Forum › Fantastyka › Star Trek › Statki kanoniczne czy nie?
Może to i prawda, ale ja właśnie mówiłem o stronach mających przedstawić świat Star Trek. Tam powinny być tylko kanoniczne jednostki, aby nie wprowadzać niepotrzebnego zamętu, szczególnie dla osób nie do końca obeznanych jeszcze z tymi serialami.
Ech... jeśli ktoś robi takie opisy klas dla siebie czy określonej grupy ludzi czy np. jako opis okrętów do opowiadania to ok, ale jeśli ta osoba przekonuje wszystkich, że te okręty istnieją i tak dalej to to mi się nie podoba. I jak to zostało okreslone - nie mówie tutaj konkretnie o stronie Coena (nawet jej nie widziałem) tylko o ogóle zamieszczanych tego typu informacji, bo jest ich nieraz naprawdę (za)dużo. I co do tych opowiadań gdzie są niekanoniczne okręty czy w ogóle wszystko pomieszane - nic do tego nie mam bo to tylko nieoficjalne opowiadanie które nigdy w realiach ST nie miało miejsca. Podobnie z grami - takiego Incursion z ST:Away Team nigdy nie uznam za prawdziwy. Cały czas tutaj mówimy (a przynajmniej ja mówie) o informacjach umieszczanych na różnych źródłach, a nie ogóle wymyślanych (w różnych celach) okrętów bo do tych nic nie mam absolutnie.
Powiem tak , jeżeli ktos tworzy strone zawierająca opisy statków (np. Coen czy Zarathos ) - to niech tworzy takie coas ) .
Zaś co do posta Zeal z tymi kilkuset danube na zdajscie sztabkę latinum że to pochodzi z http://www.furryconflict.com , gdzie aż roi sie od błedów ( np. 500 mysliwców na D'M czy promek o zwrotności 100 x od Galaxy lub zwykły trasportowiec z siłą ognia 3 Sovków , o sile ognia niektórych myśliwców nie wspomnę . )
Ale nawet USS Miranda nie ustrzegła sie błędów, dla mnie jedynym wiarygodnym źródłem jest baza DITLa. Poza tym co z tego ze jest podział na statki kononiczne, ukanizowane i niekanoniczne jak i tak wszytsko to jest cześciowo przemieszane a do tego nawet niepofatygowali się spisać uzbrojenia z rysunków tylko strzelaja jak kulą w płot. Jest również sporo stron które pretendują do miana stron prawie wiarygodnych jak chociażby
http://manfai.wan.users.btopenworld.com/index1b.htm
czy
http://www.angelfire.com/pe/Relentless50/s.../starships.html
lub
Wyobraźmy sobie taką sytuację:Przyjeżdżamy do obcego kraju nie znając języka. Podczas kilkumiesięcznego pobytu "podłapujemy" słówka, gramatykę itp. W pewnym momencie postanawiamy sporządzić słownik tego języka. I tu mamy problem. Znamy tylko kilkaset słowek, znaczenia kilkuset następnych się domyślamy. Jak na słownik to trochę za mało. Więc wymyślamy sobie kolejne słówka i w ten sposób tworzymy słownik. Oczywiście nowe słówka tworzymy tak żeby pasowały do pozostałych, zgadzały się końcówki słowotwórcze itp, itd. To co otrzymamy nie będzie oczywiście słownikiem jezyka, kraju który odwiedziliśmy. Tak naprawdę to stworzymy nowy język, oparty na pewnej części tamtego. Podobnie wygląda sprawa ze stroną Coena. Znajduje się tam zwarta i logicznie spójna baza danych o statkach oparta na świecie ST, jednak nie można tego nazwać bazą okrętów "Gwiezdnej Floty", przynajmniej jeśli przyjmiemy, że GF to "formacja militarno/eksploracyjna występująca w serialach i filmach śwata ST". To co stworzył Coen i spółka to kawał solidnie wykonanej roboty, dobrze osadzony w realiach ST, jednak należałoby zaznaczyć, że nie wszystkie dane tam umieszczone są zaczerpnięte bezpośrednio z filmu i nie jest to encyklopedia/kompendium/cokolwiek innego, gdyż takie wrażenie może odnieść niezorientowany internauta odwiedzający stronę.
Nie wiem jakim cudem nie przeszkadzaja Wam opowiadania, w ktorych to bohaterowie ST laduja w innej czasoprzestrzeni. Przeplatacie swiat ST ze swiatem Babilonu lub z czyms innym i nikt tu nie mowi o trzymaniu sie kanonu.
Ale autorzy tych opowiadań przeważnie nie próbują nikomu wmawiać ani nawet sugerować, że wymyślone przez nich sytuacje miały miejsce w świecie ST, tylko, że akurat nie pokazano ich w serialu. I nie twierdzą, że ich twórczość to 'brakujące ogniwo' w rozwoju trekowej historii, ras czy też technologii.
A tak postępuje spora część autorów stron o trekowych okrętach. Dlatego wyraźny podział na 'to co było w serialu' i 'to co mogło w nim być' powinien być zachowany. Nikt z nas nie wie co myśleli twórcy tych jednostek, którch pełnych danych nie znamy, więc nie wypada twierdzić, że 'tak powinno być, gdyż tak chciał scenarzysta' albo, że wynika to z historii i rozwoju danej rasy. Dla jednego wynika, dla drugiego nie.
Hmm... rozważamy z D'megiem możliwość zaznaczenia klas kanonicznych i nie kanonicznych, ale na pewno nie będę się bawił jak DITL w kolorowanie tekstu bo ilość informacji kanonicznych jest żałośnie mała i nieraz bardzo sprzeczna.
Zaś póki co otwarto romulanską bazę danych. Zapraszam 🙂
Czytam tak wasze posty i w sumie muszę przyznać że macie trochę racji w tym co piszecie. Dlatego za waszą namową wprowadzimy oznaczenia przy klasach. W ten sposób można odróżnić oryginalne konstrukcje od skanonizowanych i jeśli ktoś będzie chciał znaleźć oryginalne opisy będzie mógł to łatwo zrobić. Natomiast co się tyczy wymyślania własnych okrętów i podawania ich jako kanoniczne............. no cóż ja to widzę trochę inaczej. Twórcy treka ostatnimi czasy nie dają nam możliwości oglądania dalszych losów znanego nam świata i pewnie szybko to się nie zmieni. Tak samo nie dbają oni zbytnio o aktualizowanie znanych nam danych. W większości znanych mi stron zawarte w nich dane pochodzą z dość zamierzchłych czasów. Dlatego niektórzy z nas próbują to zmienić. Umieszczone dane w IKC betleH różnią się od innych baz tym iż uwzględniają zmiany czasowe. Jak już zauważyliście trek nie stoi w miejscu więc dane także powinny się na bieżąco zmieniać. I my to właśnie próbujemy zrobić. Można powiedzieć iż rozwijamy dalej świat wyręczając częściowo autorów znanych nam seriali. I kto wie może kiedyś jak będą kręcić kolejne seriale twórcy treka zajrzą na strony fanów Star Trek i zobaczą umieszczone tam nowe rozwiązania, może im się spodobają ......... kto wie 😀 ......... Niemniej my będziemy próbować ożywiać i rozwijać dalej świat Star Trek bo właśnie takie zadanie sobie wyznaczyła załoga IKC betleH.A i na koniec małe sprostowanie..... 😉 czemu wszyscy nazywacie stronę IKC betleH stroną Coena. Ta strona należy do załogi IKC betleH i wszyscy pracujemy na jej całokształt. 😆 Oczywiście bez urazy panie kapitanie 😉
Zgadzam sie z Kronosem 🙂 Swiat idzie naprzod i nie czeka na nikogo 🙂 Cos nie moge znalezc tej bazy romulanskiej 🙁
Z tego co wiem Corvus dał ci już bezpośredni link. Ten na samej stronie wkrótce powinien ci się odblokować. To ze na razie nie masz go dostępnego jest spowodowane tym iż masz te stronę u siebie zapisane i program ładuje się z niego, nie z netu
...ciach... dla mnie jedynym wiarygodnym źródłem jest baza DITLa
Oni też nie ustrzegli się błędów, oj nie... Możesz mi wierzyć. Kilka razy omal mnie szlag nie trafił.... Najbardziej chyba widocznym błędem było zamieszanie z B'Relem i K'Vortem. Inne są poukrywane w tekstach opisów - i co najgorsze - nie widać ich, dopóki nie zaczniesz analizować tekstu. A to poslizg w dacie, a to w liczbie okrętów... I zgaduj zgadula...
No cóż.
Hmm z kanonicznością to ciężko jest - kanoniczne jest to co widać w serialach i filmach czyli :Wygląd okrętu , czasami dane na jego temat , Resztę danych można uznać za semikanon lub nonkanon bo nic o nich nie mówiona Np. Dane techniczne Promka Wg. Ditl : Promek ma 18 pasów fazerów i 5 wyrzutni torped kwantowych . , 18 cm pancerz ablacyjny oraz osłony o mocy 3 900 000 TJ itp; Sam okręt był pokazany 2x – raz w Voy:Message in a Bottle , drugi raz Voy End Game ; W tych odcinkach niewiele jest mówione o parametrach okrętu ( tylko ogólnie ) ; dodatkowo w MiaB widać ze Promek strzela torpedami fotonowymi To samo Valdore , wiemy jak wygląda i nic więcej .Takich przykładów jest bez liku
Np. Dane techniczne Promka Wg. Ditl :
Promek ma 18 pasów fazerów i 5 wyrzutni torped kwantowych [ciach...]
dodatkowo w MiaB widać ze Promek strzela torpedami fotonowymi
Co tylko po raz kolejny udowadnia, że DITL zbyt często rozmija się z rzeczywistością i powoływanie się nań jako na źródło nawet 'półkanoniczne' nie ma większego sensu. A co do danych, które można uznać za kanoniczne to istnieją przecież jeszcze oficjalne wydawnictwa takie jak choćby: ST Encyclopedia, ST: TNG Technical Manual, ST: Star Fleet Technical Manual, ST: DS9 Technical Manual i kilka innych, podobnych wydawnictw. I to raczej one powinny stanowić kanon, a przynajmniej podstawę do jego tworzenia. Czemu? Gdyż ich autorzy pisząc mieli z reguły dostęp do materiałów Paramount (w końcu ich ksiązki to oficjalne, sygnowane przez PP wydawnictwa) oraz do twórców serialu i opierają się właśnie na tym, a nie głównie na domysłach, jak twórcy wielu serwisów internetowych.
No wlasnie Gosiek, to sie z toba nie zgodze. Znaczy sie zgodze ze DITL jest o kant tylka potluc, ale do kanonicznosci Technical Manuali to nie bardzo, tym bardziej, ze czesto przecza one same sobie, w obrebie paru kartek. Dlatego zaden TM nie jest uznawany za kanon, co prawda jako polkanon tak. Co do DITLa - mozna znalezc w nim informacje kanoniczne (chyba na zolto) i w zasadzie tylko ich powinno sie trzymac. Nawet informacje w mojej bazie na stronie PBEMa, sa czesciowo kanoniczne (w sumie wizerunek okretu i czesc danych). Po prostu wiecej nie ma. ST ma tego pecha, ze w przeciwienstwie do B5 (bo w SW ksiazki sa traktowane jako kanon nizszego rzedu) opracowania techniczne o tym swicie nie sa traktowane jako kanon. W B5 wiadomo, ze jezeli jakas ksiazka nie zostala potraktowana jako nie-kanoniczna to jest kanoniczna. Coz, dzieki temu B5 jest bardziej spojnym swiatem niz ST, czego mozna tylko zalowac. Dlatego w zasadzie kazdy kto potrzebuje danych okretow musi korzystac z danych niekanonicznych. Smutne, prawdziwe.