Rome - serial HBO

UWAGA TEKST ZAWIERA SPOJLERY DO 1 ODCINKA SERIALU ROME

Postanowilem napisac recenzje pierwszego odcinka serialu Rome - The Stolen Eagle. Od razu zaznaczam ze recenzja bedzie mocno naszpikowana historia oraz moim skrzywieniem zawodowym jako historyka ;> Akcja rozpoczyna sie w roku 52 p.n.e w Galii w koncowej fazie wojny toczonej przez Juliusza Cezara z Wercyngetoryksem wodzem Galow. No i tutaj zaczyna sie pierwsza moja uwaga... Kampania przeciwko Wercyngetoryksowi byla bodaj najciekawsza jaka przeprowadzil Cezar w czasie swych wojen. Niestety scenarzysci nie pokusili sie o przedstawienie decydujacego starcia, ktore w sposob kapitalny moglo pokazac jak genialnym strategiem wojskowym byl Cezar. Szkoda bo gdyby tak zaczela sie cala seria to bylby to swietny poczatek no ale nie zaczela sie... ;> Niestety potem pojawiaja sie spore przeklamania - najwiekszym jest postac Oktawiana. Przybrany syn Cezara a nie jego siostrzeniec ;> w chwili poczatku serialu powinien miec lat 11. Tymczasem widzimy na ekranie mlodzienca w wieku najmniej 16-18 lat... Niestety takiego przeinaczenia faktow strawic nie moge ;> Zeby juz nie nuzyc historycznymi wstawkami troszke o samej fabule ;>

Na pierwszym planie mamy zaczatek konfliktu miedzy Pompejuszem Wielkim a Cezarem w roku 52 obaj pelnia najwyzszy urzad - konsulat. Ten konflikt rzeczywiscie zaistnial i jesli scenarzysci dobrze go napisali to bedziemy mieli okazje zobaczyc swietny ciag intryg i dramatow. Postaci adwersarzy sa jednak jeszcze malo wyraziste i chyba musimy poczekac na rozwoj sytuacji. Podobala mi sie scena obrad Senatu - bardzo realne przedstawienie sposobu rzadzenia Rzymem. Szczegolnie jednak przyciaga uwage na razie delikatnie wprowadzany watek tarc miedzy arystokracja a reszta rzymskiej spolecznosci. Ciekawie pokazano postaci wybitnych senatorow tego czasu - Katona czy tez Cycerona. Intryguje postac Atii - matki Oktawiana. Zdaje sie ze bedzie ona glownym czarnym charakterem w serialu 😉 Mnie jednak najbardziej przypadl do gustu Brutus i z nim wiaze nadzieje na ulubiona postac. Jest jeszcze jeden ciekawy element - wiekszosc filmow czy seriali opowiadajacych o Rzymie Starozytnym skupia sie mocno na wyzszych sferach. Tymczasem tutaj ladnie zaczyna sie pokazywanie prostych legionistow. I tutaj tez wiaze nadzieje na ciekawe watki.

Podsumowujac - jako historyka denerwuje mnie duze naginanie faktow na potrzeby scenariusza ;>. Nie znaczy to jednak ze sama fabula nie przyciaga uwagi a postaci nie sa ciekawe. Dlatego daje serialowi kredyt zaufania o ile scenarzysci nie zaczna zbytnio bawic sie faktami na rzecz rozwoju fabuly...

Wygląda na to, że moje wrażenia po obejrzeniu pierwszego odcinka Rome są zdecydowanie lepsze. 😉 Przede wszystkim widać, że serial został przygotowany bardzo starannie, z dbałością o szczegóły - stroje, dekoracje, większość postaci - wszystko to jest zgodne z danymi historycznymi, a rozmach z jakim wyprodukowano serial (w programie Making of "Rome", gdy mówiono o budżecie, padła suma 100 mln dolarów o ile dobrze pamiętam) wcale nie psuje tego wrażenia. Zresztą to jest typowe dla większości produkcji HBO, że pomysł i dobre wykonanie warte są pieniędzy, jakie w nie zainwestowano i tym razem wg mnie jest podobnie.

