Forum Fantastyka Star Trek Star Trek: Picard

Star Trek: Picard

Viewing 15 posts - 166 through 180 (of 896 total)
  • Author
    Posts
  • Q__
    Participant
    Q__
    Participant
    #246463

    Zapowiedzi pierwszego odcinka drugiego sezonu "The Star Gazer" - nowe zdjęcia:
    https://trekmovie.com/2022/02/28/preview-star-trek-picard-season-2-premiere-with-new-photos-plus-clip-from-the-star-gazer/
    https://treknews.net/2022/02/28/preview-star-trek-picard-201-the-star-gazer/
    https://blog.trekcore.com/2022/02/new-star-trek-picard-photos-the-star-gazer/

    Zwiastuny:


    https://intl.startrek.com/videos/watch-setting-the-scene-for-star-trek-picard-season-two

    Opis:

    The Star Gazer – Starfleet must once again call on legendary Jean-Luc Picard after members of his former crew – Cristóbal Rios, Seven of Nine, Raffi Musiker, and Dr. Agnes Jurati – discover an anomaly in space that threatens the galaxy.
    Written by Akiva Goldsman & Terry Matalas.
    Directed by Doug Aarniokoski.

    A także... Wywiady z Patrickiem Stewartem:
    https://trekmovie.com/2022/02/25/interview-patrick-stewart-on-guinan-q-and-what-brought-him-to-tears-on-star-trek-picard-season-2/

    Oraz Jeri Ryan i Michelle Hurd:
    https://trekmovie.com/2022/02/27/interview-jeri-ryan-michelle-hurd-on-navigating-a-relationship-while-saving-the-galaxy-in-picard-season-2/

    Jak też recka "No Man's Land":
    https://blog.trekcore.com/2022/02/review-star-trek-picard-no-mans-land/

    Ponadto warto odnotować, że powrót PIC promowany będzie za pomocą 10 Forward: The Experience:
    https://blog.trekcore.com/2022/02/star-trek-picard-to-host-10-forward-the-experience-coming-to-los-angeles-in-march/

    Dreamweb
    Participant
    #246481

    O, to już jutro. 🙂 Ale ten czas leci... No dobra, to zobaczymy co tam wysmażyli. 🙂

    discover an anomaly in space that threatens the galaxy

    Ee... A tego aktualnie w DSC nie wałkują przypadkiem? 🙂

    Q__
    Participant
    #246483

    A tego aktualnie w DSC nie wałkują przypadkiem? 🙂

    Wałkują. Wariant pesymistyczny: kompletnie wypsztykali się z kreatywności. Wariant - być może - optymistyczny: nadciąga ten crossover, o którym od dawna gadano.

    ps. Wywiad z Evagorą, Briones i Cabrerą:
    https://trekmovie.com/2022/03/01/interview-evan-evagora-isa-briones-and-santiago-cabrera-on-having-fun-in-star-trek-picard-season-2/

    Oraz nowe zdjęcia obsady:
    https://blog.trekcore.com/2022/03/star-trek-picard-season-2-official-cast-photography/
    https://trekmovie.com/2022/03/02/check-out-10-forward-cast-photos-and-new-clips-from-star-trek-picard-season-2/
    https://treknews.net/2022/03/02/star-trek-picard-s2-character-photos/

    Dreamweb
    Participant
    #246492

    Wariant - być może - optymistyczny: nadciąga ten crossover, o którym od dawna gadano.

    Cóż, jeśli by - korzystając również z istniejącej od dziś chwilowo synchronizacji czasowej premier nowych odcinków obu seriali - wysmażyli jakąś historię która zaczyna się w odcinku jednego z nich a kończy w drugim, do tego z mieszaniem się ekip między serialami (a przecież obecność Q może to łatwo spowodować), czyli tak w stylu klasycznych crossoverów między seriami komiksowymi Marvela - doceniłbym to i pochwalił. Bo czegoś takiego jeszcze w ST nie było. Były przymiarki na crossover DS9/TNG, no ale skończyło się jeno na obecności stacji i Bashira w "Birthright"...

