Starship Troopers a.k.a Żołnierze Kosmosu

No to pozwolicie ze i ja dorzuce swoje trzy grosze do dyskusji. Pierwszy raz film widzialem w kinie tuz po jego premierze w Polsce. I wtedy film bardzo mi sie podobal. Niestety moim zdaniem przy blizszym poznaniu Zolnierze kosmosu mocno traca. Akcja jest rwana a podstawa filmu jest bezsensowne nakreslenie systemu ktory mi przypomina jakas dyktature - vide mundury itp. Plusem jest dla mnie niezle poprowadzony watek nazwijmy to romansowy. No i kilka efektow specjalnych. To z pewnoscia nie jest film ktory fan sf koniecznie musi obejrzec.

Jako że twórcą tego filmu był Paul Verhoeven to nie można go traktować zbyt serio. Jest to raczej satyra na amerykański hura patriotyzm, który czasami zatacza o faszyzm, polana syropem s-f., co daje zdumiewający efekt i dzięki temu od czasu do czasu wracam do tego filmu. Niestety nie widziałem drugiej części filmu i kreskówki ani nie czytałem książki.

Człowieku gdzie w tym filmie widziałeś elementy naśmiewania się z filmów fantastycznych ? Nie twierdzę że Starship Troopers to film wyśmienity, ale to dobry kawałek s-f, może w nim zbyt dużo patriotyzmu, ale wstawki propagandowe doskonale to uzupełniają. Film z przymrużeniem oka ?

No chociażby robale wyżerające mózgi przeciwników żeby poznać ich wiedzę - przecież to chwyt nadający się na początek ubiegłego wieku

(...) to chwyt nadający się na początek ubiegłego wieku

[post="22719"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]

Mózgi wysysane przez robale to całkiem fajny pomysł, według mnie oczywiście, aczkolwiek zgadzam się że jest on lekko tragikomiczny. 😀 Co do pomysłów z ubiegłego wieku, to w porównaniu z nimi dziura w czaszce jest super poważna. Kiedyś drastycznych scen w s-f nie pokazywali tak chętnie jak teraz. 😉

Obejrzałem pierwszą i trzecią część filmu. Nawet mi się podobał. Chciałbym obejrzeć i drugą oraz może przeczytać książkę.

Starship Troopers ma dużą zaletę, a ta zaleta nazywa się Jolene Blalock 🙂 Poza tym, niezły film,z fajerem.

Dwójki nawet nie ma co oglądać bo to jakieś nieporozumienie a nie film.

Ciekaw jestem czy będzie czwórka.

Ciekaw jestem czy będzie czwórka.

O tym nawet Jolene jeszcze nie wie, choć chciałaby - czytaj tutaj.

Jaka będzie czwórka zobaczymy w przyszłości, wszystkie poprzednie obejrzałem, najbardziej mi się podobała jedynka, 2 i 3 też były dobre.

Dwójki nawet nie ma co oglądać bo to jakieś nieporozumienie a nie film.

Ano fakt - dwójka to taki horror SF klasy B i nie ma nic z klimatu jedynki.

Za to książka zalicza się do klasyki fantastyki naukowej (no i opowiada w sumie inną historię niż film).

A czy ta owa książka była tłumaczona na polski?

Owszem, pod tytułem "Kawaleria Kosmosu", wydawnictwo Amber.

Aye. I polecam ją z całego serca. Wykład z etyki na temat wychowania w XX wieku? Bezcenny...

Ulubiony cytat?

"- Wszechświat - jak wiemy - składa się z elementów dualistycznych. Co jest na drugim biegunie władzy? Pan Rico!

- Odpowiedzialność, panie wykładowco.

- Brawo".

Tia. Szkoda, że paru egzemplarzy nie mają na Wiejskiej.

Książkę popełnił Robert A. Heinlein.

Tlumaczenie Starship Troopers, przynajmniej to, ktore ja mam, wole o pomste do nieba. Tlumacz jest slaby a do tego pomija spore fragmenty tekstu. W miare mozliwosci polecam jednak po angielsku.A co do ksiazki to imo jest slaba. Na plus zapamietalem tylko, wyzej wspomniany wyklad.