Maksymalna prędkość to warp 10 , set borga dostepny za data chipy daje nam warp 20 - slipstrem o ile pamiętam działa przez minute i ma 2 minuty CD chyba że są jednostki które moga się poruszać w nim cały czas .Cannon i havy Cannon mogą używać tylko escortowce i tylka jest sens ich stosowania . Jest też 1 krązowniok na 50 lvl za 2000 CP ktory może stosować ten rodzaj broni .Na okretach sci lepiej sprawdzą się beeme lub dual beam . LUCutus nie ma sensu ich trzymać - prędzej czy później znów je dostaniesz , kupisz a pozatym na finalnym okręcie i tak bdziesz dążył do tego by mieć broń MK XII więc po co trzymać jakieś MK VII czy mk X??
Ej, co to za bzdura, skoro Warp 10 to nieskończoność?EDIT:Doczytałem, niezły bałagan jest w ST z prędkościami warp 😛
Kurde mam 15 poziom i nie moge otworzyc Odysay :/ jaki w końcu trzeba miec stopien?wyczytalem, ze vice admiral moze
Przeciez po wskazaniu kursorem jest napisane ze TRZEBA miec vice admiral... czyli 50. Prosze, czlowieku, czytaj.
Bo wczesniej cos innego pisalismy. Szkoda, w sumie to prezent tylko dla starych graczy :(Swoja droga to strasznie 'rodzinna' amosfera tutaj...
Jak dla starych? Dochodzisz do odpowiedniego poziomu i otwierasz.
50 lvl mozna zrobic w kilka dni - to nie silkroad gdzie kazdy nastepny level to 2 razy tyle exp potrzeba i dojscie np do 50 lvl zajmuje 3 miesiace grania po 5-6 godzin dziennie 🙂
Dojście do VA, zajeło mi na luzie 2 tygodnie. W czasie tych dwóch tygodni, poznałem w miarę dobrze grę, zorientowałem się, że próbowanie i chodzenie na skróty (czytaj: olewanie co NPC mi pisze), daje skutek odwrotny, od zamierzonego, krótko mówiąc, zamiast szybciej, jest znacznie dłużej. Ktoś z większą ilością czasu, do VA może zapewne dojść znacznie szybciej. Są zadania, które dają całkiem sporą ilość zdobywanego doświadczenia. Więc nie jest to takie trudne.
Dojście do VA trwa dosyć krótko , szczególnie jak jedziemy w oparciu o misje - sporo misji daje dużą ilość expa . Co do Odyssey - okręt średnio przydatny - co prawda mocny krążownik ale wolny jak krowa , do tego brak możliwości zamontowania lepszych działek . Jak ktoś nastawił się na grę eskortowcem to ten okręt będzie mu tylko zawadzał , nawet nie można na nim zarobić , ma wyposażenie podstawowe na starcie .
Swoja droga to strasznie 'rodzinna' amosfera tutaj...
Nikt nie ma nic przeciw Tobie. Po prostu po iluś dniach czytania na chacie pytań "Jak wyjść z teamu?", "Gdzie jest Korvat system?", "A o co chodzi z tymi skrzydłami? Dlaczego losowo podnoszą się i opuszczają?"( sektor klingoński, gracz Klingon...) poziom tolerancji spada. I jak się widzi podobne pytanie na forum...
Większość rzeczy jest w grze wyjaśnianych. To nie jest tak, że nie chcemy się dzielić wiedzą. Chcemy. Tylko gdy widzimy po raz kolejny pytanie wskazujące bardziej na lenistwo niż na rzeczywisty problem... Reakcje są takie jakie są. Myśmy też się musieli tej gry nauczyć, często nie było nawet kogo spytać.
Zrozum, nikt się Ciebie nie czepia. Czepiamy się ogólnej tendencji pójścia na łatwiznę i trafiło akurat na Twoją osobę.
Peace?
"Jak wyjść z teamu?", "Gdzie jest Korvat system?", "A o co chodzi z tymi skrzydłami? Dlaczego losowo podnoszą się i opuszczają?"( sektor klingoński, gracz Klingon...)
-takich pytań to ja nie zadaje.
Spoko, tylko takie podejście potem pokazuje dlaczego takie małe jest środowisko ST w Polsce. Przecież nikt nie musi odpisywac na pytania ktore są jego zdaniem zbędne i chcą wykorzystać czyjąć 'ciężką pracę' przecież to tylko gra.
Peace
Spoko, tylko takie podejście potem pokazuje dlaczego takie małe jest środowisko ST w Polsce.
Powiem szczerze że wolę małe środowisko chociaż średnio inteligentnych ludzi, niż wielki tłum "ziemniaków" (nie obrażając prawdziwych ziemniaków). Smutną prawdą jest fakt że średnio na 75% zadawanych pytań odpowiedź jest podana w grze, czy to w tutorialu czy w opisie itemu albo skilla, a kolejne 10% wymaga jedynie drobnej analizy informacji. A jak widzi się na czacie, czy nawet na forum po raz n-ty to samo pytanie które wymaga tylko odrobiny dobrej woli żeby znaleźć odpowiedź to witki opadają.