Zacznijmy od końca. Nie powstanie (przynajmniej na razie) film Rolanda Emmericha, o którym niedawno informowaliśmy (Kto zamawiał inwazję?). Miała to być niskobudżetowa produkcja typu "odnalezione nagrania". Kilka spraw złożyło się na decyzję o anulowaniu projektu. Pierwsza - powstaje coraz więcej niskobudżetowych, kręconych z ręki, "realistycznych" produkcji. Rynek staje się przesycony. Druga - Apollo 18.
[more]

NASA, w ramach programu Apollo, wysłała szeregi misji z zamiarem lądowania na srebrnym globie. Były to Apollo 11-17. Nie licząc pechowej trzynastki, wszystkie loty zakończyły się sukcesem. W planach agencja miała jednak jeszcze trzy wyprawy. Misje statków Apollo 18, 19 i 20 zostały anulowane z przyczyn finansowych. Tak przynajmniej oficjalnie się mówi. Co jeżeli loty się odbyły, ale zostały przez NASA utajnione? Co jeżeli rząd Stanów Zjednoczonych jest w posiadaniu dowodów na istnienie pozaziemskiego życia? Film Timura Bekmambetova ma nam przybliżyć tajemnicze okoliczności misji Apollo 18. Należy podkreślić, że nie ma to być pseudo-dokument, lecz film z gatunku science-fiction, jedynie w formie dokumentu zrealizowany.
Zdjęcia rozpocząć się mają w grudniu, natomiast film dane nam będzie obejrzeć już w marcu przyszłego roku. Emmerich planował premierę The Zone na kwiecień. Czyżby obawiał się konkurencji?
Źródło: Hollywood Reporter[/more]