    Q__
    Participant
    #246496

    Cóż, jeśli by - korzystając również z istniejącej od dziś chwilowo synchronizacji czasowej premier nowych odcinków obu seriali - wysmażyli jakąś historię która zaczyna się w odcinku jednego z nich a kończy w drugim, do tego z mieszaniem się ekip między serialami (a przecież obecność Q może to łatwo spowodować), czyli tak w stylu klasycznych crossoverów między seriami komiksowymi Marvela - doceniłbym to i pochwalił.

    Ja też, z tych samych przyczyn.

    skończyło się jeno na obecności stacji i Bashira w "Birthright"...

    I Picarda z Ent-D w "Emissary". Przy czym jednak były to momenty b. mocno zapadające w pamięć.

    Toudi
    Participant
    #246505

    Star Trek Picard wrócił. 2x01. Uwaga będę spoilery, spoilery będą boleć. Nie widziałeś, poczekaj do jutra, jak będziesz mógł najpierw obejrzeć. A jak już czytasz dalej, to zakładam, że widziałem lub wiszą ci spoliery. 🙂 Będą też oczywiście porównania do DSC, bo w końcu kręcą to równocześnie.

    No ogląda się o wiele przyjemniej niż DSC. W ogóle nie zauważa się, że minęło 50 minut. Poziom nostalgii przy oglądaniu serialu w ogóle nie zmalał. Widok Stargazera i to jako statek i jako obraz. Tak, robią to dobrze.
    Mundury, korytarze, turbowindy. To wszystko jest tam po coś. Nie to co w DSC.
    Przemowa Picarda w Akadermii do rekrutów. On nawet jakby tam tylko stał, to wypadł by lepiej niż te wszystkie przemowy Michaśki w Discovery. Jego postać, jego autorytet po prostu bije z ekranu.

    Wstęp, który jest interesujący, krótki i wciąga. A i po ledwo 2 minutach jest serialowe intro. Pięknie pokazane jak to się robi. Jakim cudem druga ekipa tego nie potrafi?

    Co mnie zaskoczyło, to fakt, że niektóre postacie z wyrzutków stały się jakoś znaczącymi oficerami w serialu. Skąd jak, dlaczego? Wydaje się to duży przeskok, względem zakończenia sezonu 1. Choć Pikard znowu zaczyna w winnicy, wiec nie ma jakiegoś oderwania od poprzedniego sezonu.

    No a co do fabuły, w kosmosie pojawia się anomalia temporalna. Wzywa Picarda, a dokładnie prosi go o pomoc. Okazuje się, że to Borg i nagle mamy wielkie autozniszczenie. Powiem, że tu w odróżnieniu od DSC fabyła poszła tak szybko, że bez drugiego obejrzenia się nie obejdzie.

    No i wracają postacie. Poza tymi co znamy już z pierwszego sezonu wraca Guinan w tej roli Whoopi. I Q w tej roli znakomity John de Lancie. I co ważne, Q jest tym samym Q co w pilocie TNG i jego finale. Wygląda na dobrze przemyślane, czy takie będzie, dowiemy się do końca sezonu pewno.

    Co zaś do fabuły, nie wiem co kombinuje Borg. Jestem ciekaw, bo to jednak dzieje się pewien czas, bo zadaniu bolesnego ciosu przez Janeway. Ale sposób na jego wprowadzenie, na razie taki nie budzący od razu odrzucenia, jak w niektórych pomysłach DSC.

    Podoba mi się, też obudzenie się Picarda w innym świecie, zmienionym świecie. Jeśli jest to świat bez linii Kelvina, to może go zostawmy i nie poprawiajmy? 🙂

    No i pamiętam, że dużym problem był to, że w finale sezonu pierwszego statki Federacji wyglądały słabo, jak kopiuj wklej. Tu widać naprawili to. Wyraźnie widać więcej klas, kilka nawet da się rozpoznać. Co prawda nadal u części widać, że jest to kopiuj wklej, ale i tak jest postęp. Postęp na plus. Dający jakaś nadzieję.

