Forum Fantastyka Star Trek replikator, transporter, holodeck...

replikator, transporter, holodeck...

Viewing 8 posts - 1 through 8 (of 8 total)
  • Author
    Posts
  • Senok
    Participant
    #7771

    trochę wrócę do starego tematu, który pamiętam sprzed paru lat, ale właśnie znowu zaczął mnie on zastanawiać...kiedyś padło pytanie, dlaczego latinum nie jest replikowane, skoro jest tak cenne - przynajmniej dla Ferengi? padła teoria, nie pamiętam przez kogo, że koszty energii przewyższają wartość latinum i dlatego nie jest ono replikowane. z drugiej jednak strony, mamy transportery i holokabiny, które działają podobnie (szczególnie holodeck'i) i które też na pewno zużywają dużą ilość energii i jakoś się to opłaca, więc czemu nie w przypadku latinum? no można powiedzieć, że to "uczciwość" Federacji... ale przecież nie wszyscy w ST są uczciwi.

    Melnikor
    Participant
    #116353

    Z tego co pamiętam w którymś z odcinków mówione było że replikowane materiały są zbyt idealne, a co za tym idzie tracą na właściwościach. Dodatkowo są przez to łatwo rozpoznawalne czyli podstawowy skan od ręki wykazałby "fałszerstwo".

    swgs1994
    Participant
    #116354

    Masz rację Melnikor. To prwie tak jak z diamentami: naturalne mają niedoskonałości, a syntetyczne są idealne, bez skaz.Pozatym zdaje się, że muszą istnieć we wszechświecie jakieś substancje, które nie mogą być replikowane bo jaki miałoby sens tworzenie relikatora który dałby radę stworzyć cały okręt lub planetę.

    Senok
    Participant
    #116356

    ale teoretycznie można by zaprogramować replikator, aby stworzył obiekt wraz z jego niedoskonałościami. bo skoro replikator tworzy rzeczy idealne, to chyba nic nie stoi na przeszkodzie, aby idealnie stworzył niedoskonałości? a jeśli można by zreplikować statek albo planetę, to też i człowieka wraz z jego niedoskonałościami? i wtedy zaczęła by się zabawa - móc być w kilku miejscach jednocześnie 😉 .

    swgs1994: to Ty może pisałeś na FB Evivy w podobnym wątku?

    swgs1994
    Participant
    #116357

    Nie, nie mam facebooka.Nawet jeżeli zaprogramowałbyś wzór niedoskonałości, to jak z fizyki wiesz każdy przedmiot składa się z atomów, których molekuły czyt. elektrony, protony i neutrony są naładowane dodatnio i ujemnie oraz neutralnie. Każdy pierwiastek składa się z atomów, w tym przypadku np. diament z węgla. Podczas powstawania elementów w replikatorze następuje "nadrukowanie" pewnego wzorca energetycznego na poszczególne molekuły. Jest to jak znaczek z licencją na zabawce lub metka na ubraniu. Dzięki temu da się wyśledzić numer replikatora z którego został dany przedmiot zreplikowany, jak na przykład: element fazera lub przewód plazmy. Jeżeli np. dany przewód by się zepsuł z powodu wady konstrukcyjnej można by wyśledzić schemat przedmiotu i wnieść stosowne poprawki. Dlatego też system ten sprawiłby problem przy fałszerstwach.

    zdarom
    Participant
    #116358

    Może i jestem w błędzie ale z tego co pamiętam to replikatory najpierw robiły skan jakiegoś przedmiotu a potem można było tworzyć dowolna ilość kopii tego przedmiotu. Czyli taka bardzo zaawansowana drukarka ze skanerem.

    Melnikor
    Participant
    #116365

    Metody są dwie:Pierwsza to taka którą opisałeś czyli wkładam przedmiot do replikatora, rozkładam na elementy pierwsze i z tak otrzymanego wzorca tworzę kopie.Druga polega na ręcznym wpisaniu do systemu schematu nieposiadanego, a chcianego przedmiotu. W ten sposób pozyskiwali np. stroje z epoki/planety na holodeck/misje zwiadu czy nowe przepisy kulinarne (choć w tym wypadku bardziej programuje się smak niż samą potrawę).Co do materiałów których nie da się replikować to takie na pewno istnieją (z tąd między innymi wynikał początkowy problem Voya z ograniczoną liczbą torped, póki nie znaleźli dostawcy nie byli w stanie wytworzyć pewnych części).Replikacja statków/planet. Można wnioskować iż replikatory mają problem z replikacją złożonych mechanizmów, nieraz zamiast od ręki zreplikować całą część tworzyli ją po kawałku i sami ręcznie składali."Algorytm niedoskonałości" tak stworzony przedmiot nadal nie będzie taki sam jak naturalny. Z prostego faktu iż tworząc taki algorytm nigdy nie uda się uwzględnić wszelkich możliwych czynników zewnętrznych i ich wpływu na daną substancję. Przy większej skali zaczyna się też wytwarzać wzór takich niedoskonałości w którym n anomalii jest tylko wariacjami innej.Holodecki i holokabiny opierały się na zupełnie innej zasadzie działania, mianowicie hologramach i polach siłowych (tłumaczenie bodajże z pilota do TNG) i tej wersji bym się trzymał. Owszem w późniejszych odcinkach/serialach była mowa że holodeck tworzy materię podobnie jak replikator ale tutaj pojawiają się nieścisłości i babole, np. skoro dana postać z holodecku jest materialna to czemu nie może opuścić zasięgu holoemiterów bo inaczej zniknie? Ale to już temat na inną dyskusję.Teleportację też bym obstawiał na nieco inną technologię i zasadę działania. Mianowicie faktycznego przesunięciu w przestrzeni atomów osoby przesyłanej a nie tylko informacji o nich. Czyli po przesyle jestem dokładnie tą samą osobą co przed, a nie jej wierną kopią złożoną z nowych atomów. Gdyby przesyłana była jedynie informacja nie było by ofiar śmiertelnych podczas np. zwiadów. Taką ofiarę można by było po prostu zreplikować na podstawie jej zapisu z ostatniego przesyłu.

    Aliraza2
    Participant
    #118493

    Osobiście jako polecam "Pol Trek: W imieniu Rzeczypospolitej". Co prawda mniej tam znajomych postaci, za to dużo satyry 🙂
     
    _________________
    Ali

Viewing 8 posts - 1 through 8 (of 8 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram