Cóż, nie przypominam sobie takiego złowrogiego spojrzenia u starego Spocka, o duszeniu ludzi nie wspominając. Chyba Quinto zbyt się wczuł w rolę Sylara i teraz ciężko mu się przestawić.Sama nowa-stara załoga natomiast jakoś do mnie nie przemawia, w szczególności Chekov. On w ogóle był na Enterprise od początku? Wydawało mi się, że dopiero w drugim sezonie go wrzucili.Jeśli chodzi o Kirka... meh, szkoda gadać.A czwarty kadr to chyba z filmu Dragonball pochodzi ;P. Ogólnie jakoś Nemesisem zalatuje, a to zły znak.Owszem, oceniam jak na razie zaledwie kilka kadrów. Główne zastrzeżenia mam do postaci, ale to było do przewidzenia. Jaki będzie sam film natomiast zobaczymy po premierze.Przydałby się jakiś zwiastun w końcu.