    To chyba tyle na szybko. A nie, było jeszcze info o tym co będzie w sezonie. Mam obawy, jeśli naprawianie linii czasowej będzie głównym wątkiem serialu/sezonu, że wyjdzie z tego jakieś słabe Legends of Tomorow, czy inny TimeCop. Ale za dobrze zagraną nutę nostalgii daję im ten kredyt zaufania. I będę oceniał w kolejnych odcinkach.

    Cóż, jeśli by - korzystając również z istniejącej od dziś chwilowo synchronizacji czasowej premier nowych odcinków obu seriali - wysmażyli jakąś historię która zaczyna się w odcinku jednego z nich a kończy w drugim, do tego z mieszaniem się ekip między serialami (a przecież obecność Q może to łatwo spowodować), czyli tak w stylu klasycznych crossoverów między seriami komiksowymi Marvela - doceniłbym to i pochwalił. Bo czegoś takiego jeszcze w ST nie było. Były przymiarki na crossover DS9/TNG, no ale skończyło się jeno na obecności stacji i Bashira w "Birthright"...

    Przestraszyłem się jak to przeczytałem. Jeszcze bardziej, jak podali w DSC, że planeta 10C została zniszczona jakiś 1000 lat wcześniej. Potem miałem lekkie obawy, jak sygnał w Picardzie, wołał, by to konkretnie Picard mu pomógł. Ale uspokoiłem się, jak się okazało, że to tylko Borg, a nie jakieś olbrzymie na lata świetlne czarne dziury.

    Q__
    Participant
    #246506

    Skąd jak, dlaczego?

    Bo to Kurtzman właśnie...
    http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=11&topic=3651

    Ale za dobrze zagraną nutę nostalgii daję im ten kredyt zaufania.

    Tylko czy ta gra na nostalgii (choć sam się na to łapię - i w ORV, i w Mandalorianinie, i w "Afterlife", i w "No Way Home", i tu też, miejscami) nie stała się ostatnio zbyt wygodnym... instrumentem dla twórców, i czy za bardzo im na to nie pozwalamy?

    Ale uspokoiłem się, jak się okazało, że to tylko Borg, a nie jakieś olbrzymie na lata świetlne czarne dziury.

    Z drugiej strony... Olbrzymie czarne dziury to jednak powiew świeżości (niezależnie od wykonania). Borg jest cokolwiek ograny...*

    * Pamiętasz jak bardzo G.R. nie chciał Wolkan, Klingonów i Romulan w TNG?

    ps. Zadałem Ci w temacie obok pytanie o celowość bohaterów PIC... Ucieszę się jak tu (lub tam) odpowiesz...

    ps. 2. Recenzje epizodu "The Star Gazer":
    https://trekmovie.com/2022/03/03/review-star-trek-picard-looks-up-in-season-2-premiere-the-star-gazer/
    https://blog.trekcore.com/2022/03/star-trek-picard-review-the-star-gazer/
    https://treknews.net/2022/03/03/review-star-trek-picard-201-star-gazer/
    https://www.tor.com/2022/03/03/top-shelf-or-hooch-star-trek-picards-the-star-gazer/
    https://www.jammersreviews.com/st-picard/s2/star-gazer.php
    https://kneelbeforeblog.co.uk/tv/star-trek-picard-the-star-gazer/

    I "No Man's Land":
    http://danieltessier.blogspot.com/2022/02/trek-review-star-trek-picard-no-mans.html

    Toudi
    Participant
    #246509

    lko czy ta gra na nostalgii (choć sam się na to łapię - i w ORV, i w Mandalorianinie, i w "Afterlife", i w "No Way Home", i tu też, miejscami) nie stała się ostatnio zbyt wygodnym... instrumentem dla twórców, i czy za bardzo im na to nie pozwalamy?

    Oczywiście, że na tym nie da się ciągnąć w nieskończoność. Ale szczerze, po tym co zaserwowała nam trylogia filmów (11, 12, 13) i Discovery, niestety to uchodzi znacznie bardziej niż powinno. Dobrze by było, gdyby wyszli z nuty nostalgii a potem jednak zmienili coś, aby ciągle iść do przodu. np. nie mam nie mam nic do tej transportowej krypy co tu latają, bo zanim na nią wsiedli pokazali nam, że Galaxy jest tu odpowiednio honorowany. Co prawda zalatuje to strasznie Sokołem z konkurencji, ale mostek jednak bardziej Trekowy niż Warsowy...

    Z drugiej strony... Olbrzymie czarne dziury to jednak powiew świeżości (niezależnie od wykonania). Borg jest cokolwiek ograny...*

    No ale groziła nam tu druga czarna wielka czarna dziura. To chyba jednak wolę Borg. Pewno można by było być bardziej oryginalnym, ale czy całym ciężarem jaki idzie z Picardem na wszystkim trzeba być oryginalnym? Borg przecież sni się Picardowi cały czas po nocach. Nie wiem czy można wybrać większego nemesis dla niego, poza jego własnym klonem.

    ps. Zadałem Ci w temacie obok pytanie o celowość bohaterów PIC... Ucieszę się jak tu odpowiesz...

    Tak jak pisałem wcześniej, nie chodzi o to by postać posuwała sezon do przodu, ale by była w nim obecna. Fajnie jak nam w czasie umotywują tę postać. A myślę, że w Picardzie to było.

    Q__
    Participant
    #246512

    Ale szczerze, po tym co zaserwowała nam trylogia filmów (11, 12, 13) i Discovery, niestety to uchodzi znacznie bardziej niż powinno.

    Tyle, że one też przecież na tym (dość bezczelnie) bazują - nostalgia za marką, GF, ideałami (choćby od niechcenia i niekoniecznie z sensem przywołanymi), TOS-owymi bohaterami... Lekiem na nostalgię... więcej nostalgii?

    Borg przecież sni się Picardowi cały czas po nocach. Nie wiem czy można wybrać większego nemesis dla niego, poza jego własnym klonem.

    Ale ile można tego samego? Klingoni, Romulanie, Borg... To przecież spora galaktyka, i jeszcze większy wszechświat...

    Tak jak pisałem wcześniej

    Czytałem, czytałem, i nawet się ustosunkowałem...

    Fajnie jak nam w czasie umotywują tę postać. A myślę, że w Picardzie to było.

    Przyznam, że nie odniosłem takiego wrażenia...

    Toudi
    Participant
    #246514

    Tyle, że one też przecież na tym (dość bezczelnie) bazują - nostalgia za marką, GF, ideałami (choćby od niechcenia i niekoniecznie z sensem przywołanymi), TOS-owymi bohaterami... Lekiem na nostalgię... więcej nostalgii?

    Moim zdaniem one w ogóle nie bazowały na nostalgii, tam od początku była próba zrobienia tego na nowo w stylu Star Wars. Zabranie nazw to za mało na nostalgię. Wszyscy pragnęliśmy nowego treka. Ale go nie dostaliśmy. Nostalgia w Picardzie to właśnie lek na jej brak w nowych dziełach. Przykładem, gdzie brak nostalgii dał nam lepsze dzieło jest BSG. Tu Moore wziął sobie nazwy i zarys z oryginału i dał nam dzieło lepsze. (że się potem podupadło, to rozmowa inne miejsce). W sumie zachował ducha pierwowzoru, ale dzięki lepszej technice nam dał dzieło technicznie o wiele lepsze.

    Tymczasem czy to Star treki trio OKA, czy DSC mimo lepszej techniki nie dały nam dzieła lepszego niż to z lat 80/90. A do tego oderwanego na tyle od mitologii, że musieli to nieskuteczne rebootawać skokiem w czasie.

    Q__
    Participant
    #246515

    Moim zdaniem one w ogóle nie bazowały na nostalgii

    IMHO prequele, sequele, reBooty i spiritual succesors z założenia na niej bazują w mniejszym lub większym stopniu (no, może faktycznie z wyjątkiem nBSG, mimo występu Hatcha, bo tam stopień odcięcia się był spory).

    Przykładem, gdzie brak nostalgii dał nam lepsze dzieło jest BSG.

    Lepsze, acz nie pod każdym względem. Worldbuildingowo praktycznie leżało przenosząc współczesne USA, prawie na żywca, w przeszły kosmos. Stare BSG z egipskimi stylizacjami i nawiązaniami do mitów wypadało pod tym względem lepiej.

    ps. No, ale czas napisać co sądzę o PIC "The Star Gazer". Scena otwierająca - jestem ciekaw kto kogo kopiował - ORV ich, czy oni ORV. Tak czy owak, w obu wypadkach efekciarsko, ale znośnie. Reszta? Poza wymienionymi już po sąsiedzku burakami, przyzwoita - Łysy na czele Akademii, Raffi i Rios znowu w mundurach (ciekawe czemu on awansował*, a ona nie?), Jurati oczyszczona z zarzutów (bo mordując niepoczytalna była), Elnor - kadetem, a Seven taka jak w poprzednim sezonie, tylko z La Sireną i jej EMH, zaś Soji integruje się z białkowym światem 😉 . Ogólnie ładny obrazek z przyszłości, z gościnnym występem Guinan i nowej wersji Stargazera, który - niczym ST VI (choć porównanie na wyrost) - (jak tamten piątkę i trójkę) pozwoliłby zamieść pod dywan mielizny pierwszego sezonu (no, prawie, bo w pierwszej scenie ponapisowej Picard znów występuje jako biały massa zatrudniający imigrantów i flirtujący z ukraińską romulańską gosposią**; poza tym ponownie słyszymy, że nasz kapitan admirał między gwiazdy raczej ucieka, niż idzie odkrywać***; no i schemat "wezwanie na pomoc burzy 'emerycki' spokój Picarda", choć dopiero drugi raz użyty - już nuży). Ale - właśnie - Borg asymiluje Stargazera, stary Jean Luc nie chce pójść na takie ryzyko (choć slyszy, że to wstęp do rozmów pokojowych), odpala autodestrukcję (dlaczego właściwie on, nie Rios?) i... zjawia się (odmłodzony cyfrowo jeszcze toporniej niż Luke S.) Q, zmieniając linię czasu (najwidoczniej spodobała mu się sztuczka z "Tapestry"), i w tym momencie, choć skłonny jestem dać mocne 3 z mikro-minusikiem, bo oglądało się przyjemnie (masz rację, Toudi, że - przy całej swojej błahości - to na tle większej części DISCO skok jakościowy), zaczynam się bać co przyniesie przyszłość, albowiem - na zwiastuny patrząc - spodziewam się, że ten epizod (jak uprzednio większa część "Remembrance" z "Nepenthe" i wybrane scenki z finału) będzie łyżeczką nostalgicznego, niezłego, Treka w beczce niestrawnej kurtzmanowszczyzny. No, ale cieszę się, że się przełamałem, i obejrzałem.
    (Aha: spoilery waliłem dość bezczelne, bo mam wrażenie, że wątki z pierwszego odcinka nie będą mieć wielkiego wpływu na dalszy ciąg fabuły.)

    * Na mocno rikerowatego kapitana.

    ** Choć przyznać trzeba, że ten ich, iście po wiktoriańsku (przypominają się "Wieki niewinności" z "Okruchami dnia"), niespełniony romans poprowadzony jest melancholijnie i urokliwie. A przy tym fakt, że na najistotniejszej, osobistej, płaszczyźnie pokazani są jako sobie równi da się - od biedy - odczytać jako klasyczne Trekowe, subtelnie wplecione, przesłanie.

    *** I jakiś background z maternal isssues 😉 najwyraźniej mu dopisali.

    Tyle ja. A to Siennica:
    https://naekranie.pl/recenzje/star-trek-picard-sezon-2-odcinek-1-recenzja

    Dreamweb
    Participant
    #246518

    niektóre postacie z wyrzutków stały się jakoś znaczącymi oficerami w serialu. Skąd jak, dlaczego?

    Bo to Kurtzman właśnie...

