Forum Trek.pl Newsy Nauka i Technologia Światło w Cosmos: A Spacetime Odyssey

Światło w Cosmos: A Spacetime Odyssey

Viewing 5 posts - 1 through 5 (of 5 total)
  • Author
    Posts
  • kotek
    Participant
    #7811

    Wierzycie w duchy? Nie? To pora zacząć! Spójrzcie w niebo. Co widzicie? Gwiazdy. Piękne prawda? Wielu z nich już nie ma. Właśnie o tym opowiada czwarty odcinek Cosmos: A Spacetime Odyssey pod dość zaskakującym tytułem: A Sky Full of Ghosts, poświęcony w głównej mierze "duchom".

    Dołączona grafika

    Światło porusza się z prędkością ok. 300 000 km/s. W ciągu sekundy światło pokonuje odległość dzielącą Ziemię i Księżyc. Jednak by dotrzeć na Ziemię światło słoneczne potrzebuje 8 minut. Zanim dotrze do Neptuna, miną 4 godziny świetlne. Ruszajmy poza Układ Słoneczny. Najbliższa gwiazda po jego opuszczeniu, Proxima Centauri znajduje się w odległości 4,22 lat świetlnych. Odległość do Proxima Centauri, to 40 bilionów kilometrów. Pokonanie jej światłu zajmuje około 4 lata, a wystrzelonej w 1977 roku sondzie Voyager zajmie około 80 000 lat.

    [more]Neil deGrasse Tyson zauważa, że gdyby Wszechświat był młodszy, np. jak mówią niektóre wierzenia, miałby 6 500 lat, to z Ziemi moglibyśmy dostrzec światło znajdujące się jedynie w promieniu 6 500 lat świetlnych. Światło gwiazd znajdujących się poza tą granicą nie miałoby jeszcze szans dotrzeć na Ziemię. Spójrzcie jak mała część naszej Galaktyki byłaby dla nas widoczna.

    Dołączona grafika

    Droga Mleczna. Zaciemniony obraz przedstawia jej kształt. W środku okręgu o promieniu 6 500 lat świetlnych znajduje się Ziemia. Tyle bylibyśmy w stanie z niej dostrzec

    Ten odcinek przypominał mi klasyczne kino Hitchcocka. Rozpoczął się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie tylko rosło. W dalszej części Neil pokazuje nam Wielki Wybuch i zabiera nas we wnętrze Czarnej Dziury, taka symboliczna podróż na początek i koniec świata. Jak zwykle urzekająca grafika okraszona pouczającym wykładem o powstaniu czasoprzestrzeni, formowaniu się gwiazd i galaktyk, pozwalających na pojawienie się życia. Śledzimy cykl życiowy gwiazdy przechodzącej od kolapsu obłoku molekularnego, przez czerwonego karła lub nadolbrzyma do czarnej dziury. Dziesiątki milionów lat przewijają się przed naszymi oczasmi w kilkanaście sekund.

    Jak w każdym odcinku Neil deGrasse Tyson przybliża nam sylwetki znanych (i mniej znanych) odkrywców. Tym razem poznajemy Williama Herschela. Temu osiemnastowiecznemu niemieckiemu astronomowi zawdzięczamy m.in. odkrycie gwiazd podwójnych, ruch własnego Układu Słonecznego czy określeniu rozmiarów Galaktyki. Wspomina Newtona i Maxwella, ich prace nad polem elektromagnetycznym, odnosi to do pola grawitacyjnego. Wreszcie zaglądamy do laboratorium Einsteina pracującego nad teorią względności. Poznajemy idee ciemnych gwiazd wysnutą przez Johna Michella.

    Historie wielkich odkryć, jak i sylwetki odkrywców chociaż przedstawione w sposób spójny i logiczny dla całości odcinka nigdy nie potrafiły mnie wciągnąć. Potrafiłabym za to słuchać godzinami teorii i domysłów Neila deGrasse Tysona. Podróż do wnętrza Czarnej Dziury była tylko pretekstem do zgadnięcia, co może się w niej ukrywać. Wchłonięte gwiazdy? Inne wymiary? Czy może jest to brama do podróży w czasie? Jak myślicie?

    Dołączona grafika

    Co skrywa Czarna Dziura?

    Na końcu eksperymentujemy z grawitacją w Nowym Jorku. Bardzo ciekawy odcinek. Jeśli jeszcze nie widzieliście tej serii, to macie coś do nadrobienia.[/more]

    Diabeu
    Participant
    #116781

    Jak tam może być 6500 lat świetlnych skoro dobrze wszyscy (?) wiemy, że Droga Mleczna ma jakieś 100.000 lat świetlnych średnicy?Co do serialu, to naczytałem się wręcz zachwytów (z tym wyjątkiem, że jeśli ktoś siedzi w temacie to raczej nic nowego się nie dowie - raczej jest to serial celebrujący naukę) i będę oglądał.

    kotek
    Participant
    #116794

    Serial jest produkowany w Stanach i mam wrażenie przeznaczony głównie dla amerykanów. To nie jest serial, który poszerzy wiedzę z fizyki, biologii, chemii czy jakiejkolwiek innej dziedziny osoby wykształconej w Polsce. Przynajmniej patrząc z mojej perspektywy (osoby zdającej ww przedmioty na maturze i absolwentki dobrej uczelni). Oglądam go, bo w interesujący, nietypowy i bardzo atrakcyjny wizualnie sposób przedstawia ciekawe zagadnienia. Tutaj historia wielkich odkryć jest odniesiona do życiorysu odkrywcy. Jest naprawdę piękna grafika. Replikacje DNA mogłabym oglądać bez końca w tej jakości 😉 Siłą tego serialu nie jest szczegółowe omawianie tematów. Chcą widza zaintrygować, skłonić do własnych poszukiwań.

    Jak tam może być 6500 lat świetlnych skoro dobrze wszyscy (?) wiemy, że Droga Mleczna ma jakieś 100.000 lat świetlnych średnicy?

    To tylko jedna ze stawianych hipotez w zderzeniu z obecnym stanem wiedzy. Oglądając Cosmos nie czujesz się jak na wykładzie, nie masz podawanych gotowych rozwiązań, ale tok myślenia, czasem błędny, albo przypuszczenia. Mnie ta forma wydaje się bardzo ciekawa.

    Diabeu
    Participant
    #116825

    Spoko, ja rozumiem jaka jest jego formuła, tym bardziej ze względu na kapitalne ponoć CGI, chcę go obejrzeć.Dzisiaj chyba pilota odpalę.

    r_ADM
    Participant
    #116850

    Serial jest produkowany w Stanach i mam wrażenie przeznaczony głównie dla amerykanów. To nie jest serial, który poszerzy wiedzę z fizyki, biologii, chemii czy jakiejkolwiek innej dziedziny osoby wykształconej w Polsce.

    Mylne masz wrazenie. Serial zostal zrobiony z mysla o ludziach, ktorzy dotychczas nauka nie byli zainteresowani i stad biora sie uproszczenia, a nie z narodowosci, do ktorej produkcja jest kierowana.

Viewing 5 posts - 1 through 5 (of 5 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram