Forum › Fantastyka › Gry › Gry Star Trek › Star Trek : The Board Game
Można by zamiast Federacji wprowadzić zjednoczoną ziemię, a po przyłączeniu ras założycielskich przekształcić w UFP.
Zazwyczaj dzięki takim komentarzom, które w niczym nie pomagają.
Po prostu śledziłem już kilka różnych projektów przez lata i... już mi się odechciało na coś liczyć. Niemniej życzę powodzenia!
Można by zamiast Federacji wprowadzić zjednoczoną ziemię, a po przyłączeniu ras założycielskich przekształcić w UFP.
Aby nie komplikować. Podstawowa wersja gry i tak będzie zakładała jedynie kilka scenariuszy okresu TNG/DS9/VOY dlatego występować będzie w nich Federacja, która startować będzie z wszystkimi najważniejszymi rasami jako członkami federacji, które występowały w serialach. Jeżeli opublikowane zostaną inne scenariusze wykraczające poza te ramy (epoka z przed federacji, alternatywne wszechświaty itd.) zawsze można stworzyć dodatkowe karty cywilizacji, które będą mieć inne cechy (Imperium Terrańskie itd.).
Żeby się nie rozdrabniać, skala gry uniemożliwia mi wprowadzenia wszystkich systemów i ras, które należą do federacji. Tak jak nie pozwala mi na stworzenie klingońskich wielkich rodów itd. Dlatego właśnie chce wybrać te największe, najważniejsze i mające największy wpływ na wygląd obu kwadrantów rasy aby umieścić je na kartach pomniejszych ras.
Dlatego ponawiam prośbę o dołączenie do mojej listy 15 propozycji ras, które spełniają te warunki tak aby całość trzymała się skali świata i mechaniki gry.
Spokojnie zastanowię się jeszcze nad tymi rasami i dam ci znać.
ja i tak nie popieram rozdrabniania imperiów na drobne. jeśli federacja to federacja a nie federacja plus Wolkanie, Andorianie czy inni. poszczególnymi rasami będzie można zająć się w ewentualnych rozszerzeniach jak sam to zaproponowałeś, np jakaś rebelia reman w imperium romków czy coś.do głownej gry jako tzw pomniejsze rasy powinieneś wybrać rasy z poza głównych kręgów cywilizacji podstawowych. można przecież opracowac i rozwinąć rasy o których tylko wspominano lub pokazano jednorazowo co pozwoliło by urozmaicić grę i wprowadzić trochę nowości rozbudowując świat. poniżej podaję kilka linków do stron z opisami ras z kanonu, na pewno można coś ciekawego wybrać
http://www.startrek.pl/races.php
http://en.memory-alpha.org/wiki/Portal:Society_and_Culture
http://en.memory-alpha.org/wiki/Category:Species
mam nadzieję że to przemyślisz, bo sam pomysł mi się podoba ale nie poprę pomysłu wydzielania z poszczególnych stronnictw pojedynczych ras
Generalnie można pobawić się w rozdrabnianie, ale na zasadzie że jako prowadzący ZFP mam w dużym stopniu władzę zwierzchnią nad daną rasą (poszczególne rasy miały jakąś tam autonomie na swoich planetach, przynajmniej rodzimych). W sytuacji iż z jakiegoś powodu stosunki dyplomatyczne z daną grupą się posypią możliwe jest ich przejście do innej frakcji, utworzenie własnego państwa (chociażby jak Maquis)Edytka:Maquis sami w sobie mogli być taką dodatkową frakcją.
Jezeli podchodzisz powaznie do tego projektu, zrob jakis porzadny konspekt (to na stronie sie nie liczy) przetlumacz na angielski i uderz do jakiegos wydawcy planszowek w Stanach. A noz ktos ci za to zaplaci.
Re: LIBERTO
Rozumiem twój niepokój ale nie wiem czy zapoznałeś się z prezentacją gry. Jedną z jej głównych filarów będzie dyplomacja. Po zdobyciu 6 punktów wpływów u danej rasy, staje się ona pełnoprawnym członkiem naszej cywilizacji. Dzięki temu możemy nie tylko korzystać z zasobów systemu tej rasy ale także uzyskujemy bonus różny dla każdej z nich.
Włączenie danej rasy do naszej cywilizacji nie oznacza natychmiastowej aneksji jej planet i wymazanie z kart historii. Ta rasa nadal istnieje, ma swoje cechy jednak to my od teraz decydujemy o jej losach.
Federacja bez ludzi nie istnieje. Przynajmniej dla mnie. Dlatego nie tworzyłem oddzielnej karty pomniejszej rasy "Ludzie" i nie wsadzałem jej do każdego scenariusza bo mija się to z celem. Równie dobrze mogłem zrobić kartę pomniejszej rasy Romulan i dawać ją zawsze gdy ktoś gra Romulańskim Imperium Gwiezdnym. Federacja to jednak nie tylko Ludzie. To także np. Wolkanie i Andorianie. Nie mogę ich jednak pominąć i wsadzić do worka Federacja bo przecież nie są jej jednolitą częścią a członkami. Także mają swoje bonusy, które trzeba wyeksponować. Inne cywilizacje mogą zagrażać wewnętrznej spójności federacji podburzając któregoś z jej członków. Nie mogły by tego zrobić gdyby tacy Wolkanie czy Andorianie nie byli wyeksponowani jako oddzielna rasa.
Rozumiem też, że UFP to nie tylko Ludzie, Wolkanie czy Andorianie ale setki planet z oddzielnymi rasami. Niestety skala gry nie pozwala mi na wprowadzenie ich wszystkich a jedynie daje możliwość wyeksponowania tych ważniejszych.
Rasy z jak to nazwałeś "głównych kręgów cywilizacji podstawowych" także się tu znajdą. Te znane jak i te, które wystąpiły w jednym epizodzie.
Linki przez Ciebie podane są mi dobrze znane. Sam mam swoją listę typów jednak chciałem usłyszeć kogo potencjalni gracze chcieli by widzieć w grze.
Mam nadzieję, że zrozumiałeś dlaczego rozczłonkowałem rasy należące do federacji. Jakkolwiek i tak rzucę ten problem moim graczom i zobaczę co z tego wyjdzie.
Re: Melnikor
W grze będą występowali powstańcy np. na planetach okupowanych lub odsprzedawanych. Nie dzieliłem je na konkretne frakcje buntownicze ale pozostawiłem jako siły, z którymi będą walczyć wojska w danym systemie w momencie wybuchu powstania.
Re: r_ADM
Oficjalne info o projekcie powędruje po tłumaczeniu do CBS. Na razie projekt jest w fazie tworzenia i docelowo ma być niekomercyjny. Nie wyobrażam sobie wydawania ST:BG, nawet jeżeli ukończę projekt. Jeżeli jednak silnik okaże się na tyle udany, że będzie możliwość wypuszczenia komercyjnego produktu, oczywiście będę o to walczył. Nawet jeżeli nie wyjdzie mi ze Star Trek to zaaplikuje go w ramach innego uniwersum. Do tego potrzebny jest jednak sztab ludzi i na dzień dzisiejszy jest to nierealne.
Napisałeś że Federacja nie istnieje bez Ludzi to prawda ale nie istnieje także bez Andorian, Wolkan czy Telarytuw.Stworzyło ją kilka ras a ludzie są tylko jednym z członków.Ja rozumiem że to tylko gra i większość graczy nie zwróci na to uwagi ale ja dziwnie bym się czuł mając Wolkan podburzających Andorian do buntu przeciw federacji.Jak chcą odejść nikt ich nie trzyma droga wolna.Tak w ogolę zauważyłem że trochę zbaczamy z tematu.Można by zrobić kartę federacji która opisywała by rasy założycielskie i tyle, problem rozwiązany.
Nie istnieje bez ludzi bo z tego co mi wiadomo ludzie byli inicjatorami powstania UFD. Dlatego uznałem, że ludzie będą "wrośnięci" w kartę UFD. Nie ma możliwości aby Wolkanie podburzali Andorian. Jest możliwość podbicia lub podburzania przez innych graczy a nie przez inne pomniejsze rasy. Poza tym każda pomniejsza rasa to dodatkowy system planetarny. Utrata Wolkan wiąże się z utratą systemu Wolkan ale nie Andor czy Układu Słonecznego. Utrata Wolkan wiąże się ze stratą bonusu, który dają Wolkanie a nie bonusu który dają Andorianie czy Ludzie. Rozumiecie już dlaczego rozbiłem te rasy?
ok, rozumiem twój pkt widzenia. rozumiem też że plusy i minusy poszczegónych nacji są plusami i minusami ich ras członkowskich. dlatego chcąc wyszczególnić pojedyncze gatunki trzeba, wg mnie, trochę skomplikować wybór strony. najpierw można wybrać by stronę nazwijmy to konfliktu, następnię jej członkowską rasę. wtedy to co piszesz miałoby trochę większy sens. grasz np ludźmi w ramach ZFP i starasz się utrzymywac dobre stosunki z pozostałymi gatunkami federacji by się na nią nie wypieły. Uważam że nie można określić charakteru samej federacji bez uwzględnienia charakterystyki poszczególnych ras. to już nie będzie wtedy federacja
Bardziej nazwał bym to w ten sposób. Mamy cywilizację jako trzon a każda rasa członkowska daje do niej pewien bonus.
Tak na prawdę wybierając daną cywilizację gramy:
Jak widzisz bez sensu jest tworzenie dla każdej z tych ras oddzielnej karty ponieważ są one tak jakby wrośnięte w kartę cywilizacji. Co zresztą widać po karcie gdzie przedstawiony jest wizerunek dominującej rasy jak i startowy system planetarny.
Niestety w mojej grze nie ma możliwości zagrać dowolną rasa a jedynie jedną z 4 najważniejszych potęg w kwadrantach Alpha i Beta.
Każda z tych cywilizacji posiada zestaw unikatowych cech do których dołączają cechy pomniejszych ras, które wejdą w jej skład.
Dlatego właśnie UFD, ze względu na swój specjalny charakter, będzie zazwyczaj startowała z kilkoma rasami pomniejszymi, które będą jej częścią (w mechanice gry oznacza to, że UFD będzie miała z nimi maksymalne stosunki dyplomatyczne).
Tacy np. Kardasjanie, gdy zagramy w scenariusz w okresie TNG będą zaczynali grę z okupowanymi Bajoranami.
Nie wiem jeszcze jakie bonusy będą dawać poszczególne rasy ale załóżmy, że Wolkanie dają bonus do wszelkich akcji dyplomatycznych. Jeżeli graczowi kierującemu np. Gwiezdnym Imperium Romulańskim uda się podkopać stosunki Reszta Federacji - Wolkanie (co jest oczywiście procesem długotrwałym a nie jedną akcją sabotażową) to tacy Wolkanie jak stracą zbyt dużo punktów wpływów odejdą od Federacji i gracz prowadzący UFD straci ten bonus do akcji dyplomatycznych.
ok widze ze cie nie przekonam. i dostrzegam już twój pkt widzenia. skoro tak stawiasz sprawe to musisz na poczatek wybrac wszystkie rasy nalezace do imperiow, jak wymienieni wczesniej czlonkowie fedu, bajoranie czy remanie. do tego dopiero można dołożyc jakieś rasy nie zrzeszone
ok widze ze cie nie przekonam. i dostrzegam już twój pkt widzenia. skoro tak stawiasz sprawe to musisz na poczatek wybrac wszystkie rasy nalezace do imperiow, jak wymienieni wczesniej czlonkowie fedu, bajoranie czy remanie. do tego dopiero można dołożyc jakieś rasy nie zrzeszone
Wiem wiem. I tak jak mówiłem na początku to jedynie kwestia dobrze rozpisanego scenariusza. Może zostawmy ten temat a skupmy się na liście ras. Dopiero spośród nich będą wybierane rasy zależne i niezależne podczas pisania scenariuszy.
Wielkie dzięki za krytykę, widzę przynajmniej, że kogoś rusza ten pomysł.
Czepiacie się tych ras/gatunków, a przypomnijcie sobie jak to wyglądało w Birth of the Federation (no wiecie, tej świetnej strategii turowej w świecie ST od Microprose). Tam też graliśmy jako Federacja, lecz na pomniejsze odłamy pokroju Wolkan czy Andorian natykaliśmy się stopniowo, po rozpoczęciu rozgrywki. I nic nie stało na przeszkodzie by ci rzekomi "członkowie federacji" sprzymierzyli się z Klingonami. Właśnie to czyniło rozgrywkę urozmaiconą i zróżnicowaną przy każdym podejściu.Trzymajcie się zbyt sztywno kanonu a pozbawicie grę całej potencjalnej frajdy...Co się zaś tyczy projektu, choć naturalnie do całości podchodzę na chwilę obecną sceptycznie, to mimo wszystko życzę powodzenia.
