W ostatnim odcinku Heroes wystąpił George Takei (Sulu z oryginalnego Star Treka) jako ojciec jednego z bohaterów. Teraz, w wywiadzie dla TV Guide, opowiedział czym jest dla niego występ w tym serialu.
[more]
"Jestem wielkim fanem Heroes. Lubię myśleć, ze przecierami szlaki. Zupełnie jak w wizji Star Treka Gene'a Roddenberry'ego, w Heroes poruszane są ważne tematy przy udziale bardzo różnorodnej i wielonardościowej obsady."
Według aktora jest jednak coś co różni oba seriale: "Heroes ma coś czego myśmy nigdy nie mieli - wspaniałą oglądalność!"
Postać, którą gra jest bardzo bogata i chce, żeby jego syn, Hiro, wrócił do Japonii i pracował dla niego. "Hiro w tajemniczy sposób zniknął w USA, a to jest dla niego nie do zniesienia! Moja postać jest tradycjonalistą i wierzy, że w biznesie trzeba zaczynać od podstaw. Tak go wychował ojciec i tak chce wychować swojego syna." To dlatego Hiro pracuje jak szeregowy pracownik w dużej firmie choć w przyszłości ma odziedziczyć fortunę. Jak twierdzi producent Heroes Tim Kring wprowadzenie postaci ojca ma pozwolić Hiro odkryć swoje szlacheckie pochodzenie. Okaże się, że jeden z jego przodków był „legendarnym samurajem”. Ten wątek bardzo podoba się Takei, który sam miał kogoś takiego w rodzinie.
Takei jest bardzo dumny ze swojego "telewizyjnego syna" Masi Oka i cieszy się, że ta postać jest tak popularna. "To naprawdę godne uwagi, że w dużej telewizji w najlepszym czasie antenowym mówi się w obcym języku (...)" Jednak Takei i Osa rozmawiają ze sobą nie po japońsku czy angielsku, lecz po hiszpańsku.
Aktor jest aktualnie rozchwytywany. "Świetnie być na szczycie". W tym roku wystąpi jeszcze u Toma Hanksa w filmie pod tytułem The Great Buck Howard, w kilku epizodach disneyowskiego serialu Cory in the House, a także w programie radiowym Howarda Sterna. "Kto by pomyślał, że coś takiego będzie się dziać 40 lat po premierze Star Treka?"
Źródło[/more]