. Następstwa podobnego wydarzenia w ściśle przylegających osłonach mogą być z oczywistych względów znacznie poważniejsze.
Entek nie mial oslon, tylko spolaryzowany pancerz - jak przez duranium przepuscisz jakas tam energie, to sie robi twardzsze.
Connstitution i inne z epoki (Excelsior i reszta) - te mialy pola przylegajace do kadluba. Przepuszczaly czesc energii (stad te czarne plamy na kadlubie, mimo iz oslony trzymaly)
Potem byly "standardowe" czyli bombka. Im dalej, tym slabsze, ale nie przepuszczaly energii (a raczej przepuszczaly, ale nie siegala juz kadluba).
Ostatnie to te Sovka. A raczej powrot do tych z Connow - po prosty przylegajace do kadluba.
---
Podejrzewam, ze zaczeto budowac "bombki" po wprowadzeniu pasow fazerowych - emitery nie byly ukryte w kadlubie, tylko "lezaly" na nich. Wiec w oslonach, w ktorych udar termiczny siegal kadluba bylyby zbyt niebezpieczne - trafienie w oslony nad fazerami moglo je uszkodzic.
W Sovkach oslony mialy dwie warstwy wiec czego nie zatrzymala jedna, zatrzymywala druga i niebezpieczenstwo nie istnialo.
Wbrew pozorom, oslony przylegajace do kadluba maja dwie zalety - wieksza moc (albo mniejsza moc potrzebna do ich generowania) oraz (najwazinejsze) zmniejszaja profil okrety urudniajac trafienie, zwlaszcza w gwaltownych manewrach.
Connstitution i inne z epoki (Excelsior i reszta) - te mialy pola przylegajace do kadluba. Przepuszczaly czesc energii (stad te czarne plamy na kadlubie, mimo iz oslony trzymaly)
Ale już w TNG:Relics widzimy USS Jenolan (okręt z tamtej epoki) który ma sferyczne osłony.
Ostatnie to te Sovka. A raczej powrot do tych z Connow - po prosty przylegajace do kadluba.
Problem polega na tym, że osłony konformalne widzimy na okrętach federacji w bardzo wielu odcinkach (sceny bitwewne) w DS9. Również okręty klingońskie używają obu typów osłon.
Moze okret w Relics mial juz przebudowane generatory, moze Geordi cos pokombinowal.Co do DS9 - zgoda, ale widac tez efekty - spora zesc energii trafien przebijala sie przez oslony - widac bylo, czesto spore, uszkodzenia kadlubow, mimo iz oslony nadal byly sprawne. Podwojne pola w Sovku zapobiegaly temu, az do opadniecia oslon.W DS9 moze zdecydowali sie na konforemne oslony zeby wygenerowac mocniejsze, bez zwiekszania ilosci generatorow. Moze uznano, ze uszkodzenia powierzchni kadluba sa dopuszczalne, jezeli ma to wzmocnic oslony calosciowo.
Moze okret w Relics mial juz przebudowane generatory, moze Geordi cos pokombinowal.
Może...ale takie zdarzenie expressis verbis w odcinku nie występuje.
Sądzę, że w większości okrętów rekonfiguracja tarcz nie jest aż tak wielkim problemem. W ogromnych bitwyach z DS9 osłony "bąblowe" ze względu na manewry w ciasnym szyku byłyby zapewne niebezpieczne i nieporęczne, więc zmieniono ich konfigurację.
Inne, bardziej prozaiczne wytłumaczenie jest takie, że osłony "bąblowe" zniknęły z powodów budżetowych 😀
Jako że przeciek bąbelkowych osłon zdarza się w dużej odległości od kadłuba tylko część energii do niego dociera.
[post="25963"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
A czy dla promienia fazera czy torpedy odległośc kilkuset metrów (tyle mniej wiecej osłony oddalone sa od kadłuba) to az tak duzo?? Chyba nie.
Energia fali uderzeniowej maleje proporcjonalnie do 3 potęgi odległości, więc chyba różnica jest.
Nie ma zadnych nowych oslon, jesli moga zwieksac zasieg oslon to pewnie mogo je tez maksymalnie zblirzyc do okretu.
Ciekawi mnie pare rzeczy:1. Osłony w treku raczej rozpraszają energię niż ją absorbują. Jak tu jest u Borga??2. Czemu w Voy Message in the Bottle fazery XII Promehteusa penetrują tak łatwo osłony D'deridexa?? Przypadkiem nie były nastawione na tą samą frekwencje co osłony Romków??3. Czemu entek-e w walce ze Scimitarem nie używa tego typu osłon co przeciw Borg w FC?? Są bezporównania silniejsze... , widać to po reakcji na ostrzał...4. Jakie osłony ma Prometheus?? Podwójne czy pojedycze, strasznie szybko opadły po ostrzale Romulan i GF..5. Tylko entek-e i prometheus mają automodulacje i samoregenerujące się osłony ( w GF ) ??