Forum › Fantastyka › Stargate › Stargate Atlantis
W sieci pojawil sie preview do Stargate Atlantis. Kto jeszcze nie widzial, niech szybko naprawi ten blad, filmik jest miedzy innymi na torrencie. Zobaczyc w nim mozemy kulisy powstawania nowego serialu, wypowiedzi tworcow, scenarzystow, aktorow, poznajemy w nim glownych bohaterow, ich glownych wrogow, zarys fabuly, po prostu to jest cos na pobudzenie apetytu. ;)No wiec kto juz ogladal i jakie ma opinie? Mnie zaskoczyl fakt, ze ten serial powstawal tak na szybko. Zdaje sie, ze dopiero w grudniu zaczeli pisac scenariusze. Mam nadzieje ze ten pospiech nie bedzie mial wplywu na jakosc. ;)Sokar, no jak mogles nie powiadomic braci trekerow o tak waznym dla swiata SG wydarzniu? 😉
[...]
Dwa posty w watku pod rzad? ;P No Panie Moderatorze Jak Pan Moze 😛
A wracajac do rzeczy, mysle, ze fanom Entka SG1 a Atlantis w szczegolnosci bedzie sie bardzo podobal poniewaz juz koncowka SG1 bardzo mocno entkowala 😛
Dwa posty w watku pod rzad? ;P No Panie Moderatorze Jak Pan Moze 😛
Moze, moze, punkt regulaminu mowiacy o niepisaniu kilku postow po sobie zostal stworzony po to, by forumowicze nie floodowali, a nie zeby nie mozna bylo napisac posta po kilku(nastu) dniach ciszy. Ale nie udawajmy ze tego sie nie domyslales. 😉 Poza tym topic dzielimy, wiec problem znika. ;>
Co do Atlantis - poki co poznalismy fragmenty scenografii, zarys fabuly, aktorow, bohaterow, cos o obcych... za malo by przesadzac o tym jaki bedzie sam serial. A koncowka SG1 o niczym swiadczyc nie musi - Atlantis to nowy serial, sami tworcy mowia ze zaczynaja od nowa, zobaczymy jak im wyjdzie.
Thengel, podam Ci dwie metody. Pierwsza sam polecales - http://www.altavista.com :PA druga to http://www.suprnova.org -> search -> wpisac atlantis + prewiev - voila. ;>
A koncowka SG1 o niczym swiadczyc nie musi - Atlantis to nowy serial, sami tworcy mowia ze zaczynaja od nowa, zobaczymy jak im wyjdzie.
Owszem. Ale musza zmienic mundury i rekwizyty poniewaz oplaty licencyjne by ich zabily... 😛 To wszystko pachnie wlasnie taka sama klape jak enterszajs - ale pozyjemy, zobaczymy ;P
Zmiany rekwizytow itp srednio mi sie podobaja. Zwlaszcza wrota - co prawda nie widzielismy ich "w akcji", ale te stare, z obracajacym sie kregiem z symbolami byly swietne. A te beda mialy jakies swiatelka - gdzie tu ta magia starozytnych czasow, z ktorych wrota pochodza?
Ja nie oglądałam SG1, a jedynie dający początek całej zabawie film kinowy, więc mogę spokojnie i bez żadnych skojarzeń i odwołań 😉 skomentować filmik jaki zaprezentowali nam twórcy Atlantisa. Spodobały mi się pomysły plastyków i scenografów - wodne miasto, ciekawie zaprojektowane wnętrza, wampiropodobni obcy... To wszystko prezentuje się ładnie, no ale nie sama oprawa wizualna sprawia, że serial staje się dobry. Sylwetki aktorów i postaci były pokazane zbyt zdawkowo, żeby można je było oceniać 'na poważnie'. Jedyne, co mogę o nich powiedzieć, to na razie bardziej mi się 'nie podobają' niż 'podobają' (zwłaszcza doktor Weir), ale może to tylko pierwsze wrażenie i dalej będzie lepiej. A o tym przekonamy sie już po 16 lipca. 8)
Film ma ciekawa fabule. Mozliwe jest swietne rozwiniecie serialu i watkow. Bohaterów osobiscie polubilem... ogolnie 9/10
po obejrzeniu pilota, sg atlantis optymistycznie mnie raczej nie nastraja.pomijajac nawet zrzynki z pilota sg1, to poczatek jest co najwyzej sredni. zapowiada sie znowu formula 'planet/alien of the week', a to od dawna w telewizji sie nie sprawdza. tak czy inaczej, mam nadzieje, ze autorzy pojda raczej w strone dobrego storytellingu i rozwijania postaci niz wyeksploatowanego juz action adventure.postacie jak na razie tez nie zachwycaja, ale z dokladniejsza ocena, trzeba bedzie troche poczekac.nie do konca tez podobaja mi sie czarne charaktery (wraith'y ??). troche zaczynaja mi juz tracic guldami, a te uwazam za bardziej smieszne niz straszne. cos w rodzaju 'mwahaha villains', zlego typka rodem z filmow z lat 30-ych, co to zakreci swoj wasik i zacznie sie zlowrogo smiarc... :)i na koniec, co wydaje mi sie najgorsze. serial, w moim odczuciu, nie ma za bardzo potencjalu. mam nadzieje, ze sie myle i serial nie skonczy jak enteprise, ale nie zdziwie sie jak sie tak stanie...