Niestety scenarzyści nie pokusili się o przedstawienie decydującego starcia, które w sposób kapitalny mogło pokazać jak genialnym strategiem wojskowym był Cezar. Szkoda bo gdyby tak zaczęła się cala seria to byłby to świetny początek no ale nie zaczęła się... ;>

Mogło, ale równie dobrze mogło sprawić, że pilotowy odcinek, który ma nas wprowadzić w świat serialu, pokazać tło i zaznajomić z bohaterami zamieniłby się w bitwę z paroma dialogami w tle. Myślę, że początek serialu to nie czas na wielkie fajerwerki, których tu i tak z pewnością nie zabraknie, na razie trzeba zarysować całą historię, pokazać widzowi kto, co i dlaczego. W końcu nie każdy widz jest historykiem z zawodu czy wykształcenia. 😛 Na wielkie bitwy jeszcze przyjdzie czas.

Niestety potem pojawiaja sie spore przeklamania - najwiekszym jest postac Oktawiana. Przybrany syn Cezara a nie jego siostrzeniec ;> w chwili poczatku serialu powinien miec lat 11. Tymczasem widzimy na ekranie mlodzienca w wieku najmniej 16-18 lat...

Jak dla mnie, to serialowy Oktawian miał 13-15 lat, więc odejście od zapisów historycznych nie było zbyt duże. A i sami twórcy serialu na oficjalnej stronie wyraźnie mówią o nim: Son of Atia, great-nephew of Caesar, Gaius Octavian is eleven when we first meet him. A strange, melancholic, watchful sort of boy, he is gifted with uncommon intelligence and clarity of vision. Trochę za bardzo go postarzyłeś. 😉 Wyraźnie widać, że to jeszcze duże dziecko a nie młodzieniec. To, że mądrze przemawia do prostych legionistów świadczy jedynie o jego lepszym pochodzeniu, większej wiedzy i orientacji w polityce (co przy takich koneksjach, jakie miał Oktawian nie powinno dziwić), a nie o dojrzałym wieku.

Ten konflikt rzeczywiscie zaistnial i jesli scenarzysci dobrze go napisali to bedziemy mieli okazje zobaczyc swietny ciag intryg i dramatow.

Sądząc po próbce intryg, jaką zaprezentowano nam w pierwszym odcinku, to ja jestem raczej spokojna o pomysłowość scenarzystów. 😉 Mam tylko nadzieję, że polityczne knowania nie zdominują całego serialu i że będzie tu także sporo opowieści o ludziach i ich epoce, jak to zapowiadali twórcy Rome.

Postaci adwersarzy sa jednak jeszcze malo wyraziste i chyba musimy poczekac na rozwoj sytuacji.

Ja bym powiedziała, że niezbyt wyrazisty jest Cezar, ale nie ukrywam, że grający go aktor (Irlandczyk - Ciarán Hinds) jakoś nie pasuje mi do tej roli. Natomiast postać Pompejusza moim zdaniem wypadła bardzo dobrze - pokazano ją z kilku stron, zarówno w polityce jak i życiu prywatnym i nawet po tym jednym odcinku można już sobie wyrobić opinię na jego temat.

Intryguje postac Atii - matki Oktawiana. Zdaje sie ze bedzie ona glownym czarnym charakterem w serialu 😉

Takie były chyba również założenia producentów. 😉 Jak na razie sprawdzają się w stu procentach - Atia jest piękna, podstępna, bezlitosna... Ma urok jadowitej kobry. ;>

Mnie jednak najbardziej przypadl do gustu Brutus i z nim wiaze nadzieje na ulubiona postac.

Czy ja wiem? Ja bym ulubionej postaci upatrywała raczej w tym legioniście-osiłku, czyli Tytusie Pullo. 😛 Chociaż Brutus na razie faktycznie wzbudza sympatię, jest zupełnie inny niż choćby u Szekspira czy w wielu innych ekranizacjach opowieści z czasów rzymskich, daleko mu jeszcze do tego tragicznego męża stanu, który będzie musiał wybierać między przyjaźnią dla Cezara a lojalnością wobec Republiki. I to jest w tej postaci najciekawsze - można pokazać jego drogę od momentu, gdy Cezar podbił Galię do dnia Idów Marcowych.

Jest jeszcze jeden ciekawy element - wiekszosc filmow czy seriali opowiadajacych o Rzymie Starozytnym skupia sie mocno na wyzszych sferach. Tymczasem tutaj ladnie zaczyna sie pokazywanie prostych legionistow.

Takie też było założenie twórców Rome - ten serial ma pokazywać także zwykły Rzym, zwykłych ludzi z tamtych czasów a nie jedynie wielką politykę. Owi legioniści - Lucius Vorenus i Titus Pullo, to jedyni żołnierze wymienieni z nazwiska w pismach Cezara. I dlatego to ich wybrano na bohaterów serialu i na nich ma się skupiać wiele kluczowych wątków. W końcu z takimi postaciami widzowi o wiele łatwiej się identyfikować niż z Cezarem czy nawet Brutusem. A para bohaterów jest zresztą dobrana w dosyć klasyczny sposób - dowódca i żołnierz, człowiek prawy i łobuz, wierny mąż i wieczny podrywacz, człowiek obowiązkowy i sumienny vs. pijak i hazardzista... Ten kontrast i zupełnie różne patrzenie obu postaci na świat sprawiają, że obaj nigdy nie będą się nudzić w swoim towarzystwie. 😉 Widzowie zapewne też.

Podsumowujac - jako historyka denerwuje mnie duze naginanie faktow na potrzeby scenariusza ;>.

Nie przesadzajmy - postarzenie Oktawiana o kilka lat to jeszcze nie jest duże naginanie faktów. 😉 Ja bym to nazwała lekka korektą niezbędną dla potrzeb scenariusza, tym bardziej, że nie dopatrzyłam się innych przeinaczeń historii. A poza tym czasem trzeba przymknąć na to oko, to jest jednak serial fabularny a nie dokument.

Ja w każdym razie oglądałam pierwszy epizod Rome z dużą przyjemnością i czekam na kolejne, mam nadzieję, że równie dobre albo i lepsze odcinki.

rome jest całkiem fajny i może z tego będą z 4 sezony

Zaczalem nadrabiac zaleglosci w ogladaniu Rome i musze przyznac ze po 9 odcinku Utica jaki przed kilkoma minutami obejrzalem sklaniam sie coraz bardziej ku opinii ze ogladam najlepszy serial tej jesieni po BSG 😉 O ile na poczatku momentami serial bywal lekko usypiajacy tak od momentu zaostrzenia sie konfliktu miedzy Pompejuszem a Cezarem zrobil sie bardzo interesujacy. W epizodzie Cezarion znakomicie zadzialala wyobraznia scenarzystow ktorzy zrecznie i nieszablonowo opowiedzieli w sumie prawdopodobna historie narodzin jedynego dziecka Cezara. W odcinku nr 9 po dlugiej przerwie pojawia sie na ekranie Oktawian i to wrocil w bardzo ciekawym watku. Najwiekszym zas smaczkiem sa jednakze losy obu "zwyklych" Rzymian - Tytusa Pullo i Luciusa Vorenusa. Z ocen kolejnych epizodow wnioskuje ze bedzie jeszcze lepiej 😉 Jesli tak to smialo mozna stwierdzic ze Rome stanie sie najlepszym serialem historycznym od wielu wielu lat

Zaczalem nadrabiac zaleglosci w ogladaniu Rome i musze przyznac ze po 9 odcinku Utica jaki przed kilkoma minutami obejrzalem sklaniam sie coraz bardziej ku opinii ze ogladam najlepszy serial tej jesieni po BSG 😉

Ja akurat jestem tego pewna - Rome to zdecydowanie najlepsza produkcja tej jesieni, na poziomie porównywalnym jedynie z BSG, choć oczywiście zupełnie inny jest klimat i tematyka serialu. Ale nowatorskie podejście do tak wysłużonego i opowiadanego setki razy wątku, jaki króluje w Rome jest dowodem na to, że z każdej historii można zrobić majstersztyk. Tylko trzeba umieć. ;>

O ile na początku momentami serial bywal lekko usypiajacy tak od momentu zaostrzenia sie konfliktu miedzy Pompejuszem a Cezarem zrobil sie bardzo interesujacy.

Moim zdaniem nieco słabsze były najwyżej pierwsze dwa odcinki, które wprowadzały nas w świat starożytnego Rzymu. Ale słabsze nie znaczy, że złe - świetnie zarysowano w nich charaktery głównych bohaterów, szczególnie Pullo i Vorenusa. I wg mnie to właśnie ta dwójka, ich losy i historia oraz Rzym widziany oczami zwykłego obywatela, plebejusza, sprawiają, że Rome jest tak dobrą produkcją. Chociaż oprócz tej pary na wysoki poziom serialu wpływa jeszcze jedno - naturalizm. Taka banalna rzecz, ale sprawia, że można uwierzyć w to, co się ogląda - miasto i zamieszkujący je ludzie są prawdziwi, wiele rzeczy odtworzono z niezwykłą dbałością o detale... I to widać. Oczywiście dochodzi do tego dobra i przekonująca gra aktorska (nawet drażniący na początku Cezar z odcinka na odcinek stawał się coraz lepszy), ciekawie opowiadany wątek walk politycznych... Ale gdyby Rome skupiał się jedynie na historii Cezara, Pompejusza, Brutusa i innych wielkich ówczesnej polityki były jedną z wielu produkcji na ten temat - może nawet najlepszą w swojej kategorii, ale to wszystko. A dzięki pokazaniu czegoś więcej stał się produkcją wybitną. Dlatego jeżeli ktoś Rome nie widział, to szczerze zachęcam do obejrzenia, warto.

PS. Mam nadzieję, że po sporym sukcesie, jaki odniósł serial, HBO zdecyduje się na zrobienie dalszego ciągu, np. o losach Antoniusza i Oktawiana... Byłoby pięknie. 😉

Przede mna jedynie final Rome ale to juz dzis wieczorem 😉 A tak powazniej po lekturze Triumph oraz The Spoils zastanawiam sie czy w ciagu najblizszych kilku lat doczekamy sie rownie dramatycznego, niebatalistycznego serialu historycznego. Wspomniany przez Gosie naturalizm i skupienie sie na osobach spoza historycznego swiecznika w obu wspomnianych wyzej odcinkach zwyczajnie powala ;>. Zwlaszcza ze widzimy to czego w filmach o Rzymie nigdy widac nie bylo - przykladem proces sadowy. Widzimy takze to czego ksiazka czy tez podrecznik oddac nie moga - niezwykle dramatyczne, pelne skrajnych emocji zycie ludzi. Zycie ktore wlasciwie niewiele sie zmienilo od tamtych czasow. Nadal Ci ktorzy sa wierni idealizmowi zderzaja sie z rzeczywistoscia, nadal z milosci ludzie sa w stanie zabic a dla wladzy wyrzec sie sumienia, a prawdziwy przyjaciel jest przyjacielem nawet jesli mowi ze Cie nienawidzi. I Rome przestaje juz byc serialem historycznym - staje sie znakomitym obrazem wspolczesnosci przeniesionym jedynie w przeszlosc. I to jest potezny plus tej serii - pokazanie ludzi tamtych czasow takimi jak byli - z krwi i kosci ;). I mowiac szczerze wiecej wsiaklo we mnie zrozumienia dla tamtej epoki po tych kilku odcinkach niz przez blisko trzy lata studiowania 😉

Właśnie rozpoczęłam oglądać Rome 😉 Widziałam dopiero 4 odcinki, ale juz polubiłam ten serial i nie mogę się doczekać emisji kolejnych (HBO w piątki). Pullo - hmmm... to mój ulubiony bohater zwłaszcza, że znam aktora i bardzo dobrze pasuje do tej roli. Niestetyo mój problem polega na tym, że historycznie wiem co się stanie i to nie stanowi dla mnie jakiegolwiek zaskoczenia jak np. dla mojego młodszego kuzynka :P. Ogólnie bardzo dobry serial. Czekam na nastepne odcinki z niecierpliwością! Tylko jeśli można wiedzieć... czy zakończenie rokuje na nastepny sezon?? ;)Pozdr.

mój problem polega na tym, że historycznie wiem co się stanie i to nie stanowi dla mnie jakiegolwiek zaskoczenia

To akurat moim zdaniem zupełnie nie przeszkadza w oglądaniu Rome, gdyż zagadką zawsze pozostają losy głownych bohaterów - czyli Pullo i Vorenusa i to w jaki sposób twórcy wkomponują ich w wydarzenia historyczne. A że w życiu legionistów dzieje się sporo... jest co oglądać.

A co do drugiego sezonu - HBO zapowiedziało kontynuację serialu, jednak na premierę trzeba będzie poczekać do 2007 roku. Ale jeżeli poziom ma byc taki jak w sezonie pierwszym, to czekać warto.

Tak wiem, to właśnia na losy tych legionistów najbardziej czekam ;)Hmmm... co do drugiego sezonu.... to jeżeli mówicie, że jest taki dobry to już nie mogę się doczekać! ;)Pozdr.

tak przy okazji na tvtorrent pojawil sie dzis 1-szy odcinek 2-ego sezonu Rome.

Ja sobie poczekam, aż pojawi się na HBO 😉 nie wiecie może kiedy to nastąpi? Szukałam jakiejś informacji, ale nic nie wpadło mi w łapki...

MOZLIWE SPOJLERY 2x01

Warto bylo czekac 😉 Rome wraca na ekrany w swietnej formie i bardzo dobrym odcinkiem. Dwie tragedie, dwie smierci - dramat rodziny Vorenusa i dramat "rodziny politycznej" Cezara, stanowia os pierwszego epizodu. Niby nic nie laczy obu sytuacji a jednak. W obu przypadkach na pierwszy plan wysuwa sie pytanie co dalej. Vorenus w rozpaczy, pozbawiony oparcia w Tytusie Pullo przeklina swe dzieci skazujac je tym samym na smierc. Rodzina Atii wraz z Markiem Antoniuszem chce uciekac z miasta w strachu przed smiercia z rak siepaczy Cezara. Ratuje ich Oktawian, jedyny trzezwo myslacy w tym towarzystwie. Dla Vorenusa krawawa zemsta za smierc dzieci staje sie szybko faktem. Oktawian w rozmowie z Pullo zapowiada ja ale jeszcze nie teraz... Rome z serialu historycznego coraz mocniej przeradza sie w widowisko teatralno-filmowe gdzie historia staje sie jedynie osnowa dla pokazania ludzkich dramatow, cierpienia ale tez radosci, slowem tych wszystkich emocji, ktore sa uniwersalne dla czlowieka od zawsze.

Bardzo podoba mi się kierunek w którym serial zmierza, niby znamy historie głównych postaci historycznych jednak każda nowa scena nadaje już tej histori innego jakby posmaku, wyraz i sensu. No i naprawdę nie wiem jak skończą nasi legioniści i gdzie ich zaprowadzi los czy beda zdobywać Aleksandrie czy raczej w niej umierać.

MOZLIWE SPOJLERY 2x02

A mnie najbardziej w ostatnim odcinku przypadl sposob opowiedzenia poczatku konfliktu miedzy Oktawianem a Markiem Antoniuszem. Bardzo interesujacy watek, ktory mam nadzieje stanie sie osia tej serii. Oktawian dosc dlugo byl w cieniu innych charakterow serialu i bardzo umiejetnie jest wprowadzany do grona postaci pierwszoplanowych. Postaci Pullo i Vorenusa takze zapowiadaja sie bardzo interesujaco po perypetiach z przelomu sezonow. Tym bardziej ze role sie odmienily - teraz Vorenus jest tym "zlym" zas Pullo stanowi element spokoju i rownowagi w duecie legionistow. Jeszcze ciekawsza jest sytuacja ze obaj maja zobowiazania wobec wrogow - Pullo wobec Oktawiana zas Vorenus - Antoniusza. Czyzbysmy na koniec sezonu mieli sie doczekac starcia dwoch przyjaciol po dwoch stronach barykady?

Scena jak Antoniusz pobił się z Oktawianem była chyba najbardziej realistyczną sceną walki jaką widziałem w życiu. To było mocne. W 3 odcinku troche za dużo jechania w d... w męsko męskim wydaniu jak na muj gust. Czwarty kończy się tak dobrze, że boje się że to może być ostatni odcinek. Nie zauważyliście albo może nie macie odczucia, że autorzy serialu prowadzą go troche za szybko??Nie które wątki możnaby bardziej rozwinąć w tym serialu jest sporo nie wykorzystanego potencjału.