Też nad tym dumałem, zwł., że problem był tam również w scenariuszu i w - b. silnych już na etapie INS - naciskach wytwórni (która bynajmniej nie wyższych ambicji oczekiwała). Przy czym zastanawiałem się też, czy gdyby poległ, nie stałby się aby (i dla decydentów, i dla - minimum części - widowni) kozłem ofiarnym oskarżanym o klęskę NEM, i niekoniecznie dziś by mu tak łatwo o robotę przy DSC, ORV i SNW, i ekspononowane gościnne występy w PIC i LD było*.
* Choć wpadka w postaci "Stardust City Rag" ostatnio mu nie zaszkodziła, no, ale to odcinek, nie - film (no i jeden nieudany rodzynek między wieloma - relatywnie - chwalonymi epizodami, które kręcił w zbliżonym czasie).