Forum Fantastyka Star Trek Swiat Treka a przyszlosc...

Swiat Treka a przyszlosc...

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 67 total)
  • Author
    Posts
  • Piotr
    Keymaster
    #24418

    Q, nie watpie, ze masz jakas wizje, 😉 ale moze cos konkretniej?

    Prezes
    Participant
    #24617

    A mnie sie cos wydaje że przyszłóśc bedzie całkowicie inna od st, no bo weżmy taki napęd warp w st okazało sie ze w sumie łatwo cos takiego sobie wyklepac a tu sie moze okazac ze wrecz przeciwnie i cala nasza przygoda z eksploracja kozmosu moze sie wcale tak szybko nie zacząć a zdrogiej strony w ciagu 200, 300 lat powstana technologie o których nam sie nawet nie sni teraz. Ja np uwazam że bardzo rozwinie sie nanotechnologia, elektronika molekularna i genetyka a kto wie co z tego wyniknie.

    Dzik
    Participant
    #24700

    Kiedys w jednym programie na discavery (poswiecony Trekowi) , koles mowil, ze wiekszasc technologii ze St ludzkosc powinna osiągnąć duzo wczesniej. A mam nadzieje, ze w przyszlosci ST bedzie natchnieniem dla ludzi projektujących statki kosmiczne.

    Sai
    Participant
    #24704

    Zapewne niektóre z technologii trekowych zostaną wymyślone wcześniej, na przykład łączność już jest bardziej rozwinięta niż w TOSie, chodzi mi tutaj o łączność planetarną. Na Discavery mówili już kiedyś, że pracują nad przenośnym skanerem przestrzennym coś na wzór Tricordera. Jednak statki w przyszłości według mnie będą projektowane dla zachowania optymalnej wydajności, bezpieczeństwa itp., walory wizualne będą jak zawsze na ostatnim miejscu.

    Phobos
    Participant
    #24746

    Przychylam się do głosów, że wiele z trekowych wynalazków ujrzy światło dzienne wcześniej, a nawet dużo wcześniej niż przedstawiono w serialu. Zgadzam się jednak z prezesem, że ten rozwój raczej nie pójdzie w kierunku jaki mamy okazję obserwować w Treku. Przede wszystkim genetyka i zmiany genetyczne, które w Treku są zabronione, wg mnie będą na porządku dziennym. Trek musi bazować na kontinuum stworzonym dekady temu i tworzonym przez dekady. Pewne rzeczy się zmieniają, co zresztą widać w kolejnych trekowych produkcjach, ale niestety nie można go już zmienić.Kolejna sprawa to warp i teleportacja. To na nich opiera się trekowy świat, a dla mnie są to wynalazki, których odkrycie jest bardzo mało prawdopodobne.No i jeszcze tak na marginesie do Dzika, to mam nadzieję, że twórcy statków kosmicznych nie będą na tyle ograniczeni, aby nie wykorzystywać praw fizyki w próżni, tak jak to robią twórcy Star Treka, więc myślę, że jednak statki będą wyglądały zupełnie inaczej 🙂

    Sai
    Participant
    #24747

    Kolejna sprawa to warp i teleportacja. To na nich opiera się trekowy świat, a dla mnie są to wynalazki, których odkrycie jest bardzo mało prawdopodobne.

    [post="23610"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]

    Pierwsze próby teleportacji zostały już przeprowadzone na wiązce energii bodajże. Powiodły się. Oczywiście daleko jeszcze do przesyłu materii organicznej w takiej postaci jak w ST, ale w tym kierunku już coś zrobiono.

    (...)mam nadzieję, że twórcy statków kosmicznych nie będą na tyle ograniczeni, aby nie wykorzystywać praw fizyki w próżni, tak jak to robią twórcy Star Treka, więc myślę, że jednak statki będą wyglądały zupełnie inaczej

    Co do tych statków, to o co dokładniej Ci chodzi, czego nie wykorzystują twórcy Star Treka ? Jakoś to do mnie nie przemawia.

    Phobos
    Participant
    #24776

    Pierwsze próby teleportacji zostały już przeprowadzone na wiązce energii bodajże. Powiodły się. Oczywiście daleko jeszcze do przesyłu materii organicznej w takiej postaci jak w ST, ale w tym kierunku już coś zrobiono.

    Wiem, że przeprowadzono takie próby, ale nie tylko bardzo im daleko, ale po prostu to nie w tę stronę. Nawet jeśli udałoby się otrzymać połaczone atomy, to do teleportacji przedmiotu trzeba by było mieć połączony z nim przedmiot, kopię ze zmienionymi spinami. Nie będę drążył tematu, bo nie jestem ekspertem od teleportacji, dla mnie jednak doświadczenia te nie dowodzą, że można teleportować materię. Mam jednak nadzieję, że można taką teleportację wykorzystać do komunikacji, może nawet ansibla.

