Ja tak sie zastanawiam ilu z was zrzedzi, placze, narzeka i codziennie odpala gre :>
Nie chcecie? Nie grajcie...
Kompletnie bezsensowna logika. Co ma piernik do wiatraka?
Gram bo lubię grę od strony mechaniki a także pomniejszych pomysłów. Nie oznacza to jednak, że automatycznie zmuszony jestem lubić, a nawet tolerować poronione decyzje developerów, które siłą rzeczy na lubianą przeze mnie grę wpływają.
Bo prawdę mówiąc nowy sezon chętnie obadam. Z chęcią sprawdzę nowe misje, powrócę do naziemnej Battlezone z nowymi kitami, a także pobawię się w Barbie nowymi opcjami customizacji postaci. Inna sprawa, że z drugiej strony dostajemy absurdalny już w swych fundamentach lock box oraz kolejny okręt P2W. Tu nawet nie chodzi o gusta, ale fakt, że te praktyki zabijają niektóre aspekty rozgrywki. Power creep sięgnął absurdów już dawno, a Cryptic tylko dalej go pogłębia. PvP to pośmiewisko w którym znajdziesz tylko Scimitary, żuki i Wellsy, a teraz pewnie też Nicory. PvE to wyścig na dps. Nowe zabawki - głównie do zdobycia właśnie w boxach - to coraz częściej właśnie przepakowane lub dopakowane warianty istniejących zdolności, o których można bez oporów powiedzieć "must have" jeśli celuje się w efektywność.
Ze swojej strony nic nie jestem w stanie zrobić, jak skomentować i skrytykować. Ewentualnie olać boxowe dziwadła i poprzestać na okrętach flotowych, co niestety i tak efektu nie przyniesie żadnego.