    No nie do końca. Tu mamy jednak jasny komunikat, że od końca sezonu 1 minęło 1,5 roku. To zresztą pierwsze takie zagranie w historii ST z tak dużą przerwą i za oryginalność daję punkty. Do tej pory coś kojarzę że miedzy 6 a 7 sezonem DS9 była jakaś przerwa kiedy Sisko siedział na Ziemi, ale to był może z miesiąc...

    Jestem ciekaw, bo to jednak dzieje się pewien czas, bo zadaniu bolesnego ciosu przez Janeway.

    Tak i jeszcze mówione jest, że Borg w ich czasach zaliczył upadek. No ale skoro ten statek wyskakuje z anomalii temporalnej to jest to albo Borg z przeszłości kiedy jeszcze byli silni, albo z przyszłości gdzie się odbudował. I podejrzewam, że oni skoczyli w czasie z dobrymi intencjami, by coś tam naprawić w linii czasowej. Tylko - a to już typowe dla nowego ST i współczesnej fikcji w ogóle - zamiast od razu powiedzieć o co chodzi, królowa zaczęła asymilować tę flotę, no to oni logicznie zaczęli z nią walczyć. Pewnie można było tego uniknąć zwykłą rozmową, no ale w dzisiejszym ST wszystko musi być tajemnicze. 🙂

    Przemowa Picarda w Akadermii do rekrutów. On nawet jakby tam tylko stał, to wypadł by lepiej niż te wszystkie przemowy Michaśki w Discovery. Jego postać, jego autorytet po prostu bije z ekranu.

    To prawda, jednak trzeba obiektywnie powiedzieć, że odbieramy to przez pryzmat jego wcześniejszych występów. Po prostu tę charyzmę już znamy i wiemy, jaki ma poziom. Michaśka kapitanem jest od niedawna i dopiero musi zapracować na autorytet (co udaje jej się na razie wyłącznie w oczach scenarzystów i jej serialowej załogi, u widzów efekt raczej odwrotny 🙂 ).

    Jeśli jest to świat bez linii Kelvina, to może go zostawmy i nie poprawiajmy?

    A może to jest właśnie linia Kelvina? 🙂 Nie wiemy co się w niej działo w XXIV/XXV wieku...

    Postęp na plus. Dający jakaś nadzieję.

    Też tak uważam. Przypomnieli sobie że flota ma różne okręty. A ten nowy Stargazer fajnie łączył elementy ery TNG z neo-ST. Przyjemnie się ten okręt oglądało po prostu. Nie to co Disco 🙂

    Ale za dobrze zagraną nutę nostalgii daję im ten kredyt zaufania.

    Na pewno jest to lepsze, niż wszystko co do tej pory w 4 sezonie Disco.

    Jurati oczyszczona z zarzutów (bo mordując niepoczytalna była)

    Musiałbym to obejrzeć jeszcze raz, ale chyba mówiła, że niedawno ją oczyścili? Czyli patrząc na ten skok o 1,5 roku widzimy, że sądy w przyszłości działają tak samo wolno. 🙂

    Q__
    Participant
    #246519

    I podejrzewam, że oni skoczyli w czasie z dobrymi intencjami

    Też tak sądzę, a przynajmniej nie wykluczam (w końcu - na co zwróciła uwagę Seven - królowa tylko ogłuszała tych riosowych redshirtów).

    Musiałbym to obejrzeć jeszcze raz, ale chyba mówiła, że niedawno ją oczyścili?

    Tak, wyglądało, że miało to miejsce tuż przed ukazanymi wydarzeniami.

    Dreamweb
    Participant
    #246523

    Też tak sądzę, a przynajmniej nie wykluczam (w końcu - na co zwróciła uwagę Seven - królowa tylko ogłuszała tych riosowych redshirtów).

    Co więcej, ponieważ była w hełmie, podejrzewam że nie była to ta królowa, którą widzimy w trailerach, a ktoś nam znajomy, podróżujący w czasie i chwilowo pełniący jej obowiązki. Trochę boję się tego, że mówi do Picarda "Look up", tak jak wcześniej jego matka... No bo jak się okaże, że to właśnie ona, to mamy absolutną kalkę z czerwonego aniołka z DSC...

Viewing 15 posts - 166 through 180 (of 896 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram