Star Trek XII - nowy zestaw newsów

Już po raz kolejny nowe wiadomości na temat dwunastego Star Treka pojawiają się hurtowo. Data premiery, muzyka, obsada - wszystko to w rozwinięciu.[more]

Premiera jedenastego Star Treka miała miejsce 8. maja 2009 roku

Jak udało się potwierdzić portalowi TrekMovie, oficjalna data premiery kolejnego Treka została przez Paramount ustanowiona na 17 maja 2013 roku - cztery lata, prawie co do dnia, od premiery poprzedniej części serii. Ów termin "zwolnił się" po przeniesieniu Singularity Rolanda Emmericha na listopad. Załodze Enterprise pomoże z pewnością bliskość Memorial Day - amerykańskiego święta upamiętniającego poległych żołnierzy. Film zobaczyć będziemy mogli zarówno tradycyjnie, jak i w trzech wymiarach.

Potwierdzono również, że "dwunastka" będzie współfinansowana przez Skydance Productions. Poprzednim razem było to Spyglass Entertainment.

J.J Abrams i Michael Giacchino

Lecimy dalej! Nie jest wielkim zaskoczeniem, że do skomponowania muzyki J.J. Abrams zaangażował sprawdzonego przy "jedenastce" Michaela Giacchino. Do twórczości kompozytora należy muzyka z popularnych seriali - Alias, Lost i Fringe, filmów animowanych - Up i The Incredibles, gier komputerowych serii Medal of Honor oraz filmów takich jak Super 8 czy Mission: Impossible III i IV. Czego możemy się spodziewać? Niekoniecznie powtórki z rozrywki. Sam kompozytor wskazuje na różnice pomiędzy kolejnymi częściami wspomnianego Mission: Impossible. Wynikają one z faktu, że Giacchino traktuje każdy film jak niezależny, zupełnie nowy projekt. Czy to dobry kierunek? Sprawdzić można już w grudniu, gdyż na ten właśnie miesiąc przypada premiera M:I - Ghost Protocol.

Benicio Del Toro już ćwiczy wulkańskie pozdrowienie

No i na sam koniec ciąg dalszy historii którą opisaliśmy w doniesieniu - Trekowa plotka: Kandydat do roli tego złego. Stacji MTV udało się zamienić parę słów z samym reżyserem/producentem podczas imprezy zorganizowanej z okazji wydania Super 8 na DVD i BluRay. J.J. Abrams potwierdził, że rozmawiał z Benicio Del Toro na temat roli w kolejnym Star Trek. Zaznaczył jednak, że była to luźna pogawędka - żadne negocjacje. Szczegółów oczywiście nie chce zdradzić. Wyznał też, że od lat marzy o współpracy z aktorem: "jest tak niesamowitym odtwórcą, że może zagrać wszystko... oprócz Uhury" 😉

Źródło: TrekMovie (1, 2, 3)[/more]

Del Toro na pewno byłby świetnym villainem bo Eric Bana troszkę jednak zawiódł, choć może to głównie wynikało ze scenariusza, który nie pozwolił tej postaci rozwinąć skrzydeł.Ech, czekamy.

Zdecydowanie zawiódł scenariusz. Nero okazał się zupełnie nijakim niszczycielem planet. Mi się śni Star Trek XII w klimacie BSG. Troszkę zawiodłem się czytając, że jednak będzie 3D. Abrams zarzekał się jakiś czas temu, że w ogóle go nie interesuje ta technologia. ale rozumiem, że pewnie wytwórnia nie chciała słyszeć o niczym innym. Z drugiej jednak strony, film tego typu ma ogromny potencjał na pokazanie go w 3D, łatwo go jednak zmarnować, jak w przypadku Tronu.

Plus jest taki, że ja przynajmniej nie kojarzę głośnego "filmu kosmicznego" w 3d jak dotąd. Więc ten będzie pierwszy, czy jeden z pierwszych. Więc może więcej osób pójdzie do kina, zainteresuje się marką ST itd.

Avatar?

Dużo tam było scen w przestrzeni kosmicznej?

Rozumiem, że znasz szczegóły scenariusza Star Trek XII i wiesz jak dużo tam będzie przestrzeni kosmicznej ;)W Avatarze, o ile mnie pamięć nie myli, było trochę statków, baz i innych "kosmicznych" plenerów.

To indukcja - jak widziałeś 80 odcinków Colombo czy Mody na Sukces, to możesz się domyślać co będzie w 81. Podobnie jest z filmami spod znaku ST.Tak w ogóle to polecam parodię Avatara w jednym z ostatnich odcinków The Simpsons (23x03).