Technologia 3D nie odnosi sukcesu

Nie szkodzi. Najważniejsze, że masz 100% racji.

W kwestii Blu-ray i ogólnie HD nie ma. ;> Ale dzisiejsze 3D też uważam za naciągane i na dłuższa metę mało przyjemne. Ot taka ciekawostka, chwilowy hit.

W kwestii Blu-ray i ogólnie HD nie ma. ;>

Nie jestem obiektywny, ale takie są moje odczucia. Widziałem filmy puszczane z Blu-ray w sklepach z elektroniką i nie widzę potrzeby inwestowania w nowy sprzęt i kupowania filmów ponownie w nowym formacie, jeżeli up-scaling w telewizorze, lub czytniku DVD radzi sobie dobrze. Wzrok już nie ten, a telewizor też nie ma 50", żeby z odległości 3-4 metrów widzieć znaczącą różnicę.

Jamjumetley

I w tej sytuacji co Ty jest 95 % konsumentów...

Eviva, poproszę źródło danych statystycznych. ;>

Piotr tylko pamiętaj, że istnieją kłamstwa, wielkie kłamstwa i statystyki 😉

Mimo to te 95% mnie mocno intryguje. ;>

Eviva, poproszę źródło danych statystycznych. ;>

To dane logicznie uzasadnione - wystarczy wiedzieć, jakie są przeciętnie dochody telewidzów, kogo stać na odjechany sprzęt.... podpowiadam, ze mało kogo.

A mnie zastanawia inna kwestia... czy Shrek 4 w 3D jest mało kasowy ze względu na 3d, czy zwyczajnie przez to, że jest częścią nr 4...

Pewnie i jedno i drugie po trochu...

Pewnie i jedno i drugie po trochu...

Na ten temat akurat niełatwo mi się wypowiedzieć, bo nie znoszę Shreka, niezależnie od liczby D. Ale sądzę, że ludziom po prostu 3D zaczyna się nudzić - nie walą już do kina tylko dlatego, że film jest w 3D, zaczyna liczyć się jego treść.

Ale sądzę, że ludziom po prostu 3D zaczyna się nudzić - nie walą już do kina tylko dlatego, że film jest w 3D, zaczyna liczyć się jego treść.

Jeszce nie zdążyło się znudzić. Avatar, U2-3D, trochę filmów przyrodniczych. Dopiero nadchodzi okres zmasowanego ataku trzech wymiarów, ale w niedalekiej przyszłości pewnie się znudzi.

Zupełnie nie rozumiem tej fascynacji 3D. Jasne, można obejrzeć sobie jakiś film w tym formacie, ale to chyba oczywiste, że tylko część kina nadaje się realizacji w 3D. Stwierdzenie, że już niedługo opanuje cały przemysł filmowy jest stwierdzeniem na wyrost.

Zgadzam się, ciekawostka. Coś jak, z braku lepszego przykładu, filmy z postaciami robionymi w stu procentach komputerowo. Niech będą od czasu do czasu, ale "zwykłych produkcji" nie wyprą z rynku nawet w części.I właśnie dlatego... cieszę się, że film Hoffmana będzie miał taką formę 😉 Nadaje się do tego i będzie bodaj pierwszym ważnym filmem historycznym zrobionym w ten sposób 🙂

Otóż to, nie ma nic przeciwko oglądaniu widowiskowych scen w trzecim wymiarze, ale wszystko w umiarze. Nie wyobrażam sobie oglądania filmów do końca życia w okularkach.

http://technowinki.onet.pl/artykuly/techno...08,artykul.html