    Co do tych statków, to o co dokładniej Ci chodzi, czego nie wykorzystują twórcy Star Treka ? Jakoś to do mnie nie przemawia.

    Chodzi mi po prostu o to, że statek kosmiczny, który w dodatku ma sztuczną grawitację może wykonać zwrot wstecz przy pełnej prędkości w ułamku sekundy. Tak to już jest w próżni. Niestety inżynierzy i taktycy wszystkich ras w XXIV w. widocznie nie zdają sobie z tego sprawy.

    The D
    Participant
    #24798

    dla mnie jednak doświadczenia te nie dowodzą, że można teleportować materię.

    Ale przecież udało się teleportować elektron, czyli jak najbardziej meterię! Tyle tylko, że obecnie wykorzystywana metoda nie pozwoli chyba na teleportację niczego większego niż jądro atomu. Jeżeliby wykorzystywać zjawisko splątania do teleportacji większych obiektów trzeba by miec po obu stronach "pojemniki" z atomami w stanie splątanym. Następnie trzeba by jakoś "splątać" teleportowany obiekt z atomami w jednym pojemniku i wysłać tradycyknymi kanałami informację jak z atomów z drugiego pojemnika odtworzyć obiekt.

    Mam jednak nadzieję, że można taką teleportację wykorzystać do komunikacji, może nawet ansibla.

    Z całym szacunkiem dla pana Carda i innych, ale zasada nieoznaczoności nie pozwala na wykorzystanie splątania czastek do przesyłania informacji. Rzeczywiście jeżeli w jakiś sposób zmienimy stan cząstki po jednej stronie, to cząsta splątana natychmiast zmieni swój stan. Problem polega na tym, że nie da się zaobserwować zmiany stanu drugiej cząstki. Możemy zmierzyć jej parametry, ale nie możemy wiedzieć jaki stan miała wcześniej, bo każdy pomiar powoduje zmianę stanu cząstki. Tak więc nie można wywnioskować, czy cząstka zmieniła się w wyniku manipulacji na drugim końcu, czy też tylko na skutek naszych odczytów.

    Phobos
    Participant
    #24816

    Hm... Przyznam się szczerze, że nie śledzę uważnie postępów naukowych w dziedzinie teleportacji, ale z tego co zrozumiałem, to jak na razie teleportowano stan kwantowy pomiędzy splątanymi atomami. Nie można więc mówić o teleportowaniu do pojemnika atomów w stanie splątanym, bo teleportacja polega na zmianie stanu drugiej cząstki splątanej po wymuszeniu zmiany stanu pierwszej. Tak więc powinieneś raczej powiedzieć, że dwa "splątane" ze sobą pojemniki.A co do ansibla, to jego istnienie wydaje mi się bardziej prawdopodobne niż istnienie podprzestrzeni. No i to raczej nie pomysł Carda, ja bym raczej podejrzewał o to Ursulę Le Guin, ale może ona też nie była pierwsza.

    The D
    Participant
    #24885

    Tak więc powinieneś raczej powiedzieć, że dwa "splątane" ze sobą pojemniki.

    Rzeczywiście, mój błąd. Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Chodzi o to, że każdy atom z jednego jest splątany z jakimś atomem z drugiego. Zwrot "splątane pojemniki" może sugerować, że są one ze sobą splątane jako całość.

    No i to raczej nie pomysł Carda, ja bym raczej podejrzewał o to Ursulę Le Guin, ale może ona też nie była pierwsza.

    Muszę przyznać, że nigdy się nie zastanawiałem. Wymieniłem Carda, bo jego jako pierwszego czytałem, a głównie dlatego, że w miarę dokładnie podał zasadę działania. Co prawda w jego opisie są filoty, a nie stany splątane, to jednak analogia jest uderzająca.

    GWYNBLEIDD
    Participant
    #24894

    Hmmmm widze ze dyskusja zeszla jednak glownie na watek naukowy. Coz to jest wazny element "gdybania" ile z trekowego swiata moze zagoscic w przyszlosci naszej cywilizacji. Ja jednak nadal sie zastanawiam jak duze musza byc zmiany mentalnosci czlowieka a przede wszystkim w swoistej rownosci miedzy ludzmi czy tez krajami zeby mozna bylo myslec o swiecie podobnym do trekowego w przyszlosci. No i co moze je wygenerowac - naturalna ewolucja czy tez ostra rewolucja (np. wojna czy tez zagrozenie zewnetrzne). A jesli chodzi o dyskusje o transporterze to odsylam do tego topicu.