Po obejrzeniu pilota pt. 'Rising" daję mu ocenę 7/10. Jest nieźle, ale mogło być (i mam nadzieję, że będzie) lepiej.
Uwaga! Dalej będą spojlery!
Na plus odcinka można zaliczyć w miarę płynne i bezbolesne przejście od SG1 i jego załogi do Atlantisa, poparte występem aktorów ze 'starej' serii. Chociaż sam pomysł na fabułę trochę mnie zirytował - to jednak jest pójście po najmniejszej linii oporu. Dzięki 'wysłaniu nowej ekipy w odpowiednio daleką podróż' scenarzyści i producenci pozbyli się problemu zgodności nowego serialu ze starym, a także konieczności tworzenia licznych nawiązań. Ale z drugiej strony daje to pole do popisu i szanse stworzenia czegoś nowego - oby twórcy Atlantisa umieli ją wykorzystać.
Kolejny plus to kilka ciekawie zapowiadających się postaci, ze sporą możliwością ich rozwoju (choćby dr Weir czy mjr Sheppard,). Chociaż brakuje mi w tej wielonarodowej druzynie kogoś, kto mógłby być bohaterem negatywnym 'wśród swoich', siać ferment, wywoływać dyskusje. Wszyscy są za bardzo zgodni, a jeden marudny naukowiec to z pewnością za mało, żeby 'zozruszać' towarzystwo.
Wrogowie czyli Wraiths (upiory). Twórcy ich wizerunku poddali się panującej ostatnio modzie na 'wampiryzm' ale, na szczęście, efekt jest niezły. Stworzyli rasę, która ma szanse stać się ciekawym przeciwnikiem i daje możliwość poprowadzenia jakiegoś spójnego wątku nawet przez kilka sezonów. O ile ktoś to dobrze zrobi.
Efekty, scenografia itp. - dla mnie to mocne strony tego odcinka. Wygląd Zaginionego Miasta, Wraiths i ich statki czy wreszcie tunel prowadzący do galaktyki Pegaza, nowe Wrota i świetna scena z wynurzeniem... Od tej strony pilot był dopracowany.
Na plus można też zaliczyć odpowiednią dawkę humoru i nawiązania do scifi typu 'I'm from galaxy far far away' 😉
Minusy: za dużo oklepanych wątków: odkryty w ostatniej chwili (oczywiście przypadkowo), tuż przed misją geniusz - przyszły bohater, motyw z więźniami (właśnie w tym wątku jest chyba najwięcej wpadek) , oczywiście na drugim końcu wszechświata tubylcy mówią po angielsku (i nie jest to żaden sposób wyjaśnione) i sporo innych znanych już od wieków pomysłów. Zdaję sobie sprawę, że trudno jest wymyslić coś zupełnie nowego i niepowtarzalnego, ale przecież korzystać ze starych pomysłów można w różny sposób. A twórcy Atlantisa wybrali ten zbyt przewidywalny.
Muzyka - praktycznie nie istnieje. Ja przynajmniej nie zapamietałam żadnego jej kawalka, ani jednego motywu - czyli chyba czegoś tu brakuje.
Fabuła - jak już napisałam na początku, pójście po najmniejsej linii oporu. Można z tego cos jeszcze zrobić - ale szkoda, że twórcom serialu nie chciało się odrobinę bardziej skomplikować sytuacji na starcie.
Podsumowanie - niezłe kino sf, jak na razie więcej w nim akcji niż głębi i za duzo znanych chwytów, ale że to dopiero początek, to może będzie lepiej. Warto obejrzeć, dobra rozrywka, choć do genialności sporo brakuje.
kolejny odcinek, kolejne rozczarowania.Hide & Seek, drugi odcinek serii, standalone. Nic szczegolnego sie nie spodziewalem, dostalem jeszcze mniej. Temat oklepany; odcinek pisany praktycznie bez pomyslu, przewidywalnie. W sumie dzieje sie dokladnie to czego sie obawialem. serial idzie w kierunku actionadventure...oczywiscie kolejne zrzynki z sg1, ale spoilerowac nie bede ;)postacie sie troszke krystalizuja. sheppard wyraznie zaczyna przejawiac o'neillowskie poczucie humoru. w przypadku o'neilla bylo to swietne, teraz to juz tylko zrzynka. dr. wier... hmm, ciezko ja okreslic. na razie mi sie nie podoba, niby dowodzi cala placowka, ale jakos to nie gra. niw wydaje mi sie zdolna do tego typu pracy.dr. mckay jest nijaki. w goscinnych wystepach w sg1 wzbudzal chociaz jakies emocje, glownie irytacje :), ale to i tak sporo. w atlantis niby jest, ale jakby go nie bylo.w moim ripie nie bylo czolowki wiec nawet nie mam jak jej ocenic. efekty tez nie wybitne. muzyka istotnie zadna. wlasciwie to nie zwraca sie na nia zadnej uwagi, rownie dobrze mogloby jej nie byc.wlasciwie to szkoda czasu...