Forum Fantastyka Star Wars Star Wars Rebels

Star Wars Rebels

Viewing 9 posts - 1 through 9 (of 9 total)
  • Author
    Posts
  • Piotr
    Keymaster
    #8054

    Wreszcie wystartowali Rebelianci. Wreszcie, bo mimo bycia serialem również dla młodszych widzów, zapowiadał się jako fajna i lekka rozrywka dla wszystkich fanów Gwiezdnych wojen. I zapowiedzi się sprawdziły.

    Rebelianci to stare, dobre Gwiezdne wojny. Fakt że z wyraźnymi elementami skierowanymi do młodszej widowni, z głównym bohaterem włącznie, ale jednak. Mimo tych elementów i tak mam wrażenie, że początek serii jest nieco dojrzalszy niż w przypadku Clone Wars. A gdy mówię, że to Gwiezdne wojny, to mam na myśli, że widać, słychać i czuć tu Gwiezdne wojny. Widok niszczyciela Imperium na niebie, dźwięki myśliwców, speederów, broni - jak w filmach - i muzyka. TA muzyka. W dodatku wkomponowana tak, że nie raz wywołuje ten znajomy dreszczyk.

    Fabuła pilota jest prosta, lekka, pełna akcji. Szturmowcy chybiają i giną, a bohaterowie wychodzą cało z większości opresji - czyli wszystko tak, jak być powinno. Jest też odrobina humoru, wcale nie zbyt niskich lotów (rare, hairless Wookie 😉 ), zwłaszcza gdy porównać z Clone Wars, gdzie głupkowate roboty były w tej kwestii najczęstszą chyba atrakcją. Z jednej strony nic godnego zachwytu, z drugiej nic, czego bardziej wymagający fan nie mógłby tolerować. Poza tym Star Wars Rebels ma to, co najważniejsze w każdym serialu - ciekawe postacie. Nie dość, że jest ich sporo, to mocno się od siebie różnią i z tego, co widać, relacje między nimi też mogą być interesujące. A że mówi się, iż Ezra, główny bohater, z czasem przestanie być centralnym punktem serialu, i mając na uwadze, że nawet Clone Wars potrafiło stworzyć poważniejsze i mroczniejsze historie, to można mieć nadzieję na udaną produkcję.

    Ktoś jeszcze oglądał?

    Dinuirar
    Participant
    #118995

    Ja oglądałem pilota, i czekam na dalsze odcinki.

     

    Zgadzam się w kwestii klimatu, rzeczywiście bardzo dużo nawiązań do filmów było. Poza tym, bardzo mi się podobała scena [color=#800000;] [/color][color=#000000;]jak imperialcy haltują obcego nielegalnie handlującego owocami.[/color] . Takiej "imperialnej codzienności" brakuje trochę w Gwiezdnych Wojnach, ale mam nadzieję że w Rebels będzie więcej podobnych scen.

    Cross
    Keymaster
    #119149

    Obejrzałem w końcu. Niestety, tak jak się spodziewałem. Drugi odcinek gorszy od pilota, zachowania postaci biją o pomstę do Mocy.

    Piotr
    Keymaster
    #119259

    No niestety, nic ambitnego nie można było się spodziewać, na pewno nie na początek. Trzeci odcinek to też głównie zabawy przedszkolaków, ale nie znaczy to, że jakoś źle się to ogląda, zwłaszcza że gwiezdnowojenny urok ciągle tam jest. Poza tym szczerze się uśmiałem, słysząc "It's not the TIE you're looking for". 😉

    Melnikor
    Participant
    #119350

    Odcinek piąty. Stormtrooperzy (na dodatek tylko kadeci) trafiający w cel i to za pierwszym razem  😮 WTF?

    Piotr
    Keymaster
    #119354

    Widocznie dopiero wytrenowani potrafią chybiać. ;> A czwarty oglądałeś? Włam do więzienia w sumie niezły.

    Melnikor
    Participant
    #119358

    Widziałem. Tekst "A twój też tak potrafi?" będzie mnie prześladował na sesjach RPG.

    Piotr
    Keymaster
    #120552

    Trochę się zagapiłem, ale w końcu nadrobiłem zaległe odcinki i prawdę mówiąc po finale jestem pod wrażeniem. Podejrzewam, że gdybym Rebels oglądał kilkanaście lat temu, to przy ostatnim odcinku piszczałbym z zachwytu. 😉

    Nie zrozumcie mnie źle - to nadal jest serial, w którym się (za bardzo dla mnie) dba o młodszego widza. Bywa za prosto, za śmiesznie, czasem za głupio (ja wiem, że -50 do celności szturmowców jest kanoniczne, ale bez przesady!) i nie wszystko można wytłumaczyć zbyt krótkim czasem odcinka. Z drugiej jednak strony przez cały sezon można było się dobrze bawić, postacie nie stoją w miejscu i mają swoją przeszłość, a zawartość Star Wars w Star Wars jest wybitnie wysoka. Do tego przez cały sezon nie było Jar Jara ani jego rodaków, samo to już świadczy o jakości. ;p

    Finał (UWAGA, SPOILERY) był po prostu świetny. Historia może i prosta, ale pokazuje, że bohaterowie, zwłaszcza Kanan i "młody" przebyli niemałą drogę, a sceny widzimy takie, że jedyne, czego brakowało, to Duel of the Fates grający w tle (co wcale nie oznacza, że na muzykę można narzekać). Końcówka mocno zaskakuje - po latach na wygnaniu widzimy Ahsokę Tano znaną z The Clone Wars. Na scenę wkracza też jej dawny mistrz, teraz już w czarnym wdzianku i z ciężkawym oddechem. 😉 Jeśli twórcy czegoś nie zepsują, to drugi sezon przyniesie sporo dobrych wrażeń.

    Dołączona grafika

    Q__
    Participant
    #247027
Viewing 9 posts - 1 through 9 (of 9 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram