Forum › Trek.pl › Newsy › Fantastyka › Stargate umarło. Niech żyje Stargate!
Czas na kolejny reboot i to nie jest ostatni dzisiaj. Cieszycie się? Fani uniwersum Gwiezdnych Wrót muszą być wręcz wniebowzięci, bo okazuje się, że wszystko co znali i cenili wyląduje... w koszu. Stargate rozpocznie się od nowa.
Roland Emmerich, reżyser oryginalnego filmu przygotowuje nową trylogię, która nie tylko nie będzie kontynuować wydarzeń z seriali, ale też nie będzie miała nic wspólnego ze Stargate z 1994. Jest to zaskoczenie, bo do niedawna mówiło się, że Emmerich "dokręci" dwa nowe filmy, owszem, ignorując seriale, których sam nie darzył uznaniem, ale pozostawiając oryginał.
Co to oznacza? Choć fani raczej nie oczekiwali już na ciąg dalszy SG-1 lub Atlantis, mogli jeszcze liczyć, że w jakiś sposób poznają dalsze losy bohaterów Stargate Universe. Teraz to raczej wątpliwe.
Źródło: Blastr
Akurat bardzo lubiłem dwa, z trzech seriali które kontynuowały wątki filmu. Po fakcie to w mojej ocenie każdy z nich był lepszy od kinowego pierwowzoru. Tak wiec reboot z założenia ominę szerokim łukiem.
Osobiście wolałem film, ale też nie jestem pewny tej nowej trylogii.
Z orginalnej pierwszej kocncepcji scenariusza Gwiezdnych Wrót, miały one prowadzić do przeszłości i przyszłości tzn. miały być whikułem czasu. Potem powstała koncepcja jakoby miały prowadzić do starożytnego Egiptu, a na końcu powstała oficjalna wersja, że na inną planetę (wyczytałem to kiedyś w starym magazynie o filmach).
No bez jaj.
Z Hollywood jest aż tak źle, że muszą rebootować wszystko jak leci? A jazda do książek S-F. Bardzo wdzięczne pole do popisu. Ale niee, po co, jeszcze trzeba by się inwencją wykazać...
... Aż ciekawe, kiedy zrobią reboot SAAB-a ... Tego nie daruję.
Nie sięgną do książek, bo ich czytelnicy to za mała grupa potencjalnych widzów którzy pójdą do kin dla samego tytułu. A tak ściągają ludzi którzy oglądali, i podobał im się, oryginał.
Ender niedługo wychodzi, więc aż tak całkiem źle nie jest.
Nie sięgną do książek, bo ich czytelnicy to za mała grupa potencjalnych widzów którzy pójdą do kin dla samego tytułu. A tak ściągają ludzi którzy oglądali, i podobał im się, oryginał.
Tak i nie, "Robocop" na przykład swoje lata ma i nie wiem, czy stawianie na osoby, którym się podobał oryginał jest w tym wypadku akuratne 😉
Trailery. Trailery i hype. To IMO podnosi ilość chętnych.
O książkach wspomniałem w kontekście pomysłów. Jest fabuła, w trakcie czytania widać, czy mniej logiczna czy bardziej; widać, co można by zmienić/ulepszyć... Mamy praktycznie gotowy świat bez robienia reboota...
Melnikor, książek akurat nie trzeba czytać, by oglądać film 😉 W ogóle ile osób wie, że "Lot nad kukułczym gniazdem" czy "Dziecko Rosemary" to ekranizacje? A nawet jak jest to bardziej znana sprawa, to co z tego, film to film. Ostatnio tak z "Prawdziwym męstwem" było, ilu spośród widzów przeczytało powieść, 10%?
dobrze gadaciei. jest cała masa sag i cykli które można sfilmować, np dragon lance, cykl o Szczurze(całkiem niezłe sci-fi) czy nawet polski flashback, nie wspomnając o mojej ulubionej trylogi "ostatni mag heroldów" wraz z całą resztą świata heroldów.scenarzyści naprawdę mają w czym wybierać, ale się nie chce, lepiej klepać ciągle to samo.
Melnikor, książek akurat nie trzeba czytać, by oglądać film 😉 W ogóle ile osób wie, że "Lot nad kukułczym gniazdem" czy "Dziecko Rosemary" to ekranizacje? A nawet jak jest to bardziej znana sprawa, to co z tego, film to film. Ostatnio tak z "Prawdziwym męstwem" było, ilu spośród widzów przeczytało powieść, 10%?
Obawiam się, że obecnie by się sporo osób znalazło co nawet o wersjach filmowych nie słyszało, a co dopiero o książkach 🙂
Spośród tych, co chodzą do kina - na pewno nie. Nieprzypadkowo większa część chłamu typu Szczuropająki kontra Wampiry VIII trafia bezpośrednio na DVD.
Ja sobie odpuszczę wersję kinową , poczekam aż to to pojawi się na DVD/BR .Z jednego powodu - Emmerich chce przekreślić 18 sezonów i 2 filmy oraz całą tego otoczkę .Musiał by byś naprawdę dobry film aby przebić to co powstało - choć seriale miejscami wybitne nie były .A co do restartu SAAB - to jak by zajął się tym ktoś dobry , miał by swobodę i kasę ( wszyscy chyba znają co było powodem tego że powstał tylko jeden sezon SAAB ) to czemu nie , może nawet to być kontynuacja choć w tym przypadku minęło za dużo czasu .
Mi od zawsze bardziej podobał się film. Serial obejrzałem dopiero parę lat temu, pod wpływem kolejnej sesji z oryginalnym filmem i... Nabycia dekodera telewizji cyfrowej, a więc i dostępu do kanałów Sci-Fi, na których mocno mi zależało. Wcześniej nie oglądałem, bo pierwsze odcinki zalatywały mi tandetą (no i miałem wtedy naście lat :P), ale kilka (naście) lat później AXN i spółka wyperswadowały mi, że nie jest z tym tak źle, choć momentami serial zalatywał ogromnymi dziurami budżetowymi i co się z tym wiąże, nadal tandetą 😛 W każdym razie, wolę obejrzeć jeden dobry film, niż cały sezon serialu zapchany wątkami-zapychaczami i oszczędnościami na scenografii, efektach... Właściwie na wszystkim :>Co do resetu jestem więc za - nie zaszkodzi przecież czemuś, co już istnieje, a jeśli będzie dobre to się przyjmie. Jak nie będzie dobre, to zostanie zapomniane i tyle.
U mnie było ciekawie, bo serial zobaczyłem przed filmem jeszcze gdy leciał w weekendowe poranki chyba na TVN-ie i w sumie polubiłem nowe wcielenie McGyvera. Zdaje się że wyemitowano tylko pierwszy sezon. Na film trafiłem kilka lat później, ale też dawał radę (choć zmienili kilka rzeczy względem serialu 😉 )Nie jestem przeciwko rebootom - jeżeli twórca uważa że ma coś ciekawego do powiedzenia i bagaż mu w tym przeszkadza to niech go zostawi. Bardziej martwi mnie że film będzie robił Emmerich, bo ten pan już od dawna leci na prądzie opadającym.