Forum › Rozmowy (nie)kontrolowane › Nauka › Rakiety, wahadłowce, samoloty i promy kosmiczne
Jest w tym ciut prawdy no może więcej 😀 . Tylko technolofia tak może przyspieszyć że taki mały oszołom nie przyda się na dłuższą mete bo co będzie wynosiło ładunki? Rakety nie są zbyt ok bo trzeba za nimi wysyłać misje załogową wię po co robić dwie rzeczy po jakimś czasie skoro można naraz? Poza tym Kiężyc jest jeszcze. I znowu o tym pisze 😆
Tylko technolofia tak może przyspieszyć że taki mały oszołom nie przyda się na dłuższą mete bo co będzie wynosiło ładunki? Rakety nie są zbyt ok bo trzeba za nimi wysyłać misje załogową wię po co robić dwie rzeczy po jakimś czasie skoro można naraz?
Rakietami można wysyłać za jednym razem i ładunek i załogę, ale czasami jest potrzeba by wysłać tylko załogę i wtedy taki mały wahadłowiec jest najlepszy 🙄 Przynajmniej dopóki nie zbudują tej kosmicznej windy, nad którą pracują od kilku lat 🙄
Ja tam wole żeby Skylon ruszył z kopyta. A winda to głupi pomysł. Cała feajda związana ze startami statków kosmicznych zniknie. A to w tym wszystkim jest najlepsze.
Ja tam wole żeby Skylon ruszył z kopyta. A winda to głupi pomysł. Cała feajda związana ze startami statków kosmicznych zniknie. A to w tym wszystkim jest najlepsze.
Ano fakt, że frajda to jest 😆 Tyle tylko, że ta frajda trochę dużo kosztuje 😆
Rozwój technologii sprawi że ta frajda stanie się tańsza. 😆 . A dokładnie napędów startowych.
Kosmiczne promy do kupienia z przeceny
http://www.tvn24.pl/-1,1638579,0,1,kosmicz...,wiadomosc.html
Kto kupuje 😀 ❓
Kto kupuje 😀 ❓
Jak spuszczą z ceny jeszcze z milion, to się zastanowię 😆
Komercyjne pojazdy firm Boeing i Sierra Nevada (projekty)
http://www.kosmonauta.net/plans-devel/plan...10-02-06-komerc
Dorzucę coś od siebie, bardzo ciekawy projekt, choć z racji kraju pochodzenia i niesławnego reżimu, któremu miał służyć jest konstrukcją raczej mało znaną.
Mowa o niemieckim bombowcu orbitalnym zaprojektowanym w latach '30.
Zapodam linki dla zainteresowanych (english only)
http://www.luft46.com/misc/sanger.html
http://en.wikipedia.org/wiki/Silbervogel
A tu sylwetka konstruktora...
http://en.wikipedia.org/wiki/Eugen_S%C3%A4nger
I obrazki przedstawiające ów maszynę
Rozpisywał się nie będę, bo wszystko jest opisane na podanych stronach. Według mnie, abstrahując od ideologii i skupiając się na aspekcie czysto technicznym uważam, że tak mogłaby wyglądać przyszłość załogowych lotów w kosmos i wynoszenia ładunków na orbitę. Przy dzisiejszych technologiach skonstruowanie takiego "ptaszka" nie powinno być trudne. Uważam, że warto sobie czasem zrobić taką lekcję historii, bo bardzo wiele koncepcji, które amerykanie dziś traktują jako swoje najnowsze odkrycia zostały już odkryte kilkadziesiąt lat temu 😛
Nie znałem tego niemieckiego projektu, ale obecnie Amerykanie mają o tyle podobny projekt że szyna po której prowadzony jest pojazd jest jednocześnie napędem elektromagnetycznym, a silniki rakietowe uruchamiają się dopiero po opuszczeniu szyny.
A co do tego Sangera to jest też współczesny projekt wahadłowca Sangera z lat 80-tych i ciągle jest on rozważany jako przyszły wahadłowiec ESA :
Przyznam szczerze, że tamtejsi (niemieccy) kostruktorzy wyprzedzali swoją epokę o nie wiem ile lat.
Przyznam szczerze, że tamtejsi (niemieccy) konstruktorzy wyprzedzali swoją epokę o nie wiem ile lat.
Nie tylko niemieccy. Amerykanie mieli przed II Wojną projekt samolotu ponaddźwiękowego ale dowództwo wojsk lotniczych USA stwierdziło że tak szybki nie będzie nikomu potrzebny 😆
Im nigdy nie jest nic potrzebne. A potem się okazuje, że ktoś go ma i wtedy bieda.Swoją drogą takim typowym samolotem kosmicznym moze zostać Skylon tylko musi dojść do skutku.
Amerykanie mieli przed II Wojną projekt samolotu ponaddźwiękowego ale dowództwo wojsk lotniczych USA stwierdziło że tak szybki nie będzie nikomu potrzebny 😆
Szczerze? Bo nie był. Niemcy mieli swojego Kometa, który wyciągał 960km/h (i bodajże 1130 na testach, czyli niemalże bariera dźwięku) i nie byli w stanie nic nim zestrzelić mimo dość silnego uzbrojenia, po prostu skuteczny czas ostrzału wrogiego celu wynosił około sekundy.
Niemcy posiadali również projekt samolotu osiągającego dwukrotną prędkość dźwięku - Focke-Wulf Ta-283 (bardzo futurystyczny design, amerykanie znaleźli rysunki techniczne w 45) przy użyciu silników strumieniowych (uproszczony silnik odrzutowy), ale można to uznać za futurystyczną zabawkę, fanaberię tamtejszych naukowców 🙂 Był to samolot, który miałby ogromną trudność w odnalezieniu się w swojej epoce.
Mieli również skonstruowany w 80% prototyp Messerschmitta p.1101 (vmax ~1100/h), który wyznaczył kierunek rozwoju lotnictwa w następnej dekadzie - ta sama koncepcja co F-86, MiG-15 itp z resztą na jego bazie stworzono doświadczalnego Bella x-5, wygląd niemalże ten sam. W tych czasach dokonał się na prawdę ogromny postęp w technologii. Nie wspominam już o takich oczywistościach jak Werner Von Braun bez którego nie byłoby programu Apollo 😉
Amerykanie mieli przed II Wojną projekt samolotu ponaddźwiękowego ale dowództwo wojsk lotniczych USA stwierdziło że tak szybki nie będzie nikomu potrzebny 😆
Szczerze? Bo nie był. Niemcy mieli swojego Kometa, który wyciągał 960km/h (i bodajże 1130 na testach, czyli niemalże bariera dźwięku) i nie byli w stanie nic nim zestrzelić mimo dość silnego uzbrojenia, po prostu skuteczny czas ostrzału wrogiego celu wynosił około sekundy.
To nie możliwe 😀 Przecież nie trzeba strzelać przy pełnej mocy silnika :killer: Pełna moc jest potrzebna głównie po to by dogonić i uciec :yo: