Forum › Trek.pl › Newsy › Fantastyka › Stargate - nowy film
Nadchodzący nowy serial Universe to nie koniec dobrych wieści dla fanów świata Gwiezdnych Wrót. Otóż nie kto inny jak Carl Binder zajął się pisaniem scenariusza do kolejnego filmu Stargate SG-1. Reżyserią zajmie się Martin Wood, a fabuła filmu skupić się ma na postaci Jacka O'Neilla. Wiadomo też, że w filmie nie zobaczymy Claudi Black czyli Vali Mal Doran. Film na ekrany "planowo" wejdzie dopiero w 2010 roku.
Więcej o tym na GateWorld.
Jakoś ciężko się z tego cieszyć biorąc pod uwagę jakość ostatnich 2 filmów. Moim zdaniem to uniwersum umarło i niech nie robią z niego zombiaka ....
Jakoś ciężko się z tego cieszyć biorąc pod uwagę jakość ostatnich 2 filmów. Moim zdaniem to uniwersum umarło i niech nie robią z niego zombiaka ....
Trudno się z tobą nie zgodzić. Według mnie Stargate rozmieniono na drobne, a te niskobudżetowe gnioty tylko dobijają uniwersum, które miało taki duży potencjał. Ostatni film(był taki "dobry", że nawet nie pamiętam jaki był pełny tytuł) był słabiutki, a serial oglądają już chyba tylko zagorzali fani..smutne.
Ja również uważam że obydwa filmy są cienkie, można traktować je jak kolejne odcinki. Nic rewelacyjnego w porównaniu z pierwowzorem. Ale sg1 nie ma, serial się zakończył wiec raz na jakiś czas taki "gniot" można zobaczyć. Przynajmniej mam nadzieje że nie zrobią serialu co się działo przed tak jak wielkie dno pod tytułem : ST Enterprise
Ja również uważam że obydwa filmy są cienkie, można traktować je jak kolejne odcinki. Nic rewelacyjnego w porównaniu z pierwowzorem. Ale sg1 nie ma, serial się zakończył wiec raz na jakiś czas taki "gniot" można zobaczyć. Przynajmniej mam nadzieje że nie zrobią serialu co się działo przed tak jak wielkie dno pod tytułem : ST Enterprise
No tu sie z tobą nie zgodzę, Enterprise miał swoje wady, ale napewno nie było to dno. Nadal mam do serialu sentyment i żałuję, że tak przedwcześnie się zakończył. A co do Stargate, to wogle serial to było nieporozumienie. Pierwszy film był świetny(ten z Kurtem Russellem), a serial?Podrzędne aktorstwo(no może poza Mc Guyverem ;)).
Szkoda,że ST Enterprise zakończyli przedwcześnie i to jak zaczynał się rozkręcać.
Filmy SG były dośc słabe i pewnie dlatego wraca O'Neil. Pamietam jego występ w SGA 3x10 i 3x11. Ten aktor sama obecnością spowoduje, że będzie to lepszy film.
StarGate Sg1 to było nieporozumienie? deep space nine to było dopiero ogromne nieporozumienie. Sg1 było czymś genialnym, ciekawym. Były oczywiście odcinki typu "Zapchaj Dziurę" ale ogół był cudny. Treść, pomysły były świeże i naprawdę można było oglądać jednym tchem. Entek miał ciekawy pomysł ale po 1 sezonie już było czuć że idzie tylko o kasę...
Porownanie SG-1 i Ent wypada na korzysc SG-1 chocby z tego powodu, ze SG-1 z zalozenia byl serialem action&adventure czyli lekki, latwy i przyjemny. Ent jako trek mial byc ambitniejszy - a wyszlo to samo. Kwestia postaci tez wypada na korzysc SG-1 - nawet te drugoplanowe byly ciekawe, a Ent co mial? Glowne trio i czasem Shrana?Z drugiej strony mowienie o SG-1 jako o serialu genialnym to naduzycie. Akcja i humor to jego glowne skladniki. Odpowiednio dobrane, ale nic w tym ambitnego. Zas co do swiezosci pomyslow wystarczy wspomniec jeden z pozniejszych sezonow i odcinek z kosmicznym wyscigiem - zrzynka z Voyagera. ;>Co do DS9 - jesli SG-1 uwazasz za genialne, to w DS9 wiele dla siebie nie znajdziesz, bo ten serial polega na czyms innym. Akcja i humor sa zastapione wielowatkowa fabula i rozwijaniem postaci oraz relacji miedzy nimi. Ktory czarny charakter SG-1 moglby sie rownac pod wzgledem zlozonosci np. z Dukatem? Zaden.A co do kasy - w serialach zawsze idzie o kase. ;P
MarcoPolo ja się nie zgadzam że Deep Space Nine to nieporozumienie, to dobry serial
Masz prawo się nie zgadzać:) To jeszcze wolny kraj:) ale ja uważam że startrek nielatający to nie startrek:) Wychowany jestem na TNG - się proszę nie dziwić:)
Wiesz, stacja jakieś tam kawałki czasem przelatywała :)Zresztą jakby się dobrze zastanowić, to wszyscy jesteśmy na latającym statku kosmicznym, zwanym Ziemia. A że lata w kółko... 😉
Masz prawo się nie zgadzać:) To jeszcze wolny kraj:) ale ja uważam że startrek nielatający to nie startrek:) Wychowany jestem na TNG - się proszę nie dziwić:)
Tu się z tobą zgadzam, oglądając pierwsze sezony to niezbyt mi się DS9 podobał, bo też uwielbiam TNG, jakoś nie mogłem się przyzwyczaić do stacji, dopiero gdy dodadano Defianta, serial zaczął mi sie podobać
Szkoda,że ST Enterprise zakończyli przedwcześnie i to jak zaczynał się rozkręcać.
No właśnie. Urwali kurze złote jaja. Jeszcze dwa, trzy sezony, i byłby lepszy od większości tego, co się teraz ogląda.
StarGate Sg1 to było nieporozumienie? deep space nine to było dopiero ogromne nieporozumienie. Sg1 było czymś genialnym, ciekawym. Były oczywiście odcinki typu "Zapchaj Dziurę" ale ogół był cudny.
Z której strony był taki cudny? Przykro mi, ale ten serial jest nudny, przewidywalny i jednostajny. Wolę ENT razem z jego niedoróbkami.
Jakoś ciężko się z tego cieszyć biorąc pod uwagę jakość ostatnich 2 filmów. Moim zdaniem to uniwersum umarło i niech nie robią z niego zombiaka ....
Trudno się z tobą nie zgodzić. Według mnie Stargate rozmieniono na drobne, a te niskobudżetowe gnioty tylko dobijają uniwersum, które miało taki duży potencjał. Ostatni film(był taki "dobry", że nawet nie pamiętam jaki był pełny tytuł) był słabiutki, a serial oglądają już chyba tylko zagorzali fani..smutne.
i patrząc na tendencje spadkową aż strach się bać co będzie z nowym serialem
ps. osobiście maże o nowym serialu star trek w którym z kosmitów będzie odpowiadała ekipa która robiła efekty w farscape bo co jak co ale mało seriali miało tak dobrze i szczegółowo wykonane postacie ( aż się łezka w oku kręci jak ze sklejki próbowałem zrobić replikę winony )