    The D
    Participant
    #24898

    Nie wierzę, aby ludzie kiedykolwiek rozwinęli takie społęczeństwo jakie mamy w TNG. Kilka tysięcy lat historii uczy, że ludzka mentalność się nie zmienia. Faktem jest, że przez te wieki stosunki międzyludzkie się co nieco "ucywilizowały" i pewnie się jeszcze "uzywilizują", ale to tylko przystosowanie do zwiększającej się liczby ludności. Charaktery, motywy, żądze, marzenia pozostają niezmiennie te same. Co do techniki: Jest ogólną zasadą (z nielicznymi potwierdzającymi ją wyjątkami), że autorzy s-f nie trafiają z przepowiedniami na temat rozwoju techniki. Z jednej strony przyspieszają znacznie niektóre wynalazki, z drugiej - przegapiają dziś już dla nas oczywiste osiągnięcia. Kilka przykładów: krótkofalówki z TOSa, statki kosmiczne wyposażone w kalkulator u Lema (Pirx i spółka). A już regułą jest przereklamowanie SI.

    Sai
    Participant
    #24900

    Nie wierzę, aby ludzie kiedykolwiek rozwinęli takie społęczeństwo jakie mamy w TNG. Kilka tysięcy lat historii uczy, że ludzka mentalność się nie zmienia. Faktem jest, że przez te wieki stosunki międzyludzkie się co nieco "ucywilizowały" ...

    [post="23796"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]

    Ludzie mogą nie osiągnąć mentalności znanej z TNG, ponieważ jest ona krańcowo utopijna. Jednak twierdzenie, że mentalność ludzka się nie zmienia jest przesadzone, owszem instynktów nigdy nie wyeliminujemy, ale ludzie starają się je opanowywać i doskonale „grać” swoje role. Mentalność człowieka z XV wieku była odmienna niż jego odpowiednika w XXI stuleciu. Stosunki międzyludzkie, rozwój edukacji, łączności sprawiają, że człowiek poszerza swoje horyzonty, coraz bardziej się „temperuje”. Dochodzi do unifikacji zachowań i w dosyć dużej mierze także mentalności, która ewoluuje do postaci bardziej uniwersalnej. Powodując rozwój cywilizacji i społeczeństwa, bez zmiany mentalności nie byłoby współczesnego świata takiego jakim go znamy.

    Phobos
    Participant
    #24910

    Ja również uważam, że ludzkość, jako całe społeczeństwo powoli ewoluuje. Myślę, że jest to związane zarówno z rozwojem nowych teori filozoficznych, ale podyktowane jest w dużej mierze rozwojem technicznym, a co za tym idzie cywilizacyjnym. Mając pełne brzuchy i zapasy na kilka lat możemy się zastanawiać, czy nie oddać trochę głodującym. Nadal jednak widać, że z różnym skutkiem.

    Zgadzam się jednak z The D, że trekowa rzeczywistość, jest utopijna. Powiem więcej, dla mnie jest ona pełna sprzeczności.

    Tak więc mogę powiedzieć, że wg mnie technologicznie nie dogonimy Treka, socjalnie - nawet nie podążymy w tym kierunku.

    Pozostaje jeszcze kwestia obcych. Osobiście mam nadzieję, że nie jesteśmy jedyną inteligentną rasą w kosmosie, jednak niemożliwość podróży międzygwiezdnych utrudnia i utrudni ewentualne kontakty. Jeżeli życie na innych planetach istnieje, to jego inteligentne formy powinny być bardzo różnorodne, pod tym względem podobały mi się rasy Xindi. Nadal jednak bazowały one na ziemskiej biologi: naczelne, ptaki, ryby, gady, owady. To nie są jedyne kierunki ewolucji!

    The D
    Participant
    #25707

    Zastanowiła mnie ostatnio pewna rzecz. W dzisiejszych czasach technika osiągnęła już taki poziom, że w zasadzie do zrealizowania większego przedsięwzięcia badawczego potrzeba wieloosobowego zespołu ludzi, czasem wielu zespołów z całego świata wymieniających się doświadczeniami i wynikami. Tymczasem w Treku, a szczególnie w TNG co i rusz mamy jakiegoś genialnego, często lekko szalonego outsidera zaszywającego się w samotności na jakiejś planecie na uboczu. Może i więcej w tym romantyzmu, malowniczości, tajemniczości ale moim zdaniem jest to niepotrzebny krok wstecz.

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 67 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram